- Dołączył: 2012-04-20
- Miasto: Chcę Tam Pojechać
- Liczba postów: 329
27 lipca 2012, 11:24
Mam problem, może nie związany bezpośrednio z bieganiem, ale pośrednio jak najbardziej. Z racji że mieszkam sobie w okolicach bogatych we wszelkiego rodzaju łąki, to biegam właśnie głównie po nich.Do wyboru mam jeszcze asfaltowe ścieżki, ale nie chce dawać w kość stawom.I tutaj zaczyna sie problem.
A mianowicie te małe gadziny zwane ślepcami, końskimi muchami, gzami ( sztany ogólnie wredne) postanowiły zrobić sobie ze mnie darmowy bar
. I pomijam to,ze moje spokojne cardio zamienia się w szaleńczy sprint.
Czy ktoś coś może słyszał o sposobach zniechęcenia tych ustrojstw do posilania się ludźmi? Spray'e na komary na nie nie działają.
- Dołączył: 2011-11-13
- Miasto: Snopków
- Liczba postów: 1728
27 lipca 2012, 11:28
Dlatego ja unikam takich miejsc, a jak spryskasz się słodkim zapachem oooo wtedy dopiero zobaczysz co one potrafią...
27 lipca 2012, 11:28
Kurczę, mam ten sam problem gdy jadę rowerem. Na spocone ciało tym bardziej są wyczulone. Najgorsze są te końskie muchy właśnie, obrzydlistwa. Ostatnio mnie ugryzła w udo... Bolało jak cholera... Niestety tak jak Ty nie znalazłam jeszcze sposobu na te g*wna...
27 lipca 2012, 11:32
właśnie sobie wyobraziłam jak zapierdzielasz sprintem a za Tobą leci rój tych wrednych owadów
bez obrazy ;)
ja bym na Twoim miejscu raczej zmieniła miejsce biegania, bo nie wiem czy jakieś specyfiki Ci pomogą na te szatańskie insekty
27 lipca 2012, 11:36
slyszalam ze olejek gozdzikowy odstrasza owady...moj tata go uzywa jak jedzie nad jezior czy cos i mowi ze dziala:)) pachnie ladnie a dla owadow podobno nie wiec polecam wypróbowac, zwlaszcza ze mozna kupic w aptece i nie jest to drogie:))
edit: no i przy okazji dowiemy sie czy na konskie muchy i gzy tez dziala:)
Edytowany przez ohmagdaleno 27 lipca 2012, 11:37
- Dołączył: 2012-04-20
- Miasto: Chcę Tam Pojechać
- Liczba postów: 329
27 lipca 2012, 11:41
maslanaa napisał(a):
właśnie sobie wyobraziłam jak zapierdzielasz sprintem a za Tobą leci rój tych wrednych owadów bez obrazy ;)ja bym na Twoim miejscu raczej zmieniła miejsce biegania, bo nie wiem czy jakieś specyfiki Ci pomogą na te szatańskie insekty
Hehe no wygląda to komicznie, bo wymachuje wtedy rekami i nogami w górę w sposób niekontrolowany i obserwator z boku mógłby pomyśleć sobie coś dziwnego ;)
Nie mam za bardzo innych terenów do biegania. Same góry wokół. A asfalty odpadają.
Moze wypróbuje ten olejek goździkowy :)
- Dołączył: 2006-01-04
- Miasto: Na Koncu Wsi
- Liczba postów: 109738
27 lipca 2012, 12:04
my smarujemy sie sokiem z cytryny
- Dołączył: 2012-02-17
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 359
27 lipca 2012, 12:10
Olejek eukaliptusowy, cedrowy (szczególnie odstrasza ćmy) :)
- Dołączył: 2011-02-13
- Miasto: Cmolas
- Liczba postów: 1099
27 lipca 2012, 12:10
jeszcze slyszalem ze lawenda pomaga na komary... a na te muchy to nie wiem...
- Dołączył: 2011-03-13
- Miasto: Chvaletice
- Liczba postów: 1365
27 lipca 2012, 12:12
mam ten sam problem, gdy jeżdżę na rowerze ;/