Temat: tyje a biegam

Witam serdecznie, mam pewien problem i liczę na to, że znajdzie się ktoś kto mi pomoże :)
od dwóch miesięcy biegam. Najpierw biegałam 30 min, od kilku tygodni biegam od 45min do 60min. stałe tempo przeplatam ze sprintami (choć nie  zawsze ). Nie jestem na diecie, ale staram się jeść trochę mniej niż zwykle i mniej więcej od godziny 19 nic już nie jem. Poza tym, rozciągam się, ćwiczę trochę w domu i dużo chodzę. Z tego co liczyłam, nie przekraczam 1700 kalorii na dobę (zwykle jest to co najwyżej 1500). I... Chociaż nigdy nie miałam problemów z chudnięciem, to teraz je mam...ważę coraz więcej ! przytyłam 2,5kg i nie mam pojęcia dlaczego :( w obwodach też niewiele się zmieniło, straciłam może 1 cm z bioder. Generalnie jestem osobą szczupłą, bez nadwagi, ale właśnie na nogach i biodrach zawsze miałam za dużo tłuszczyku postanowiłam więc dopracować trochę swoją figurę a tu taki klops..
przez brak efektów trochę się zniechęciłam do biegania...biegam 4-5 razy w tygodniu. i sprawia mi to coraz więcej trudności, nie robię postępów...
czy ktoś wie dlaczego tak się dzieje? :)) 
pozdrawiam!

dodam jeszcze że mam uczucie ciężkości nóg i bolą mnie mięśnie.
:) sorrki za ten post pod postem :)
tak liczyłam wyszło ponad 2000 kacl. strasznie dużo ! także wydaje mi się, że się nie przejadam. tym bardziej że zwykle mieszczę się do 1500 kal. poza tym ja jestem szczupła, nie chce dużo schudnąć ale nie chce tyć ! w planach miałam ujędrnienie ciała, poprawienie kształtów i schudnięcie maks kg. Ale nie przytycie 3kg ;) jestem mała i te 3 kg to dla mnie mega dużo (chociaż w sumie, rzeczywiście raczej nie wyglądam jakbym przytyła ). ale zbliżam się do wagi, której nie przekraczałam od lat...moje czerwone światełko :)


pannonique napisał(a):

:) sorrki za ten post pod postem :)tak liczyłam wyszło ponad 2000 kacl. strasznie dużo ! także wydaje mi się, że się nie przejadam. tym bardziej że zwykle mieszczę się do 1500 kal. poza tym ja jestem szczupła, nie chce dużo schudnąć ale nie chce tyć ! w planach miałam ujędrnienie ciała, poprawienie kształtów i schudnięcie maks kg. Ale nie przytycie 3kg ;) jestem mała i te 3 kg to dla mnie mega dużo (chociaż w sumie, rzeczywiście raczej nie wyglądam jakbym przytyła ). ale zbliżam się do wagi, której nie przekraczałam od lat...moje czerwone światełko :)


Te ponad 2000 (ile ponad - 20 czy 300?) to z uwzględnieniem Twojej aktywności?

rafalmruk napisał(a):

tygrysek84 napisał(a):

najprędzej mięśnie Ci się wyrobiły i dlatego więcej ważysz. Tkanka mięśniowa jest dwa razy cięższa od tłuszczowej, więc wagą bym się nie przejmowała. Mnie nikt  nie chce uwierzyć że ważę 51-52kg, twierdzą że dużo mniej. Też dużo biegam, ćwiczę. Jeśli w obwodach Ci nic nie rośnie tzn że jest ok
Mięśnie? przy 1500-1700 kcal? No plizzz....Osobiście stawiam na dietę. Tam musi być coś pokiełbaszone i w zasadzie chciałem napisać, że może te 1700 to za dużo, ale jak się zastanowić i wziąć pod uwagę te ciężkie nogi i brak siły na trening, to może wręcz odwrotnie. Może jesz za mało i dlatego Twój organizm  przeszedł w tryb oszczędzania.Dużo trenujesz, masz spory wydatek, a dostawy małe.Liczyłaś ile powinnaś dostarczać energii przy takim trybie życia??


Zgadzam się. Po pierwsze w ciągu kilku tygodni nie urosłoby jej 2,5 kg masy mięśniowej, bo o takich przyrostach marzą kulturyście. Po drugie nie można budować mięśni na ujemnym bilansie kalorycznym- fizycznie nieosiągalne. Po trzecie- podejrzewałabym, że ten przyrost wagi to efekt gromadzenia nadmiaru wody. W czasie wysiłku w mięśniach powstają mikrouszkodzenia oraz duże ilości osmotycznie czynnych metabolitów, które powodują zatrzymywanie wody, bo organizm musi się ich w jakiś sposób pozbyć nie zmieniając stężeń płynów ustrojowych. Kontynuowałabym bieganie, bo za jakiś czas mięśnie przywykną do wysiłku i przestaną puchnąć :)

rafalmruk napisał(a):

pannonique napisał(a):

:) sorrki za ten post pod postem :)tak liczyłam wyszło ponad 2000 kacl. strasznie dużo ! także wydaje mi się, że się nie przejadam. tym bardziej że zwykle mieszczę się do 1500 kal. poza tym ja jestem szczupła, nie chce dużo schudnąć ale nie chce tyć ! w planach miałam ujędrnienie ciała, poprawienie kształtów i schudnięcie maks kg. Ale nie przytycie 3kg ;) jestem mała i te 3 kg to dla mnie mega dużo (chociaż w sumie, rzeczywiście raczej nie wyglądam jakbym przytyła ). ale zbliżam się do wagi, której nie przekraczałam od lat...moje czerwone światełko :)
Te ponad 2000 (ile ponad - 20 czy 300?) to z uwzględnieniem Twojej aktywności?

niektóre kalkulatory podają 2100 kal, inne 2300. z uwzględnieniem umiarkowanej aktywności :)
tak, ten trop z zatrzymywaniem wody jest chyba niezły :) i tłumaczył by ciężkie łydki przy chodzeniu i bieganiu.. :) także, idę sobie pobiegać, mam nadzieje że w końcu wrócę chociaż do wagi wyjściowej ;) dziękuje za odzew ! :)

pannonique napisał(a):

rafalmruk napisał(a):

pannonique napisał(a):

:) sorrki za ten post pod postem :)tak liczyłam wyszło ponad 2000 kacl. strasznie dużo ! także wydaje mi się, że się nie przejadam. tym bardziej że zwykle mieszczę się do 1500 kal. poza tym ja jestem szczupła, nie chce dużo schudnąć ale nie chce tyć ! w planach miałam ujędrnienie ciała, poprawienie kształtów i schudnięcie maks kg. Ale nie przytycie 3kg ;) jestem mała i te 3 kg to dla mnie mega dużo (chociaż w sumie, rzeczywiście raczej nie wyglądam jakbym przytyła ). ale zbliżam się do wagi, której nie przekraczałam od lat...moje czerwone światełko :)
Te ponad 2000 (ile ponad - 20 czy 300?) to z uwzględnieniem Twojej aktywności?
niektóre kalkulatory podają 2100 kal, inne 2300. z uwzględnieniem umiarkowanej aktywności :)


Ok - pomysł z kcal jest głupi. wycofuję się z tej teorii.
Trop zatrzymanej wody jest faktycznie dużo bardziej prawdopodobny.



© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.