- Dołączył: 2009-01-12
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2145
4 lipca 2012, 22:21
Ponieważ nie potrafię biegać rano (leń mi nie pozwala tak wcześnie zwlec się z łóżka) biegam wieczorami i stąd moje pytanie. Raz (ok.3 miesięcy temu) poszłam biegać ok. godzinę po kolacji. I po 10 minutach nie mogłam, zatrzymałam się i miałam ochotę wymiotować swoje wnętrzności (przepraszam za dosadne opisanie:P )...miałam uraz w ogóle nie biegałam, chociaż wiem, że to wina tego, że za szybko po jedzeniu poszłam biegać. Ale dzisiaj zjadłam kolację o 19, a biegać poszłam o 21.30 czyli ponad 2 godziny po...i przez 15 minut kolka nie do wytrzymania;/ Myślałam, że nie wyrobię ;/ To ile po jedzeniu musze czekać aby móc iść spokojnie pobiegać? Bo już sama nie wiem...jak wy macie?
- Dołączył: 2012-06-17
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 333
4 lipca 2012, 22:25
Ja już po godzinie mogę, więc chyba to sprawa indywidualna. A może pijesz coś przed wyjściem? U mnie wystarczy chociażby kilka łyków wody i też od razu kolka, także godzinę przed biegiem - absolutnie nic.
- Dołączył: 2010-10-04
- Miasto: Nieznano
- Liczba postów: 5421
4 lipca 2012, 22:26
ja biegam ok 19 i to jestzazwyczaj 2 h po zjedzeniu malego posilku....
- Dołączył: 2012-06-19
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 95
4 lipca 2012, 22:26
Moze zjadlas cos ciezko strawnego?
Ja jadam o 20 i o 21 ide biegac.
- Dołączył: 2010-07-13
- Miasto: Tomaszów Lubelski
- Liczba postów: 3631
4 lipca 2012, 22:28
ja biegam wieczorem ale przed kolacją. poniekąd po wysiłku trzeba zjeść 6g białka dlatego z kolacja czekam po bieganiu.
- Dołączył: 2009-01-12
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2145
4 lipca 2012, 22:28
Nie no na kolację zjadłam sałatkę z rukolą i mozarellą więc raczej ciężkostrawne to to nie było, nie wiem co jest, że mi tak dlugo to zalega:(
4 lipca 2012, 22:29
Moglabys opisac JAK biegasz? Interwalowo? Co do kolki to moze nie trzymalas rownego tepa?
Mi nie czesto udaje sie odczekac te 2 godz ze wzgledu na napiety grafik i nigdy nie mialam takich dolegliwosci.
- Dołączył: 2010-03-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 19490
4 lipca 2012, 22:36
Ale to normalnie jak biegasz? Bo mówisz, że wieczorami, ale to przed kolacją zazwyczaj?
Po lekkim posiłku bym wyszła po 1h myślę, po dużym 2-3h.
- Dołączył: 2009-03-13
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 15801
4 lipca 2012, 22:39
ja jem ok 18.00 zaczynam biegać o 19.00 czasem później i nie miewam takich problemów
- Dołączył: 2009-01-12
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2145
4 lipca 2012, 22:40
Biegam w sumie ciężko określić jakim tempem, bo zapomniałam dziś krokomierza... Ale przez 25-30 min równym tempem bez zatrzymywania. Takim szybszym truchcikiem. Biegam już po kolacji, która zwykle jest lekka, sałatka, serek wiejski itd.