- Dołączył: 2009-11-10
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 291
3 lipca 2012, 12:02
Dziewczyny, podjęłam decyzję, że muszę zacząć biegać, tak dłużej być nie może... zero kondycji po ostatnim roku braku ćwiczeń. Znalazłam na jakiejś stronie program na kilka tygodni. Zaczynam w 1 tyg : (5 min szybkiego marszu + 1 min biegu) x 5, czyli w sumie trening trwa pół godziny. Nie byłam jakoś strasznie zmęczona, ale wiem, że gdybym zaczęła intensywniej to szybko zniechęciłabym się. Myślicie, że taki początek jest ok? Z każdym kolejnym tygodniem wygląda to w ten sposób, że dokładam 1 min biegu, a odejmuje 1 min marszu.
3 lipca 2012, 12:05
też zaczynałam w marcu od czegoś takiego... a teraz latam dyche i przymierzam się do podbicia dystansu do 12
trzymam kciuki
- Dołączył: 2010-10-04
- Miasto: Nieznano
- Liczba postów: 5421
3 lipca 2012, 12:06
ja nigdy wczesniej nie biegalam a nie zaczelam biegac <2 miesiac temu> z planem chociaz zastanawialam sie...po prostu zaczelam biec i zoabczylam ile jestem w stanie pobiec, wiec wygladalo u mnie na poczatku tak: 2 min biegu- 1 min marszu.... i z czasem ajk czuje sie na silach zwiekszam min biegu... jak to dla Ciebie za lekkie wsluchaj sie w swoje cialo...
- Dołączył: 2012-02-05
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3779
3 lipca 2012, 12:18
ja tez jestem poczatkujaca biegaczka, a moj plan wyglada tak:
http://bieganie.pl/?show=1&cat=19&id=547ja jestem na 3 tygodniu.
- Dołączył: 2011-08-18
- Miasto: Kokosoland
- Liczba postów: 2224
3 lipca 2012, 12:21
http://zszywka.pl/p/bieganko-471572.html znalazłam taki plan biegowy i zastanawiałam się nad jego słusznością :) może w ciele go w życie
- Dołączył: 2012-04-21
- Miasto: Kyoto
- Liczba postów: 1812
3 lipca 2012, 12:29
ja sądzę, że takie plany biegowe są super. ja uczyłam się biegać na skarżyńskim akurat i też poskutkowało. teraz biegam godzinę bez przerwy i tak jest dla mnie wystarczająco...
- Dołączył: 2011-05-05
- Miasto: Jaczkowice
- Liczba postów: 2880
3 lipca 2012, 14:19
kathyyy napisał(a):
Dziewczyny, podjęłam decyzję, że muszę zacząć biegać, tak dłużej być nie może... zero kondycji po ostatnim roku braku ćwiczeń. Znalazłam na jakiejś stronie program na kilka tygodni. Zaczynam w 1 tyg : (5 min szybkiego marszu + 1 min biegu) x 5, czyli w sumie trening trwa pół godziny. Nie byłam jakoś strasznie zmęczona, ale wiem, że gdybym zaczęła intensywniej to szybko zniechęciłabym się. Myślicie, że taki początek jest ok? Z każdym kolejnym tygodniem wygląda to w ten sposób, że dokładam 1 min biegu, a odejmuje 1 min marszu.
Trzymaj sie planu - nie słuchaj swojego organizmu... na razie...
Albo inaczej - jeżeli organizm mówi, ze już ma dosyć, to go posłuchaj - jak mówi, że może jeszcze 2x tyle, to trzymaj się planu.
Trzeba trochę doświadczenia, żeby nie dac się ponieść emocjom i nie przeholować.
Co do samego początku biegania u Ciebie - bardzo dobrą drogę wybrałaś.
powodzenia