1 lipca 2012, 20:22
jak w temacie... na czczo czy po śniadaniu? nie chodzi mi o takie pełnowartościowe śniadanie, bo nie chcę czekać 1,5h do wysiłku fizycznego ani nie chcę też czuć ciężaru w żołądku... ale może powinno się zjeść jakiś owoc czy małą kanapkę?
i czy w trakcie ok 30min biegu, powinnam pić wodę niegazowaną?
jutro chcę zacząć, marzy mi się -8kg do końca wakacji ;)
- Dołączył: 2009-07-13
- Miasto: Toruń
- Liczba postów: 2662
2 lipca 2012, 09:12
Gdzie wy czytacie te bzdury o spalaniu mięśni? To jest coś o co może się martwić zawodowiec, a nie ktoś kto z kanapy zaczyna truchtać...
- Dołączył: 2012-07-06
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 62
6 lipca 2012, 11:18
Ja nie mam tego problemu bo biegam po pracy :) więc 2 godz po obiedzie, a jeśli w weekend biegam rano to najczęściej po śniadaniu czekam te 2 godz, chyba że jest to bieg ok 60 min to wciągam koktajl na mleku i ruszam(w niedziele zazwyczaj biegam ok półtorej godziny).