- Dołączył: 2012-01-08
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 186
10 czerwca 2012, 22:13
biegam od kilku dni codziennie rano, ale co to za bieganie, jak przebiegnę kilka minut i zaraz się męczę...więc niestety tak przemian bieganie, marsz, bieganie, marsz, to pewnie nie da takich dużych efektów?
- Dołączył: 2012-04-20
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 3531
10 czerwca 2012, 22:15
Da, bo to podchodzi pod interwały. Skoro tak szybko łapie Cię zadyszka to biegnij wolniej. Ja jak wyszłam za 1 razem biegać, to wróciłam do domu po 3 minutach bo tak zasuwałam i sapałam jak dzika. Postaw na marszobieg, albo na truchcik.
- Dołączył: 2010-03-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 19490
10 czerwca 2012, 22:19
Nie od razu Kraków zbudowano - ważne, żeby kondycję budować. Spróbuj plan Pumy albo zwiększaj co tydzień długość biegu o minutę (przerwa na marsz 1minuta) i rób tak, żeby całość była ok 30 minut (na początku może trochę mniej - np 3biegu + 1marszu razy 6).
Jeśli waga jak na pasku to przydałoby się zainwestować w dobre buty i stanik do biegania.
- Dołączył: 2010-08-10
- Miasto: Hokkaido
- Liczba postów: 6384
10 czerwca 2012, 22:20
Da. Ale lepiej zacznij od jakiegoś planu biegowego, np. 6 tygodniowy Pumy polecam, tam też jest na poczatek 30 sekund biegu i 4 minuty marszu, wiec kazdy tak zaczyna.
- Dołączył: 2010-08-10
- Miasto: Hokkaido
- Liczba postów: 6384
10 czerwca 2012, 22:21
ConejoBlanco napisał(a):
Nie od razu Kraków zbudowano - ważne, żeby kondycję budować. Spróbuj plan Pumy albo zwiększaj co tydzień długość biegu o minutę (przerwa na marsz 1minuta) i rób tak, żeby całość była ok 30 minut (na początku może trochę mniej - np 3biegu + 1marszu razy 6).Jeśli waga jak na pasku to przydałoby się zainwestować w dobre buty i stanik do biegania.
O widzę to samo polecamy ;) Tak, buty też ważne, lepsze najtańsze biegowe niż zwykłe trampki.
- Dołączył: 2010-12-01
- Miasto: Legionowo
- Liczba postów: 4421
10 czerwca 2012, 22:45
ja biegam od lutego, początki też były nieciekawe
myślałam, że to nie dla mnie, szybko się zasapałam zawsze
ale plany 6 czy 10-tygodniowe są super
teraz biegnę 30, 40, 50 min bez zadyszki i mam frajdę z tego
- Dołączył: 2012-05-08
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 4215
10 czerwca 2012, 22:46
http://bieganie.pl/?show=1&cat=6&id=81Polecam Ci ten plan. Na początku miałam problem z przebiegnięciem 1 minuty, a teraz biegam 3 minuty (cóż za sukces! :P).
Może nie spalasz aż tylu kalorii, ale wciąż jednak ćwiczysz, nawet maszerując. A w końcu będziesz mogła biec nieprzerwanie. Ja wprawdzie nie schudłam specjalnie (0,5 kg :P), ale za to widzę znaczną poprawę jędrności skóry (i udało mi się ruszyć cellulit w końcu! naprawdę znika! :)) i bieganie coraz mniej mnie męczy (i wchodzenie po schodach też :P). Mówi Ci to osoba, która ostatnio przed początkiem tego planu biegała dwa lata temu na wfie (i to z wielkim trudem).
- Dołączył: 2009-03-13
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 15801
10 czerwca 2012, 22:50
spokojnie, kondycja musi się "wyrobić"
- Dołączył: 2011-07-12
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 49
10 czerwca 2012, 23:01
na początku też więcej szłam niż biegłam ale teraz poprawiła mi się kondycja, biegnę poł godziny albo więcej bez zatrzymania, ważne aby biec powoli
11 czerwca 2012, 03:18
ja robię tak samo... jak już dziewczyny pisały: nie od razu Kraków zbudowano.... kondycję trzeba wyrobic:) A delikatne, regularne trenigi napewno tylko w tym pomogą!