Temat: brak kondycji

biegam od kilku dni codziennie rano, ale co to za bieganie, jak przebiegnę kilka minut i zaraz się męczę...więc niestety tak przemian bieganie, marsz, bieganie, marsz, to pewnie nie da takich dużych efektów?
Pasek wagi
Da, bo to podchodzi pod interwały. Skoro tak szybko łapie Cię zadyszka to biegnij wolniej. Ja jak wyszłam za 1 razem biegać, to wróciłam do domu po 3 minutach bo tak zasuwałam i sapałam jak dzika. Postaw na marszobieg, albo na truchcik.
Nie od razu Kraków zbudowano - ważne, żeby kondycję budować. Spróbuj plan Pumy albo zwiększaj co tydzień długość biegu o minutę (przerwa na marsz 1minuta) i rób tak, żeby całość była ok 30 minut (na początku może trochę mniej - np 3biegu + 1marszu razy 6).
Jeśli waga jak na pasku to przydałoby się zainwestować w dobre buty i stanik do biegania.
Da. Ale lepiej zacznij od jakiegoś planu biegowego, np. 6 tygodniowy Pumy polecam, tam też jest na poczatek 30 sekund biegu i 4 minuty marszu, wiec kazdy tak zaczyna.
Pasek wagi

ConejoBlanco napisał(a):

Nie od razu Kraków zbudowano - ważne, żeby kondycję budować. Spróbuj plan Pumy albo zwiększaj co tydzień długość biegu o minutę (przerwa na marsz 1minuta) i rób tak, żeby całość była ok 30 minut (na początku może trochę mniej - np 3biegu + 1marszu razy 6).Jeśli waga jak na pasku to przydałoby się zainwestować w dobre buty i stanik do biegania.


O widzę to samo polecamy ;) Tak, buty też ważne, lepsze najtańsze biegowe niż zwykłe trampki.
Pasek wagi
ja biegam od lutego, początki też były nieciekawe
myślałam, że to nie dla mnie, szybko się zasapałam zawsze
ale plany 6 czy 10-tygodniowe są super
teraz biegnę 30, 40, 50 min bez zadyszki i mam frajdę z tego
Pasek wagi
http://bieganie.pl/?show=1&cat=6&id=81
Polecam Ci ten plan. Na początku miałam problem z przebiegnięciem 1 minuty, a teraz biegam 3 minuty (cóż za sukces! :P). 
Może nie spalasz aż tylu kalorii, ale wciąż jednak ćwiczysz, nawet maszerując. A w końcu będziesz mogła biec nieprzerwanie. Ja wprawdzie nie schudłam specjalnie (0,5 kg :P), ale za to widzę znaczną poprawę jędrności skóry (i udało mi się ruszyć cellulit w końcu! naprawdę znika! :)) i bieganie coraz mniej mnie męczy (i wchodzenie po schodach też :P). Mówi Ci to osoba, która ostatnio przed początkiem tego planu biegała dwa lata temu na wfie (i to z wielkim trudem). 
Pasek wagi
spokojnie, kondycja musi się "wyrobić"
Pasek wagi
na początku też więcej szłam niż biegłam ale teraz poprawiła mi się kondycja, biegnę poł godziny albo więcej bez zatrzymania, ważne aby biec powoli
ja robię tak samo... jak już dziewczyny pisały: nie od razu Kraków zbudowano.... kondycję trzeba wyrobic:) A delikatne, regularne trenigi napewno tylko w tym pomogą!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.