- Dołączył: 2012-04-13
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 249
20 kwietnia 2012, 12:23
Jak w temacie. Co preferujecie? I co jest efektywniejsze? Osobiście jednak wolę bieżnie- bo to ona mi narzuca tępo i nie muszę się tym martwić, a na dworze często staję z powodu "braku sił".
Edytowany przez sandunia99 20 kwietnia 2012, 12:26
- Dołączył: 2011-07-12
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 3944
20 kwietnia 2012, 12:28
nie używałam bieżni więc moj wybór nie będzie obiektywny, aczkolwiek uwazam, że więcej korzyści czerpiesz z biegania na łonie natury. :)
- Dołączył: 2012-04-20
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 28
20 kwietnia 2012, 12:28
Witam
Jak dla mnie bieżnia. Co do efektów? Myślę, że będą zbliżone jak nie lepsze. Z bieganiem na powietrzu jest najczęściej tak, że jak tylko okazuje się, że pogoda jest kiepska to zapał do biegania znika tak szybko, jak się zrodził. Chciałabym zakupić bieżnię, ale dobra kosztuje sporo, jak dla mnie obecnie jest marzeniem.
Ja w sumie to zastanawiam się jeszcze nad tym jaką bieżnię wybierać. Taką zwykłą która napędzana jest ruchem nóg, czy taką podłączaną pod prąd?
Edytowany przez elfo28 20 kwietnia 2012, 12:29
20 kwietnia 2012, 12:32
ja natomiast próbowałam jednego i drugiego - z racji współpracy z podłożem, na zewnątrz wykonujesz większą pracę...5km na bieżni a 5 km na powietrzu to niebo a ziemia...
Dochodzi dotlenienie organizmu
A co o wymówki od pogody... cóż, to już zależy od silnej woli, motywacji i samozaparcia. Na deszcz mam kurtkę i czapkę z daszkiem
Po ponad miesiącu biegania w terenie już wiem że nie wrócę dobrowolnie na bieżnię, chyba że będę zaczynać od nowa , kiedyś, po dziecku
- Dołączył: 2012-04-20
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 28
20 kwietnia 2012, 12:41
No w sumie to nie ma złej pogody - jest tylko nieodpowiednie ubranie.
Ja obecnie wybrałabym bieżnię, wówczas mam zapewnioną opiekę nad dziećmi. W zasadzie, to pierwszy i najważniejszy powód.
Co do biegania na świeżym powietrzu, to bez najmniejszej dyskusji agataq masz rację.
- Dołączył: 2010-03-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 19490
20 kwietnia 2012, 12:44
Bieganie na świeżym powietrzu jest dużo efektywniejsze. W zimie w ciągu tygodnia biegałam na bieżni, a tylko w weekendy na zewnątrz (nie lubię biegać, jak jest ciemno, a w zimie przed pracą czy po zawsze tak jest). Jeśli chodzi o zebranie się do biegania - skoro i tak muszę dojść na siłownię to już wolę wyjść z domu i od razu zacząć biegać. Na zewnątrz nigdy nie staję z braku sił, na bieżni zwalniam, bo jest mi za ciepło. No i na bieżni więcej niż 10km nie przebiegnę, nie ma mowy. Bieżnia może być alternatywą przy złej pogodzie, ale na pewno nie pierwszym wyborem.
- Dołączył: 2009-05-27
- Miasto: Raj
- Liczba postów: 11725
20 kwietnia 2012, 12:45
elfo28 napisał(a):
WitamJak dla mnie bieżnia. Co do efektów? Myślę, że będą zbliżone jak nie lepsze. Z bieganiem na powietrzu jest najczęściej tak, że jak tylko okazuje się, że pogoda jest kiepska to zapał do biegania znika tak szybko, jak się zrodził. Chciałabym zakupić bieżnię, ale dobra kosztuje sporo, jak dla mnie obecnie jest marzeniem.Ja w sumie to zastanawiam się jeszcze nad tym jaką bieżnię wybierać. Taką zwykłą która napędzana jest ruchem nóg, czy taką podłączaną pod prąd?
caly styczen biegalam.. nawet jak bylo - 20 st wiec nie kazdy tak ma :)
istotne jest jak bardzo komus zalezy :)
- Dołączył: 2012-04-20
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 28
20 kwietnia 2012, 12:57
kleopatrra napisał(a):
nawet jak bylo - 20 st wiec nie kazdy tak ma :)
to gratuluje wytrwałości :)
kleopatrra napisał(a):
istotne jest jak bardzo komus zalezy :)
a ja myślę, że każdej odchudzającej osobie zależy. Nie oponuje przed bieganiem na podwórku, stwierdzam jedynie fakt, że w przypadku wielu osób jest tak, że jak jest kiepska pogoda to biegających jest mniej. Tak, czy siak ważne aby się ruszać!
20 kwietnia 2012, 12:57
ja bieznia, ze wzgledu na gardlo;-))
- Dołączył: 2011-04-23
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 530
20 kwietnia 2012, 13:12
Ja preferuję bieżnię - jestem bardzo początkująca, w zasadzie nienawidziłam nigdy biegać, a bieg 10 min bez przerwy jest dla mnie ogromnym sukcesem. I właśnie o to chodzi, że na bieżni biegnę bez przerwy te 15 min załóżmy a na dworze nie mam siły na więcej po 5.
Mimo tego, uważam że bieg w terenie jest efektywniejszy no i to dotlenienie :)