Temat: bieganie o 5 nad ranem a ssanie

cześć, odwieczny problem, czy przed bieganiem COŚ jeść, czy też nie jeść mnie nie dotyczy, bo wiem, że COŚ zjeść muszę!

dziecka mi się pochorowały i jedyną chwilą na bieganie jest 5 nad ranem, bo o 5:45 muszę być już zwarta i gotowa do rozpoczęcia dnia z moimi pociechami x2 :) jeśli nie zjem przed bieganiem, to najbliższy moment kiedy dorwę coś zjadliwego, to po dziewiątej lub okolice 10, więc to wykluczone.

pomyślałam, że pobudkę zrobię o 4:45, przkąsić tajemnicze COŚ, ubrać się, rozciągnąć i w trasę. tylko CO???

proszę tylko nie piszcie mi, że coś lekkiego, białkowego czy lekkostrawnego, tylko dajcie konkretny przykład mając na uwadzę porę następnego posiłku. problem (chyba) polega na tym, że nie bardzo mam czas na od czekanie 30minut, bo musiałabym wstawać przynajmniej o 4:30, a na takie poświęcenie mojego organizmu nie stać.


ConejoBlanco napisał(a):

A jesteś w stanie biegać na czczo? Czy ci słabo? Ja przed treningiem o 6 rano - 40 minut, w tym 5km/30min biegu + 10min marszu nic nie jadłam tylko piłam trochę wody. Śniadanie jadłam po powrocie.
jak pisałam, u mnie PO może znaczyć nawet 10!!! a nauczyłąm się jeść dosć regularnie.. w sumie jem w odstępach jak moje pociechy a śniadanie jem praktycznie zaraz po przebudzeniu, żeby mieć parę latać z dzieciakami.

jak jestem niedojedzona, to mam zawroty głowy, a kundlica, która ze mną biega (w zdjęciu profilowym) prędzej potencjalną pomoc połknie w całości niż pozwoli do mojego truchła się zbliżyć...
Ciekawe co po bananie bedzie, bo w sumie tez lepiej aby sie troche ulezal... ale jezeli jestes w stanie biegac na czczo (niektorzy moga a inni nie) to zjedz cos zaraz jak wrocisz...
EDIT. na pewno cos mozesz zjesc po powrocie... Bo niejedzenie do 10 to naprawde niezdrowy pomysl i jeszcze wieksza szansa, ze sie przeglodzisz a potem bedziesz chciala sie na jedzenie rzucic.... moglabys sobie np. koktaile miksowac, np. jogurt + banan + platki albo cos takiego i jak za dzieciaczkami biegasz tuz po swoim biegu to sobie to sniadanko popijac :)
ja biegam o 5 :P jem przed pół banana, a jak przybiegam to śniadanie :)
Ja też biegam rano , tylko że na czczo i jak wracam to po ok. 30 min. jem śniadanie. Myślę, że to wszystko zależy indywidualnie od organizmu i tego co chcesz tym osiągnąć. Pamiętaj, że bieganie na czczo już po 15 min. spala nasz zbędny tłuszcz, a jeżeli chodzi o mnie to po prostu lubię biegać rano taka "lekka". Spróbuj z jakąś delikatną ok. 150 - 200 kcal przekąską jakieś 30 min. przed , wypróbuj kilka produktów i zobacz po czym Ci się najlepiej biega. No i mimo wszystko spróbowałabym znaleźć czas na ten potreningowy posiłek.
polecam banana albo kaszkę mleczny start z biedronki, zalewasz wrzątkiem i gotowe :)
ewentualnie na głodniaka właśnie
Dzięki dziewczyny. Biegam teraz na 1/2 banana i jest super! Wszystkim wielkie dzięki! I oczywiście polecam!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.