Temat: Bieganie- pulsometr

tomekd789 napisał(a):

katarakta1997 napisał(a):

moim zdaniem to całkowicie zbędny gadżet .

Dwa pierwsze lata biegałem z pulsometrem i bardzo sobie chwalę. Teraz też mi się przydaje od czasu do czasu, bo mierzy wydatek energetyczny i mogę ocenić ekonomię biegu.Jeśli chodzi o tytułowe pytanie, to polecam jakikolwiek. Aby z paskiem na klatkę piersiową.T.

manyhopes napisał(a):

daję 500zł osobie która mi pokaże pulsometr bez paska na klatę....

manyhopes napisał(a):

posiadanie pulsometru to nie wszystkotrzeba poznać swoje zakresy tętna, i proszę, nie według wzoru 220-wiek bo ten wzór można sobie wsadzićtrzeba trochę poczytać, mierzyć spoczynkowe i ogólnie orientowac się o co chodzibo żeby biegać i patrzeć "o, mam 130" ,  "o, mam 145" i tylko tyle to z leksza bez sensu

manyhopes napisał(a):

Rafał, to pierwsze co podałes to nie wiem co to jest, ale nie ufam- na jakiej zasadzie to niby działajeszcze z dwoma paluszkami żeby działało? i widziałeś w którym miejscu to mają? beurer albo opaska, albo sensor na palec- ja chce coś co wygląda jak zegarek i mierzy puls, co sobie wezmę na trening w deszczu czy długie wybieganie, poza tym kto wymyślił ten palec? rany, aż się nie dziwię że nigdy się z tymi ustrojstwami nie spotkałam

rafalmruk napisał(a):

Zaraz zaraz - nie było napisane "500 pln dla każdego, kto pokaże pulsometr bez paska, któremu zaufam."Inna sprawa, że to pierwsze to jakiś wynalazek faktycznie, ale takie modele jak reszta - z drugiego linka - są często spotykane, chociaż oczywiście żaden szanujący się biegacz ich nie używa. (Bo widziałaś te pulsometry z linka nr 2. Spełniają wymogi wyglądania jak zegarek, mierzenia tętna, możliwości używania w deszczu.)Co do HRmax - zwracam honor.Twoja wypowiedź zrozumiałem, jako negacje wzorów w całości, a dotyczyła tylko tej najprostszej metody.

manyhopes napisał(a):

rafalmruk napisał(a):

Zaraz zaraz - nie było napisane "500 pln dla każdego, kto pokaże pulsometr bez paska, któremu zaufam."Inna sprawa, że to pierwsze to jakiś wynalazek faktycznie, ale takie modele jak reszta - z drugiego linka - są często spotykane, chociaż oczywiście żaden szanujący się biegacz ich nie używa. (Bo widziałaś te pulsometry z linka nr 2. Spełniają wymogi wyglądania jak zegarek, mierzenia tętna, możliwości używania w deszczu.)Co do HRmax - zwracam honor.Twoja wypowiedź zrozumiałem, jako negacje wzorów w całości, a dotyczyła tylko tej najprostszej metody.

pulsomierze bauera mają paski, dzyngiel na palec to dodatkowa opcja, więc się nie liczya wyraźnie napisałam który wzór jest do bani :P koniku z klapkami