Temat: Pytanie-bieganie

Czy bieganie 5-6 razy w tygodniu trasy 5km da efekty wyrzeźbienia ciała? Oprócz tego żadnych ćwiczeń no i oczywiście dieta. Powiedzmy, że przebiegam tą trasę w 35-40 minut.
Raczej spalisz szybko tłuszcz ale 4 razy w tyg wystarczy daj odpocząć organizmowi.
no i ciężko to nazwać bieganiem
ja maszerując robię ponad 7km w godzinę

Laguna20 napisał(a):

Raczej spalisz szybko tłuszcz ale 4 razy w tyg wystarczy daj odpocząć organizmowi.

Dokładnie ;) ja też zamierzam biegać 4x w tygodniu tyle że po godzinie

agataq napisał(a):

no i ciężko to nazwać bieganiemja maszerując robię ponad 7km w godzinę


no tak, w sumie to bardziej jogging niż bieganie ;-)
Ja w tym czasie (35-40 min) pokonuje 7 km, nie wiem jak to nazwać jogging czy bieganie ale fakt jest taki, że robię to 4-5 razy w tygodniu i sprawia mi to wielką frajdę:) wczoraj w 45min przebiegłam 8,5 km więc z każdym dniem jest lepiej:) zależy mi na spalaniu więc truchtam wolno i wydaje mi się, że działo to tak jak powinno:)

neta27.lubin napisał(a):

Ja w tym czasie (35-40 min) pokonuje 7 km, nie wiem jak to nazwać jogging czy bieganie ale fakt jest taki, że robię to 4-5 razy w tygodniu i sprawia mi to wielką frajdę:) wczoraj w 45min przebiegłam 8,5 km więc z każdym dniem jest lepiej:) zależy mi na spalaniu więc truchtam wolno i wydaje mi się, że działo to tak jak powinno:)


no mi też właśnie chodzi o spalanie, dlatego truchtam wolno. no ja wczoraj te 5km przebiegłam w 29 minut, ale napisałam 35-40, bo czasem ma się gorszy dzień albo po prostu się nie chce. a jak u ciebie z efektami?

Ivalee napisał(a):

neta27.lubin napisał(a):

Ja w tym czasie (35-40 min) pokonuje 7 km, nie wiem jak to nazwać jogging czy bieganie ale fakt jest taki, że robię to 4-5 razy w tygodniu i sprawia mi to wielką frajdę:) wczoraj w 45min przebiegłam 8,5 km więc z każdym dniem jest lepiej:) zależy mi na spalaniu więc truchtam wolno i wydaje mi się, że działo to tak jak powinno:)
no mi też właśnie chodzi o spalanie, dlatego truchtam wolno. no ja wczoraj te 5km przebiegłam w 29 minut, ale napisałam 35-40, bo czasem ma się gorszy dzień albo po prostu się nie chce. a jak u ciebie z efektami?


Mam wprawdzie krótki staż bo regularnie robię to od dwóch tygodni, na wadze nie wiem bo planuję się zważyć za tydzień w sobotę, ja mam taką tendencję, że najpierw i to dość szybko chudnę z brzucha i boczków, później z pośladków a na końcu z ud a to na nich najbardziej mi zależy, bo w nich przybieram najszybciej. Z brzucha i boczków zaczęło mi już ładnie spadać ale tak jak pisałam tam najszybciej chudnę, a uda no cóż może ciut jędrniejsze ale ćwiczę jeszcze uda z Mel B. Na uda od zawsze musiałam poświęcać dużo więcej czasu- tak już mam.
u nie przy takim power walkingu , tętno 140 staram się utrzymywać cały czas - w ciągu miesiąca najwidoczniejsza różnica jest w łydach i udach, no ale poza tym chodzę jeszcze na aerobic i pływam żabą 

neta27.lubin napisał(a):

Ja w tym czasie (35-40 min) pokonuje 7 km, nie wiem jak to nazwać jogging czy bieganie ale fakt jest taki, że robię to 4-5 razy w tygodniu i sprawia mi to wielką frajdę:) wczoraj w 45min przebiegłam 8,5 km więc z każdym dniem jest lepiej:) zależy mi na spalaniu więc truchtam wolno i wydaje mi się, że działo to tak jak powinno:)

Ja biegam (truchtam) mniej wiecej jakies 4-5km w 30min. Moglabym biegac szybciej ale staram sie utrzymywac tetno do spalania tluszczu a on ma byc w miare niskie. Jak tylko przyspieszam to puls mi juz skacze do ponad 75%HR max. Tak, ze autorko nei przejmuj sie ze ci mowia ze biegasz wolno.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.