Temat: bieganie-kontuzja stawu skokowego!

Mial ktos szczegolowo opisalam w pamietnikku,chodz o to ze zaczelam biegac po 1,5miesiecznej przerwie chyba za duzo bo 2 razy po godzinie,i bez rozgrzewki i raczej nieodpowiednie obuwie,zaczel mnie bolec nad pieta gdzie jest taka chrzastka bagatelizowalam  i biegalam dalej ,ale w czwartek tak bolalo  jak bieglam ze zawrocilam i od tego czasu juz nie biegalam ze strachu o noge a biegac uwielbiam,,,,,,,,bylam u lekarza rodzinnego,powiedzial ze nadwyrezylam i dala fastum,rzeczywiscie pomaga nie wiem czy fastum czy brak biegania,przy chodzeniu troche czuje.mam nadzieje ze przejdzie ,bo chce biegac ,narazie tylko basen ale to zupelnie cos innego,jednak wole biegac!!!
Pasek wagi
ja mialam taki uraz - nic milego ;/ mialam opuchniete kostki i ledwo chodzilam. pomogły mi takie specjalne "skarpety"/opaski usztywniające staw skokowy - do kupienia w aptece. usztywniaj lekko i wzmacniają staw, nie pozwalając na jego nadwyrężanie (nawet jak sie wyleczylam to nosilam te opaski na cwiczenia zeby uniknąć mikrourazow). do tego masci i cierpliwosc - innej recepty nie ma. odpusc dla wlasnego dobra poki co bieganie na min tydzien. ja probowalam dalej cwiczyc jak czulam ulge i tylko pogarszalam sprawe ;/
tylko ja nie mam kostki spuchnietej tylko z tylu nad pieta gdzie jest taka chrzastka!kupie jakas opaske na noge....
Pasek wagi
opaska na pewno Ci pomoże. znajoma trenerka radziła mi że takie opaski dobrze jest nosić nawet jak sie chodzi po naszych chodnikach bo czasem wystarczy krzywo stanąć i nawet tego nie zauwazyc, a moze to skutkowac urazem. takie usztywnienie jest jak najbardziej wskazane jesli duzo biegasz. no i oczywiscie porządna rozgrzewka jak się już wykurujesz obowiązkowa!
miałam to samo, 2 tyg. temu to sobie zrobiłam. Nie spuchlo ale bolało przy chodzeniu. Kupiłam końską maść chłodząca. Moge juz chodzić ale o bieganiu nie ma mowy. 
ehh, bo to trzeba do ortopedy sie zapisac, dostac zestaw cwiczen albo te paski co sie nakleja. Ja bylam swego czasu u dr konca, to są ortopedzi traumatolodzy
A ja wam powiem moje drogie ze mialem 2 razy skrecony staw skokowy :) i myslalem ze e 2 tyg i sie zrosnie jak nowka polazlem biegac po 15 km noga znow strzelila a potem pol roku w domu.Dlatego radze ci odpoczac miesiac od biegania tak na spokojnie jezeli jest  to pierwszy stopien skrecenia to z 2-3 tyg  jezeli drugi wiecej a jak 3 to po ptokach,zadna opaska(stabilizator) ci nie pomoze bo tylko rozleniwia noge i staw i nie pracuje ona jak powinna naturalnie bo wlasnie ta opaska pracuje za nia chwilowo ci pomoze na dluzsza mete sie zajedziesz.Wniosek jest prosty wylecz puki niewiele sie stalo bo potem bedziesz miala problemy caly czas :)
Prawdopodobnie nie chodzi wcale o staw tylko o achillesa. Rada na to jest taka: Fastum/Voltaren/Naklofen albo inna przeciwzapalno/przeciwbólowa maść i lekkie bieganie, jeśli nie boli - jeśli boli to ortopeda - tylko nie taki od stawiania na nogi babć, tylko mający coś wspólnego ze sportem.
A propos opasek... sorry, ale one nie pomagają tylko pozwalają nam na lenistwo i głupotę. Jeśli chce się zmniejszyć/zniwelować ilość urazów w stawach (skokowym i kolanowym) to się ćwiczy - ćwiczenia na propriocepcję i na wzmocnienie mięśni w okolicy stawów, bo im mocniejsze tym bardziej odciążają stawy. Opaski są uzasadnione tuż po urazie i tylko wtedy - w innych przypadkach więcej z nich szkody niż pożytku.
pragnę jeszcze dodać, że wszelkie opaski, usztywnienia i inne łupki powinno sie nosić góra 15 (słownie piętnaście) minut dziennie!!!
wszelkie ustrojstwa podtrzymujące nasze ciało rozleniwiają wszystkie związane z danym miejsce mięśnie, wiązadła, ścięgna i stawy
i tak naprawdę tylko sobie szkodzicie

Ewelinko, musisz zrobić przerwę w bieganiu, ja wiem, to jest trudne, ale dasz radę, to tylko kilka dni
nie biegaj tydzień i smaruj podanymi wyżej maściami, szybciej się zagoi
przy chodzeniu zwróć uwagę, kiedy przestanie boleć
wtedy odczekaj jeszcze kilka dni i wróć powoli do biegania, ale delikatnie- najpierw 1/4, góra 1/3 wcześniejszego dystansu 3 razy w tygodniu i uważnie obserwuj nogę, wsłuchuj się w sygnały
jeśli coś będzie nie tak, nie nadwyrężaj
Achilles (wpisz w google i pooglądaj obrazki, będziesz wiedzieć jak wygląda) to akurat bardzo wredne miejsce, jeśli go zniszczysz zostaje tylko zabieg operacyjny, miesiąc do dwóch o kulach i pół roku bez większej aktywności
lepiej jednaj wytrzymać ten tydzień czy dwa bez biegania, co? ;)
wykorzystaj rower i pływanie jako zamienniki, nie chodź na obcasach
jedz galaretki albo Haribo (8 dziennie, potwierdzone naukowo)
Dodam jeszcze, ze na sieci można znaleźć sposób bandażowania nogi z po urazie achillesa.
Z tego co pamiętam to stosuje się to w początkach biegania po urazie.
Poszukaj na stronie bieganie .pl lub biegajznami.pl

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.