Temat: Bieganie, ktoś może sie zna?

Hej dziewczyny.
Wczoraj postanowiłam ze zaczynam ćwiczyc. Chcialabym przedewszystkim nabrać kondycji i uwolnić się od stresów, rozładować jakoś napięcie. Byłam wieczorem biegać, biegałam 33 minuty. I teraz sie zastanawiam, czy mam isc dzisiaj biegać czy może jutro? Nie chce zrobić sobie problemów ze zdrowiem, nie jestem wytrenowana, nie wiem na ile moge sobie pozwolić.

Zaczynam biegac może powinnam mieć jakiś plan? Że np na poczatku 3 razy w tyg po 30 minut?
Prosze dziewczyny (i chłopaki) może ktoś z was sie zna i mógłby mi pomóc jak to rozplanowac?

Zgóry dziękuję! :*

Robinek napisał(a):

'cały czas' chodziło mi o bieganie bez odpoczynku, bez chodzenia, nie jakieś 20 min biegu, 5 min spacerku ;)

Hej. ja biegam od kilku lat, od 2-3 "na poważnie". Próbowałam biegać jak to mówisz ciagle, przez 30 min. Dawałam rade, ale to sie mija z celem, ponieważ lepsze efekty przy odchudzaniu daja marszobiegi np 15 min biegu 1-2 min marszu i powiedzmy 4 takie serie. razem masz ok 60 min. Tak wygląda mój trening powiedzmy po 2 miesiącach do rozpoczęcia sezonu. Tym, który chcą schudnąc polecam marszobiegi, ale dłużej trwajace niz zwykły jogging. w moim przypadku to się sprawdza :)
a czy interwaly sprzyjaja odchudzajacym ??
ja biegam zawsze w pn, śr, pt bez przerw na marsz po ok godzinie - od 50 do 70 min jak na razie. dwa pierwsze razy musialam robic przerwy na marsz, od trzeciego daje rade biec non stop. wypracowalam sobie technike "konwersacyjną" i daje radę :) polecam wszystkim bieganie, nie doceniałam wczesniej tego sportu!
ja wczoraj biegalam 30 minut i staralam sie biegac tak aby moc rozmawiac .. chyba zaczynam wierzyc w to ze tetno ma ogromne znaczenie w treningu !!!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.