Temat: Bieganie na odchudzanie :)



Witam, 

jestem po wielu dietach, teraz chcę zacząć biegać w celu ujędrnienia swojego ciała.
Powiedzcie mi proszę czy bede mogła jeszcze przy okazji schudnąc jezdząc 2000 kalorii, biegajac codziennie po 30-60 minut i majac pracę siedząca?

Mam 160 cm i waze 58 kg:) 

chciałabym ze 4 kg jeszcze, ale nie mam siły juz ograniczać tak jedzenia. Jem w miarę zdrowo, staram się wybierać te lepsze produkty.
zgrzeszyłam :))) dzieki, jakos mnie podniosłaś na duchu :) hehe, moze te moje 2000 kalorii przy pracy siedzącej i bieganiu to za duzo. Chce schudnać do lipca-sierpnia 4 kg... powinnam to zrobić z palcem w d... tylko ze mój organizm ma dosc diet... juz nie mam siły.
ja się właśnie wybieram na bieganie, chociaż mam zakwasy giganty :-) biegam od 5 lat około i jem co chce i może nawet za dużo słodkiego i nie przytyłam ani troszkę. Fakt oprócz biegania jeszcze ćwiczę stretching z jogą od jakiegoś czasu i ćwiczenia z kółeczkiem i z płytą, ale bieganie daje najlepsze efekty. Jak ktoś już załapie tego bakcyla to już mu tak zostaje
Pasek wagi
Jak bym miała biegać do konca zycia a pomogłoby mi to schudnąć bez specjalnych wyrzeczeń to wchodzę w to :)

Słuchajcie, a ja mam do Was pytanie - biegam, żeby schudnąć. I wszędzie (to znaczy w Internecie ;) ) jest napisane, że efektywne spalanie tknaki tłuszczowej następuje przy tętnie ok 75% maksymalnego tętna. Ja biegam już od dawna, biegam długo ale...hm....nie na maxa. Wczoraj zrobiłam wyjątek - biegłam moim zdaniem bardzo intensywnie. Zmierzyłam puls i co? 65% tętna. A powiem Wam, że bardzo "mocno" biegłam. To jakie jest to bieganie na 75% ?? Sprint?

Z drugiej strony usłyszałam - z kolei w TV - że idealne tempo begania jest wtedy gdy możemy spokojnie rozmowę przeprowadzić. A nijak się to nie ma do 75% tętna, przy którym ja ledwo oddycham....

Moje pytanie brzmi: Jak w związku z tym efektywnie biegać, żeby spalić tłuszcz?  

tłuszcz spala się po około 40-50 minutach wysiłku aerobowego, czyli bieg tempem konwersacyjnym, ale długo. oczywiście trucht będzie dawał mniejszy efekt niż szybszy bieg. najlepiej biec takim tempem aby wytrzymać te 40-50 minut biegania, jednocześnie nie wypluwając płuc, ale czując zmęczenie ;)

coraz.bardziej.piękna. ja bym obcięła te 400 kcal i zważała na to co jem. plus pić duuużo wody i waga będzie spadała!
zgrzeszyłam - mam małe problemy z obcięciem tego co jem. Aktualnie od 2 tygodni siedze na dupie w domu i jem byle co ( sesja ) i nie tyje.. jakbym zaczeła biegać i dalej jadła te 2000 tylko zdrowo to mysle ze by spadła - chociaz powoli...

MartaF napisał(a):

Słuchajcie, a ja mam do Was pytanie - biegam, żeby schudnąć. I wszędzie (to znaczy w Internecie ;) ) jest napisane, że efektywne spalanie tknaki tłuszczowej następuje przy tętnie ok 75% maksymalnego tętna. Ja biegam już od dawna, biegam długo ale...hm....nie na maxa. Wczoraj zrobiłam wyjątek - biegłam moim zdaniem bardzo intensywnie. Zmierzyłam puls i co? 65% tętna. A powiem Wam, że bardzo "mocno" biegłam. To jakie jest to bieganie na 75% ?? Sprint? Z drugiej strony usłyszałam - z kolei w TV - że idealne tempo begania jest wtedy gdy możemy spokojnie rozmowę przeprowadzić. A nijak się to nie ma do 75% tętna, przy którym ja ledwo oddycham.... Moje pytanie brzmi: Jak w związku z tym efektywnie biegać, żeby spalić tłuszcz?  

 

Pytanie, jak wyznaczyłaś tętno maksymalne. Jeśli z tabelki, to prawdopodobnie masz po prostu inne.

 

T.

wyzej ! masz racje nie ma szans zeby nie chudnac po reguralnym bieganiu!!!!!wiem po sobie....
Pasek wagi

zgrzeszylam napisał(a):

dziewczyny. nie wierzę gdy ktoś pisze, że trzyma diete, biega dziennie 1,5h od kilku tygodni i waga nie drga. to jest fizycznie niemożliwe. NIEMOŻLIWE. nawet z problemami z tarczycą waga by drgnęła (moja współlokatorka jest tego przykładem) więc albo przejrzyjcie swoje jadłospisy (możecie tu wpisać) albo weźcie się poważnie do roboty. BIEGANIE odchudza. trzeba tylko zachowac rownowagę. a jeśli chodzi o to, że organizm przyzwyczaja się do wysiołku i nie chudnie to kolejna bzdura. trzeba by trenować latami, profesjonalnie zeby cos takiego stwierdzic, ale chodzi raczej o to, ze czlowiek sobie zwieksza kalorie gdy biega i dlatego nie chudnie. robi to podświadomie, po prostu brakuje mu energii wiec wiecej je. 

nieprawda - to jest możliwe, podczas biegania spalasz tłuszcz, ale jednocześnie kształtujesz mięśnie. Mięśnie są dużo cięższe od tłuszczu, więc waga wagą, ale efekty powinny być widoczne gołym okiem i sprawdzalne centymetrem ;-)
Pasek wagi

pafnucek napisał(a):

nieprawda - to jest możliwe, podczas biegania spalasz tłuszcz, ale jednocześnie kształtujesz mięśnie. Mięśnie są dużo cięższe od tłuszczu, więc waga wagą, ale efekty powinny być widoczne gołym okiem i sprawdzalne centymetrem ;-)


Normalnie ręce opadają

pafnucek - zdarzyło Ci sie przeczytać i zrozumieć jakieś posty z tego forum, czy tylko piszesz?
Uwaga - podpowiadam:
- Trening aerobowy, a procesy metaboliczne w mięśniach.
- Proces wykorzystania energii zgromadzonej w tkance tłuszczowej podczas wysiłku fizycznego.
Uwaga - podpowiedź nr dwa - nie szukaj takich tematów o takich tytułach na forum. Te informacje są, ale rozrzucone po rożnych tematach.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.