- Dołączył: 2011-05-18
- Miasto: Calabasas
- Liczba postów: 3127
7 lutego 2012, 12:16
Dzis pisze z koelzanka ktora tez biega na biezni i sie pyta z jaka prredkoscia biegam. ja na to ze 5.5 - 6.0 km/h . a ona na to: "to Ty na niej chodzisz? ja biegam 8.0 a czasem nawet 12km/h"
i tak sie zastanawiam czy to ja zle biegam czy ona. Bo czytalam ze im wolniej tym lepiej(jesli chce sie spalac tluszcz). jak myslicie? zwiekszyc predkosc? czy to ona powinna zmniejszyc?
dodam ze biegam ok 40 min
Edytowany przez Ajkana 7 lutego 2012, 12:17
- Dołączył: 2011-11-14
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 391
7 lutego 2012, 12:19
ja na 5,5 chodze :D biegam 9,0
- Dołączył: 2012-01-21
- Miasto: Karlino
- Liczba postów: 519
7 lutego 2012, 12:20
ja biegam tak żeby nie przekroczyć szybkości tętna, tzn żeby nie przekroczyć 165/sec- obliczyłam żeby spalać tkankę tłuszczową, więc mi też wychodzi od 6.5 do 7,5 i chudłam, tylko że ja robię tylko rozgrzewkę na bieżni 16 min, potem robie inne aeroby.
- Dołączył: 2011-06-22
- Miasto:
- Liczba postów: 3918
7 lutego 2012, 12:21
hmmm, moze sprobuj kilka minut chociaz szybciej pobiegac, ale jak biegasz truchtem, to tez spoko powinno byc. Zobacz na biegaczy dlugodystansowych, oni sa mega szczupli, z powietrza sie to nie bierze :P
- Dołączył: 2011-05-18
- Miasto: Calabasas
- Liczba postów: 3127
7 lutego 2012, 12:26
kurde, no wlasnie zwiekszylam. bo wczensiej biegalam 4.5km/h :P no to jutro bedzie trzeba znowu zwiekszyc :)
7 lutego 2012, 12:36
Hmm, na początek faktycznie najlepiej patrzeć na tętno - za niskie: nie palicie tłuszczu, za wysokie: nie palicie tłuszczu a mięśnie.
Może przy Waszej kondycji tak wolne tempo wystarcza.. swoją drogą maszerując z kijami robiłam 7 km w godzinę... więc Wasz wysiłek ciężko nazwać bieganiem
- Dołączył: 2009-07-29
- Miasto: The End Of The World
- Liczba postów: 4420
7 lutego 2012, 12:45
Na mojej bieżni bieg możliwy jest dopiero od prędkości 7,5. Wszystko poniżej to tylko marsz, bo przy próbie truchtania przy tak niskiej prędkości czuję, że bieżnia mnie hamuje, a takie bieganie to żadna przyjemność. 5,5 to dla mnie spokojny chód.
- Dołączył: 2011-02-15
- Miasto: Wielonek
- Liczba postów: 237
7 lutego 2012, 13:10
może spróbuj to co piszą o metodzie HIIT, czyli jakiś czas ile uważasz za dobre, a później minutę szybko, ale też trzeba patrzeć na tętno...
- Dołączył: 2011-05-18
- Miasto: Calabasas
- Liczba postów: 3127
7 lutego 2012, 13:26
a jak te tetno obliczyc? jakie powinnam miec?
- Dołączył: 2007-01-17
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 7057
7 lutego 2012, 17:44
to zależy ile km chcę przebiec. jeśli 5km to staram się zejść na 5min/km- wciąż bezskutecznie niestety;-/, jeśli 10km to biegam z prędkością 5:30/km, jeśli 15km to 6:00/km a jeśli 20-30km to spokojnie z 6:30/km-6:40/km
Generalnie...im krótszy dystans tym szybszy bieg. Ale zaczynałam od truchtu,więc spoko nie zajeżdżaj się od początku bo się zniechęcisz!