- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
19 lipca 2009, 17:51
20 lipca 2009, 09:12
20 lipca 2009, 09:48
20 lipca 2009, 10:30
do tematu zachęcamy wszytskich bez względu na to kiedy chce zacząć:D! choci o to by w końcu ruszyć dupke:)
Polecam dziewczyny owinąc sie filią-no lub pas neoprenowy:) Ja pasa nie mam ale za to owijam sie folią i jest super :) owijam brzuch dupke i uda :D zawsze to więcj niz tylko pas na brzuch:P jak sie rozbieram po bieganiu to poprostu krople potu a majty mialam mokre jakbym wyszła z basenu:D! Robie to bo nie tylko zalezy mi na mięsniach ale także ma wyszczupleniu:) dodatkowo ubieram 2 koszulki (jedna obcisła ) i leginsy +dres. Pot to sprzymierzeniec w walce:D! Dodatkowo kiedy widze te krople potu na sobie jestem bardzo zmotywowana-w końcu to efekt wysiłku :D!
20 lipca 2009, 10:31
20 lipca 2009, 12:23
Wiecie co mi sie wydaje najwazniejsze? żeby nie "podpalić sie i szybko nie zgasnąc" Nie liczy sie ze za pierwszym wyjscie jogingowym wyplujecie swoje płuca , dostaniecie prawie zawału sera i nie będziecie mogli chodzić.....lepiej mniej a regularnie:) Ja biegam i maszeruje na zmiane bo nie jestem w stanie przebiec danej trasy. Ale biegam 4 dzien i na prawde widze ze jestem w stanie dac juz z siebie troche więcej.....minutowo nie wygląda to szczególnie boto jakies 15 min biegu i 15 marszu.....ale 1szego dnia maszerowałam 30 minut a biegłam moze z 5 a i tak miałam dość :P
a teraz mały cytacik
Bądźcie regularni i zachowajcie umiar.
Poszukiwanie skutecznego treningu to poszukiwanie złotego środka między niedotrenowaniem i przetrenowaniem.
Kluczem do skuteczności jest regularność. Nie oznacza ona konieczności uczynienia z treningu bożka numer jeden i codziennego zaniedbywania pracy, rodziny, przyjaciół. Najlepiej ustalić sobie ile możemy poświęcić czasu na trening aby nie rujnować reszty życia. Takie ustalenia są sprawą indywidualną - osoby mogące poświęcić więcej będą biegać nawet 6 razy w tygodniu, a zajęci innymi oprócz biegania sprawami wygospodarują czas na 3-4 treningi tygodniowo.
Umiar nakazuje spokojne, elastyczne podejście do planu treningowego. Należy go traktować jak przewodnik, a nie listę rozkazów. Jeśli mieliście ciężki dzień lub czujecie się nie najlepiej - zróbcie łagodniejszy trening albo dajcie sobie odpocząć. Dzięki temu będziecie mogli biegać przez długie lata i uniknąć wielu kontuzji.
I jeszcze jedno: w bieganiu, jak w każdym innym sporcie, dążenie do perfekcji oznacza dążenie do osiągnięcia jak najlepszych wyników przy jak najmniejszym wysiłku - także podczas treningu. Tak więc trenujcie bardziej mądrze niż ciężko!
20 lipca 2009, 16:12
20 lipca 2009, 19:10
Ja już na samym początku poległam Miałam wstac o 5 i biegac ale nie wyszło(Airii- może masz rację z tą demotywującą mocą wstawania o 5 rano ) . Miałam ogromne problemy z zaśnięciem wczoraj i w końcu jak to zrobiłam ok 2 w nocy to nie za bardzo miałam siły, żeby po 3 godzinach snu zakładac dres i ruszac w trasę. Eh... dziś kładę się wcześniej spac i jutro znów próbuję powalczyc. A zamiennie do biegania dziś poskaczę sobie cokolwiek na skakance.
Mam nadzieję, że Wam poszło dużo lepiej :)
20 lipca 2009, 22:44
20 lipca 2009, 23:15
Owijając się folią nie chudnie się z tłuszczu tylko z wody...ale jezeli pot jest dla Ciebie motywujący to czemu nie:P
Też myślę,że taka poranna 5 godzina raczej zniechęca:P,ja bym się chyba popłakała jak by mi ktoś kazał,a nie lepiej wieczorkiem się wybrać??
Ja biegam już kilka lat, kiedys trenowałam 400m przez płotki,teraz biegam rekreacyjnie,dla siebie i uwielbiam to, bardzo się ciesze że znalazłam na forum taki temat:PJa wyznaczyłam sobie cel:Maraton Wrocław 13 września i jak na razie walczę by go osiągnać, pozdrawiam i zycze powodznia