Temat: BIEGAĆ - idzie wiosna :)

czesc dziewczyny:) pisze to poniewaz chce was przekonac do biegania:) napisałam to dlatego ze pewnego dnia gdy przekonywałam jedna z vitalijek do biegania ona po rpostu mnie wysmiała, wtedy własnie zwatpiłam w ta strone i w tych dobrych ludzi na vitalii:( no ale tak to juz bywa...

dlaczego własnie bieganie?? ano przy własciwym tetnie i przy odrobinie motywacji nasze ciało zmienia sie juz po kilku dniach. zadne rowerki, steoperki i orbitreni nie zastapia nam biegania na swiezym powietrzu:) juz po paru dniach poczujecie sie naprawde swietnie, i cały czas wam bedzie mało:)

proponuje zaczac od marszobiegu co drugi dzien, i stopniowo to wsyztsko zwiekszac az dojdziecie do pełnego biegu nawet i 5 razy w  tygodniu:)

jezeli chodzi o mnie to ja zauwazyłam z ebieganie jest dla mnie najlepsza forma spalania zbednych kalorii:) nie martwcie sie z emokro, ze snieg itd. odpowiedni ubiór i chec wyjscia z domu dadza wam taka satysfakcje kiedy wrocicie z biegania ze od razu poczujecie sie lepiej:)

piszcie CO WY NA TO??
wiatmy kolejna biegaczke:)

u mnie dzisiaj trening zaliczony, kolejne 7 km:) narazie nadal nei zwiekszam trasy, nie czuje sie jeszcze na silach, ale tetno jest odpowiednie czas mysle tez wiec narazie nie ma co szalec:)

mozecie mi ktos powiedziec gdzie moge dostac system nike+ iPod?? bo nie umiem tego znalesc:) wiedzialam ze tak bedzie jak bede miaal pieniadze to tego nie bedzie;) jak zwykle;)

Dzisiaj mój plan objął 6,33 km i 5 przebieżek po 30 sekund. W niedzielę miałem 14 km wybieganie, więc jest OK.
Kelis - dobrze przemyśl zakup, bo trzeba mieć trzy elementy: buty (tylko Nike i to nie wszystkie modele), IPoda (nano) i przystawkę (czujnik do buta i odbiornik do IPoda) - cena około 130 zł (o ile dobrze pamiętam) - dostępne w salonach ISpot, widziałem też w decathlonie. Moim zdaniem lepiej zainwestować w dobry zegarek biegowy lub pulsometr albo rozważyć zakup Garmina Forerunnera.

ja ze swojej strony polecam garmin forruner
mam 405 i jestem bardzo z tego sprzetu zadowolona, choc na razie wykorzystuje pewnie z 50% funkcji. modeli garmina jest kilka wiec kazdy wbierze cos dla siebie, mnie zalezalo akurat na gps

wczoraj 40 min, dzisiaj 30 a śniegu mamy o kolana
Pasek wagi
anthos - iPoda mam, a buty wcale nie sa potrzebne nike+ to jest pic na wode:) wystarczy dobrze miedzy sznurówki wsadzic czujnik i jest git:) iPoda juz mam:) namawiacie mnie do tego garmin runner bardzo chetnie ale chyba wtedy jak juz bede zarabiac i nie miec rodziny an utrzymaniu bo neistety nie stac nie na to, biedny student:) dlatego pozostane przy nike+:) ale dzieki kochani za rade:)
kelis - 1. nie namawiam na forerunnera, tylko napisałem, żeby tą opcję również rozważyć. Bardziej sugerowałem dobry zegarek biegowy lub pulsometr.
2. jeżeli masz iPoda, to pewnie, że dokupienie przystawki to już małe koszty
3. co do czujnika, to niestety, ale wsadzenie go w sznurowadła nie załatwi do końca sprawy z następujących względów:
- musisz dokonać kalibracji,
- czujnik inercyjny musi znajdować się stale w jednym miejscu, a nie sądzę żeby było to możliwe jeżeli nie będziesz używać czegoś takiego jak np., footpod. Widziałem natomiast 'protezy' do czujników na ebayu, natomiast nie wiem, czy są skuteczne.
4. jeżeli ktoś rozważa zakup, a jeszcze nie ma żadnego elementu, to przeliczając Garmin FR305 kosztuje około 750 zł, Polar rs200sd około 700 zł, a system Nike+ 500 zł za iPoda i 130 za przystawkę, więc różnica nie jest tak duża, jak mogłoby się zdawać...
pozdrawiam biegaczki i biegaczy 0
no w sumie masz racje, na penwo kiedys sie szarpne na taki zegarek:) ale powaznie mowisz z tym czujnikiem?? bo rozmawialamz  ludzmi ktorzy faktycznie gdzies tam czujnik miedzy sznurówki dawali itd, i dzialalo, no to teraz namieszalam, sam ajuz nei wiem co mam zrobic;/:) dzieki za odpowiedz:)
Hej WSPANIALI! Jeju, czytam Wasze wypowiedzi i jestem pod ogromnym wrażeniem! 6 km, 7 km, kilkanaście kikmetrów wybiegania!!!??? To dla mnie szok. Bardzo chciałabym do Was dołączyć, tym bardziej, że jak widzę, chyba znajdę tu wiele cennych porad od osób, które "pierwsze płoty" mają już dawno za sobą :) tym bardziej, że to, co dotychczas robię, wydaje mi się przy Waszych poczynaniach jakoś całkowicie niepoukładane, nieprzemyślane, a więc mało efektywne. Więc tak:
Biegać zaczęłam jakieś 3 tygodnie temu. Skończyło się szybko, bo wystąpiła opuchlizna wokół kostek- bolesna. Kiedy opuchlizna zeszła, wróciłam do biegania, po czym historia się powtórzyła. Plusem tych akcji jest to, że na własnych błędach, w ciągu tych trzech tygodni, doszłam już do tego, w jaki sposób się ubierać, aby było najwygodniej, oraz zmieniłam buty- na odpowiednie do biegania :) Moje "bieganie " wyglądało tak: wyjście z domu i jakieś 7 minut szybkim marszem do parku (w ramach rozgrzewki); w parku naprzemiennie bieg-marsz-bieg-marsz. Nie wiem, jak czasowo się to rozkładało, bo nie pomyślałam o zegarku :) bieg i marsz przeplatam rozciąganiem, przysiadami, i pompkami (na oparciach ławek). Różne skoki, i podskoki do tego. Cały ten cyrk zaplanowałam sobie wykonwać 3 razy w tygodniu (poniedziałek-środa-piątek) i zajmowało mi to (razem z 7 minutowy marszem powrotnym do domu) średnio 50 minut. Kondycja straszna i nie tyle mięśnie nie dawały rady, co płuca... Plan 3x w tyg. nie wypalił przez wspomnianą opuchliznę. Założyłam 3 razy w tyg. bo we wtorki i czwartki mam 60 minutowy trening innego rodzaju. Weekedny spędzam na uczelni. Wiem, że nie ma wymówek, znalazłam nawet na internecie plan dla początkujących:
1. Biegnij 2 minuty, idź 4 minuty (powtórz 5 razy).
2. Biegnij 3 minuty, idź 3 minuty (powtórz 5 razy).
3. Biegnij 5 minut, idź 2,5 minuty (powtórz 4 razy).
4. Biegnij 7 minut, idź 3 minuty (powtórz 3 razy).
5. Biegnij 8 minut, idź 2 minuty (powtórz 3 razy).
6. Biegnij 9 minut, idź 2 minuty (powtórz 3 razy).
7. Biegnij 9 minut, idź 1 minutę (powtórz 3 razy).
8. Biegnij 13 minut, idź 2 minuty (powtórz 2 razy).
9. Biegnij 14 minut, idź 1 minutę (powtórz 2 razy).
Jeśli czujesz zmęczenie po skończeniu dziewiątego tygodnia, powtórz go jeszcze raz.
10.Biegnij 30 minut.
Pamiętaj o odpowiedniej rozgrzewce i rozciąganiu przed treningiem."
i właśnie rozważam rozpoczęcie tego planu od poniedziałku. Wychodzi na to, że powinnam biegac codziennie.Ponadto dodam, że w ramach redukcji, biegałam rano, na czczo.
Proszę Was o porady- czy uważacie, że to własciwy plan? czy mogę w niego wplatać wspomniane ćwiczenia? Czy mogę biegać jednego dnia rano, innego wieczorem, czy raczej trzymać się stałych pór? Będę ogromnie wdzięczna za odpowiedzi. Pozdrawiam Was serdecznie!!!
to jest bardzo dobry plan tym bardziej dla poczatkujacych:) no i z biegiem czasu bedzie jeszcze lepiej, witamy u nas i najwazniejsze zeby sie nie zrazac i byc systematycznym, ja trenuje dla siebie ale podejrzewam ze Anthos ktory jest tutaj wedlug mnie specjalista cos wiecej ci powie:) pozdrawiam serdecznie:)
Oh ja tez chce biegac, ale nie mam z kim, a samej jest mi tak glupio.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.