26 marca 2008, 09:07
czesc dziewczyny:) pisze to poniewaz chce was przekonac do biegania:) napisałam to dlatego ze pewnego dnia gdy przekonywałam jedna z vitalijek do biegania ona po rpostu mnie wysmiała, wtedy własnie zwatpiłam w ta strone i w tych dobrych ludzi na vitalii:( no ale tak to juz bywa...
dlaczego własnie bieganie?? ano przy własciwym tetnie i przy odrobinie motywacji nasze ciało zmienia sie juz po kilku dniach. zadne rowerki, steoperki i orbitreni nie zastapia nam biegania na swiezym powietrzu:) juz po paru dniach poczujecie sie naprawde swietnie, i cały czas wam bedzie mało:)
proponuje zaczac od marszobiegu co drugi dzien, i stopniowo to wsyztsko zwiekszac az dojdziecie do pełnego biegu nawet i 5 razy w tygodniu:)
jezeli chodzi o mnie to ja zauwazyłam z ebieganie jest dla mnie najlepsza forma spalania zbednych kalorii:) nie martwcie sie z emokro, ze snieg itd. odpowiedni ubiór i chec wyjscia z domu dadza wam taka satysfakcje kiedy wrocicie z biegania ze od razu poczujecie sie lepiej:)
piszcie CO WY NA TO??
- Dołączył: 2008-02-01
- Miasto: piękne
- Liczba postów: 2139
23 lipca 2008, 14:42
Hej dziewczyny mam pytanko ;)
zaczynam biegac dopiero, od poniedziałku. Na przemian skaczę na skakance i idę pobiegać trochę, dopiero się wprawiam, zero kondycji. Póki co tak max po 30min dziennie. Czy to na początek wystarczy? Dziś juz nie dam rady, leje na dworze poza tym mam zakwasy i porządnie czuję gdzie mam łydki, mimo że robiłam rozgrzewkę i rozciągałam się.
Czy te 30min cos da czy lepiej długo ćwiczyć?
23 lipca 2008, 18:10
jasne ze da;z) lepiej 30 minut niz wogóle;) wiele z nas zaczynało od 15 minut np:) wiec nie przejmuj sie i działaj:)
- Dołączył: 2008-01-29
- Miasto: Słoneczne
- Liczba postów: 637
25 lipca 2008, 17:58
heeeej!
jejku jak ja dawno nie biegałąm!!!szok!
ale na razie callanetics i teraz poćwiczę jogę z Vity, bo na bieganie za gorąco. dobrze mi się biegało wiosną gdy powietrze już cieplejsze było ale ni gorrrąąceee!
26 lipca 2008, 21:22
czesc sillette:) juz myslałam ze cie nie bedzie:) ja wlasnie wole biegac jak jest tak goraco:) moze jestem nienormalna ale lubie na maksa byc spocona:)
- Dołączył: 2008-01-29
- Miasto: Słoneczne
- Liczba postów: 637
26 lipca 2008, 22:32
oj...ja nie:)
ale coś mi się nie chce biegać..dziś za to był intensywny aerobic Pup it up....
ale może znów zmobilizuję się do biegania, bo po porannym bieganiu zawsze lepszy dzień miałam:)))))
pozdrawiam!
- Dołączył: 2007-09-15
- Miasto: Toruń
- Liczba postów: 190
27 lipca 2008, 00:14
No to dopisuję się do grona biegaczek ;)
Biegam od 3 tygodni i czuję się świetnie ... waga idzie w dół, a ja mam mnóstwo energii - jejeje :D
Trasa sprawdzona - mp3 w ręce i 30 min wytężonego wysiłku ...
Taaaaak, na mnie też bieganie działa bardzo budująco ... chyba jak żaden inna fizyczna aktywność - no może poza rolkami, bo tych jestem fantyczką ;) Także wszystkim zaczynającym i już biegającym - powodzenia i przyjemności !!!
- Dołączył: 2008-03-28
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 272
27 lipca 2008, 08:05
Cześć!!! Dzisiaj rano przebiegłam 12 km. Postanowiłam sprawdzić jak szybko dam radę przebiec 10 km. Wyszło mi 53min 33sek. To chyba mój rekord. W godzinę przebiegłam 11,19km. Jestem z siebie dumna!!!
- Dołączył: 2007-09-15
- Miasto: Toruń
- Liczba postów: 190
27 lipca 2008, 08:28
Wow, podziwiam Twoją determinację ;) Naprawdę musisz
mieć powera w nogach :) Dużo czasu zajęło Ci wyszlifowanie takiej formy
??? Dla mnie 30 min wydaje się być nie lada osiągnięciem - parę razy
zdarzyło mi się przedłużyć ten czas, ale tempo biegu na pewno Twojemu
nie dorównuje :) Respect !!!
- Dołączył: 2008-03-28
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 272
27 lipca 2008, 08:35
Zaczęłam biegać dokładnie 29 marca po długiej przerwie. Przedtem też trochę biegałam. Jakieś pół roku. Od 29.03. przebiegłam dokładnie 1026,5km. Wszystko sobie zapisuję w kalendarzu. Niezła frajda, bo można później porównywać wyniki.
- Dołączył: 2007-09-15
- Miasto: Toruń
- Liczba postów: 190
27 lipca 2008, 08:47
To faktycznie sporo km już na Twoim koncie :)
Chyba też sobie stworzę taki dzienniczek - dobry pomysł ...
Może to mnie będzie bardziej determinować.
W każdym razie - ze swoich efektów też jestem zadowolona - dzięki bieganiu obserwuję poprawę kondycji także przy wykonywaniu innych sportów, np pływaniu. Ciekawe czy przełoży się to także na górskie wędrówki, bo i takie niebawem w planach, a wcześniej często dopadała mnie zadyszka po 20 minutach wejścia pod górkę :P