26 marca 2008, 09:07
czesc dziewczyny:) pisze to poniewaz chce was przekonac do biegania:) napisałam to dlatego ze pewnego dnia gdy przekonywałam jedna z vitalijek do biegania ona po rpostu mnie wysmiała, wtedy własnie zwatpiłam w ta strone i w tych dobrych ludzi na vitalii:( no ale tak to juz bywa...
dlaczego własnie bieganie?? ano przy własciwym tetnie i przy odrobinie motywacji nasze ciało zmienia sie juz po kilku dniach. zadne rowerki, steoperki i orbitreni nie zastapia nam biegania na swiezym powietrzu:) juz po paru dniach poczujecie sie naprawde swietnie, i cały czas wam bedzie mało:)
proponuje zaczac od marszobiegu co drugi dzien, i stopniowo to wsyztsko zwiekszac az dojdziecie do pełnego biegu nawet i 5 razy w tygodniu:)
jezeli chodzi o mnie to ja zauwazyłam z ebieganie jest dla mnie najlepsza forma spalania zbednych kalorii:) nie martwcie sie z emokro, ze snieg itd. odpowiedni ubiór i chec wyjscia z domu dadza wam taka satysfakcje kiedy wrocicie z biegania ze od razu poczujecie sie lepiej:)
piszcie CO WY NA TO??
23 kwietnia 2008, 00:16
Wreszcie moge do was dolaczyc.. Przez pare tygodni robilam marszobiegi 3 razy w tyg aby sie przygotowac do biegu i... 5km zrobilam w 36 minutek, bieg ciagly:) az skakac mi sie chcialo z radochy:)Jutro odpoczynek i w czwartek znowy chce zrobic piec km... a potem co tydzien zwiekszac o km az dojde do 10 i w sierpniu zrobie maly maraton na uczelni:)
23 kwietnia 2008, 06:24
no i pieknie:) witamy nowa biegaczke:)
- Dołączył: 2007-01-29
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 708
23 kwietnia 2008, 08:22
Kurcze juz nie biegam od 6 dni. Nada chora. Wlasciwie tylko katar i kaszel, ale wlasnie ten kaszel strasznie mnie meczy
![]()
![]()
![]()
Juz nie moge sie doczekac kiedy to wszystko minie, poniewaz naprawde mialabym wielka ochote pobiegac.
23 kwietnia 2008, 09:18
justa31 powrotu do zdrowia:):)
23 kwietnia 2008, 11:17
hey, juz dawno sie czailam - ale nie ma na co czekac tylko brac sie do pracy. Mam wiec do Was jako doswiadczonych kolezanek 2 pytanka:
1. w czym biegacie tj o stroj mi chodzi, zeby nie zamarznac ale tez sie nie przegrzac bo to srednia frajda
2 . jakim urzadzeniem mierzycie ile juz przebieglyscie i orientacyjnie ile kosztuje taki rarytasik?
Dzieki za info!
23 kwietnia 2008, 14:31
do biegania najlepiej jest sie ubrac na tzw cebulke;) nigdy nie ubierac
sie za lekko bo mozna sie dobrze załatwic:) bielizna termoaktywna pod
spód i mozna zaczynac:)
ja nie mierze wogóle km ale elizakop mierzy nike+ i chwali sobie to urzadzonko:)
pozdrawiam serdecznie:)
23 kwietnia 2008, 15:30
Dziekuje za przywitanie;)
ja biegam na biezni wiec dlatego znam dokladne wyniki... ale marzy mi sie polar do pomiaru tetna i samsung z micoach aby towarzyszyl w bieganiu na powietrzu...
- Dołączył: 2008-03-28
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 272
24 kwietnia 2008, 08:05
Coraz więcej biegających, coraz więcej kilometrów. To się chwali. Nie ma to jak wsparcie.
![]()
Proszę się nie poddawać. Początki zawsze są ciężkie, ale za to póżniej czaka na nas satysfakcja i mniej cm w pasie. pa
- Dołączył: 2005-11-23
- Miasto: Malta
- Liczba postów: 164
24 kwietnia 2008, 14:07
zaczelam:) dzis. bylo strasznie. bylam czerwona jak burak. biegalam - maszerowalam (hmm no dobra staralam sie nie wlec jak zolw;)) przez 40 min. wiecej nie dalam rady. jeeezu mam nadzieje ze nikt znajomy mnie nie widzial;) plus jest taki ze po takich mekach nie mam najmniejszej ochoty na slodycze:P postaram sie teraz sobie potruchtac w sobote (o ile wstane i nie bede kopac w ogrodku). buziolce:*
- Dołączył: 2006-03-18
- Miasto: Włoszczowa
- Liczba postów: 10057
24 kwietnia 2008, 19:17
kochane ja się melduje. Nie pisałam, bo brat kompa nowego instalował i nie mialam jak pisać. Oczywiście biegać cały czas biegam i nic nie obijam. Wczoraj rano a dzisiaj po 16tej. Ciepełko jest boskie. Niestety zastój do poniedziałku, bo jadę na uczelnię edukować z zakresu żywienia. W ogóle to jestem happy bo dostałam staż i to na końcu miasta i oprócz biegania będę miała dodatkowy ruch. Tak więc kochane życze wytrwałości i odezwę się w poniedziałek.