26 marca 2008, 09:07
czesc dziewczyny:) pisze to poniewaz chce was przekonac do biegania:) napisałam to dlatego ze pewnego dnia gdy przekonywałam jedna z vitalijek do biegania ona po rpostu mnie wysmiała, wtedy własnie zwatpiłam w ta strone i w tych dobrych ludzi na vitalii:( no ale tak to juz bywa...
dlaczego własnie bieganie?? ano przy własciwym tetnie i przy odrobinie motywacji nasze ciało zmienia sie juz po kilku dniach. zadne rowerki, steoperki i orbitreni nie zastapia nam biegania na swiezym powietrzu:) juz po paru dniach poczujecie sie naprawde swietnie, i cały czas wam bedzie mało:)
proponuje zaczac od marszobiegu co drugi dzien, i stopniowo to wsyztsko zwiekszac az dojdziecie do pełnego biegu nawet i 5 razy w tygodniu:)
jezeli chodzi o mnie to ja zauwazyłam z ebieganie jest dla mnie najlepsza forma spalania zbednych kalorii:) nie martwcie sie z emokro, ze snieg itd. odpowiedni ubiór i chec wyjscia z domu dadza wam taka satysfakcje kiedy wrocicie z biegania ze od razu poczujecie sie lepiej:)
piszcie CO WY NA TO??
- Dołączył: 2009-01-27
- Miasto: Gorzów Wielkopolski
- Liczba postów: 591
22 kwietnia 2009, 18:59
> Faktycznie nabiegaliście się już trochę.Na
> dystanse 40 kilometrowe się jeszcze nie
> wybieracie?
>
CÓŻ TO ZA SARKAZM????
a może przedstawisz nam swoje osiągnięcia???
22 kwietnia 2009, 21:45
kolega (kolezanka?) chyba nie chcial byc zlosliwy (a moze?nie wiem:P), 40 km to eh wyzwanie...ja bym chciala kiedys 10 umiec:P
ja oczywiscie trzymam jeszcze oprocz biegania diete (i innych cwiczen) w koncu najpierw trafilam na vitalie dla odchudzania:)
szkoda ze dzisiaj u mnie lalo, nie bylo jak biegac:(
- Dołączył: 2009-04-16
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 10
23 kwietnia 2009, 11:26
gargamel88 ma rację - to nie był sarkazm czy złośliwość a zwykłe pytanie o długie dystanse.
40 km pomimo tego, że jestem związany z Cracovią Maraton (promując bieganie - dzisiaj dostałem informacje, że pół krakowskiej farmacji weźmie udział w minimaratonie, bo uznali że jest to idealny czas, żeby zacząć się ruszać :) super) to nadal taki dystans jest dla mnie nie do osiągnięcia. Choć planuje start. Zobaczymy jaki będzie wynik w połowie trasy.
23 kwietnia 2009, 11:31
też nie dopatrzyłam się złośliwości raczej...
u mnie dziś zimno, pada, mży, ale wstałam i pobiegłam, ha! baardzom dumna dziś z siebie :))
kolejne 60 za mną.
- Dołączył: 2008-01-11
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 7136
23 kwietnia 2009, 11:38
Aaaaaaa, ja też chcę biegac rano!!! Tylko że nigdy nie moge się zmobilizowac!... Dlatego zawsze wychodze po południu, kiedy mam wolne od pracy...
Może to dlatego, że dośc późno chodzę spac? I potem wstac mi się nie chce?...
Dziewczyny i chłopcy, doradźcie coś, bo naprawdę chcę biegac rano!.....
- Dołączył: 2008-01-11
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 7136
23 kwietnia 2009, 11:40
Popekpopek, kiedyż to padało i mżyło rano???? Czyżbym aż tak mocno spała?... Ja nie zauważyłam, u mnie piękna słoneczna pogoda od świtu jest ;-D
- Dołączył: 2009-01-27
- Miasto: Gorzów Wielkopolski
- Liczba postów: 591
23 kwietnia 2009, 12:54
TrenerCM - wobec tego przepraszam
może jestem zbyt przeczulona na tym puncie,
......dawno, dawno temu biegałam, ale prawie 8 lat miałam przerwy ( narodziny dziecka, brak czasu, i takie tam) wyszłam z formy, i obecnie chcę powrócić do czasów świetności.........
a tu za każdej strony jakieś docinki, że nie dam rady i takie tam...
jeszcze raz przepraszam
udowodnie sobie i tym innym ze dam radę powrócić do forny
i choć dość krótko trenuję chcę wystartować 9 maja w "biegu unijnym " moim celem jest ukończenie biegu
23 kwietnia 2009, 13:53
trinity, wawę miałam ustawioną ogólnie, że z PL jestem :) ale zmieniłam na haiti, żeby już nikogo nie mylić :)))
- Dołączył: 2008-01-11
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 7136
23 kwietnia 2009, 14:02
Hehehe, no tak, a więc przepraszam ;-D