Temat: bieganie

HEJ DZIEWCZYNY ALE PROSZĘ DORADŹCIE MI W SPRAWIE BIEGANIA, MIANOWICIE ZAMIERZAM ZACZĄĆ BIEGAĆ ALE NIE WIEM JAK SIĘ DO TEGO ZABRAĆ ,TERAZ JEST ZIMNO JAK SIE UBIERAĆ ŻEBY NIE ZACHOROWAĆ, JAKIE BUTY JAK ODDYCHAĆ I JAK ROZPOCZĄĆ BIEGANIE/Z GÓRY DZIĘKI
nie ma sprawy! pozdrawiam i trzymam kciuki! powodzenia :)
Pasek wagi
chuda mam pytanie o której jest najlepiej biegać rano czy wieczorkirm?a czy stosowałaś dietę jak biegałaś i jaką?
no więc tak, podobno najefektywniej spala się tłuszcz jeśli się biega rano i to najlepiej na czczo chociaż ja bym radziła wypić przedtem jakąś lekko posłodzoną herbatę żebyś nie padła przypadkiem ;) drugi plus biegania rano to to, że bieganie masz już odbębnione, a po bieganiu i porannym prysznicu jesteś rześka cały dzień. Ale szczerze mówiąc ja ani razu nie biegałam rano, bo nigdy nie czułam się na siłach, poza tym mi byłoby ciężko wyrobić się żeby zdążyć do szkoły, musiałabym chyba o 5 rano wychodzić na bieganie ;O ja zawsze biegałam wieczorkiem, latem było to dla mnie idealne, ale Tobie nie radzę jeśli chcesz biegać po dworze bo jest ciemno i mogłoby Ci się coś stać. Proponuję zatem biegać w godzinach popołudniowych , raz że jest jasno, a dwa organizm nie jest jeszcze tak zmęczony po całym dniu. Nie wiem czy pracujesz, bo wtedy może się zdarzyć tak że nie zdążysz iść pobiegać przed zmrokiem, ale powiem Ci że ja ostatnio zaczęłam biegać właśnie około godziny 15 i wtedy miałam najwięcej siły. Pamiętaj żeby nie biegać bezpośrednio po jedzeniu, bo jak wiadomo krew odpływa z mięśni szkieletowych do układu pokarmowego i nie za bardzo będziesz miała siłę biec. Jeśli chodzi o dietę, to moim zdaniem rozwiązaniem najlepszym jest dużo węglowodanów na śniadanie, jakieś płatki zbożowe, pełnoziarniste pieczywo itd a na kolację białko! ja np jadłam chudy twaróg "rozgnieciony" z dżemem, brzmi jak brzmi a smakuje pysznie a białko jedzone na kolacje rozkręca metabolizm i polepsza wyniki. Moja dieta wyglądała tak:

1500 kcal/ dzień:

          ŚNIADANIE 25% - 375kcal        9:00
      II ŚNIADANIE 10% - 150 kcal       11:00
                   OBIAD 35% - 525 kcal      14:00
PODWIECZOREK 10% - 150 kcal      16:00
             KOLACJA 20% - 300 kcal      19:00

i takiego schematu radzę się trzymać, tj jeśli założysz sobie mniej lub więcej kalorii na dzień, to sobie przeliczasz ile to będzie kalorii na poszczególny posiłek wedle tego schematu, i to nie jest plan tylko dla biegających ale dla wszystkich którzy chcą zdrowo jeść : ) jak widać ja się nie głodziłam a było naprawdę efektywnie, na obiad to już w ogóle mogłam pofantazjować bo 525 kcal to dużo : ) jeśli chodzi o godziny posiłków to możesz je sobie poprzesuwać, ważne byś jadła w miarę regularnie, nie podjadała między i żeby przerwy między posiłkami trwały od 2 do 4 godzin. Jeśli masz problem ze ssaniem w żołądku wieczorami ( już po kolacji ale jeszcze przed snem) to możesz sobie dać większe przerwy między posiłkami np. 4 h między obiadem a podwieczorkiem lub między podwieczorkiem a kolacją co automatycznie przesunie kolację na późniejszą godzinę i przed snem nie zrobisz się głodna. Jedna ważna zasada: kolacja co najmniej 2 h przed snem.:)
Pasek wagi
chuda dziękuje za odpowiedź,ja pracuję i kończe prace o 15 i mam dziecko także jedynie to mogę biegać wieczorkirm mam nadzieję że uda mi się zgubić te sadełko.pozdrawiam
a buty mam ale nie do biegania tylko na fitness szkoda mi trochę kasy na nowe bo kupiłam sobie odzież termoaktywną i kasy na to poszło myślisz że w tych też można biegać
skoro ja biegam w butach do gry w siatkówkę to i w tych do fitnessu pewnie można ; ) a chodzi tak naprawdę o to, żebyś sama się przekonała czy jest Ci w nich wygodnie, moja jedyna rada co do butów to to, żeby noga była w miarę usztywniona, co możesz uzyskać w miarę silnie zawiązując sznurówki, pamiętaj żeby wiązanie nie było jednak zbyt mocne, najlepiej to sprawdzić stawiając stopę na ziemi i unosząc piętę jak najmocniej do góry nie odrywając od ziemi palców, ten ruch powinien być swobodny i nieograniczany przez wiązanie sznurowadeł : ) nie wiem tylko czy jak nie przymrozi, to czy w takich butach nie będzie Ci zimno, nie wiem, bo zimą jeszcze nie biegałam. A zakupu odzieży termoaktywnej gratuluję i szczerze zazdroszczę : )

edit: te buty do biegania to nie mogą być po prostu jakieś miękkie papcie, bo nie będą trzymać nogi tylko typowo sportowe buty. Ja kiedyś biegałam w mięciutkich, cienkich i na cienkiej podeszwie reebokach i naprawdę do biegania w terenie takie buty są złe, więc nie sugerujmy się aż tak firmą, teraz zabieram je tylko na siłownię. Biegając w nich na dworze czułam każdą szyszkę pod nogą :D
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.