Temat: Do osób które biegają

Od niedawna zaczęłam biegać bo na razie na siłkę pieniędzy brak:/ Staram się biegać tak 3 razy w tyg i codziennie ćwiczenia wykonuję w domu na czczo i jak mi się chcę do wieczorem przed snem. I pytanie moje jest takie. Ile muszę min biegać żeby wyrzeźbić ciało. Jak na razie daję radę tylko 15min więcej nie mogę biegać po płuca mi wyrywa;D I po jakim czasie widać już efekty? Cy wystarczy biegać 3 razy w tyg po 20min plus te ćwiczenia w domu.
postaraj się na początek biec 10 min + kilka minut marszu + 10 min biegu. nie leć ile fabryka dał tylko takim tempem by móc swobodnie oddychać. Wpierw oswój się z bieganiem, a potem wydłużaj czas. Moim zdaniem bieganie jest najlepsze na wyrzeźbienie ciałka, nie trzeba innych ćwiczeń!
Pasek wagi
zgadzam sie z postem wyzej
ja biegam 2 razy w tyg, wolno przez 30 min i jest ok

nereida20 napisał(a):

Chicitaa napisał(a):15 min porażkaprzestań, bo zn owu się obrazi
  Obrazi? A niby jak mogę się obrazić na osobę którą wogóle nie lubię ani nie znam? Pomyśl trochę. Jak by mnie obraziła to bym podała jej post do moderacji co nie wolno mi?

grubasek19881 napisał(a):

Są dwie teorie głoszące że między 15-30 min. biegu dopiero zaczynamy spalanie tłuszczu.

 

Widzę, że ten mit jest bardzo popularny. ;)

Rozwijając temat: przy treningu z intensywnością 60% VO2max, czyli umiarkowaną, w ciągu pierwszej godziny energia jest dostarczana z tłuszczów i węglowodanów w proporcji energetycznej (nie wagowej!) pół na pół. W drugiej godzinie proporcja zmienia się do 60%-40% na korzyść tłuszczu.

Jeśli ubytek kalorii uzupełnimy węglowodanami, zostaną one w pierwszej kolejności zużyte do uzupełnienia rezerw glikogenowych w mięśniach (z wyjątkiem obligatoryjnego 10g węglowodanów na godzinę na potrzeby neuronów, nefrocytów, i erytrocytów), a tymczasem organizm będzie nadal spalał tłuszcz na bieżące potrzeby. Jeśli głównie tłuszczem, również on będzie zużywany na bieżąco, z tym, że przy następnym treningu możemy mieć problemy z wydajnością z powodu braku rezerw.

A ostatecznie i tak liczy się bilans energetyczny.

nereida20 napisał(a):

bieganie + plywanie jest najlepsze na spalanie tluszczyku.ale kurcze...15min to troche malo. jak ja zaczynalam biegac pare lat temu to biegalam ok 35-40min.

 

Moim zdaniem nic na siłę. Bo jeśli trening nie sprawia przyjemności, są duże szanse, że szybko zostanie porzucony. Poza tym, jak już pisałem, liczy się bilans energetyczny. Jeśli obecny bilans bez biegania wychodzi na zero, to 15 min dziennie codziennie może dać nawet 100g redukcji wagi w tygodniu, 5 kg na rok (zależnie od tempa, efektywności energetycznej biegu, obecnej wagi, itp.)

 

T.

Chloe. napisał(a):

biegnąc nie stawiaj pięt na podłożu, upadaj na śródstopie i palce - tak powinno się biegać, jest to nie tylko łagodniejsze dla kręgosłupa ale i ułatwia dłuższe bieganie (choć na początku trudno się przestawić)

 

Uważaj, bo tu jest pewna pułapka, niektóre osoby widząc taką radę dążą do kontaktu śródstopia z podłożem poprzez nadmierne zgięcie podeszwowe (inaczej mówiąc, ciągnięcie stopy ku dołowi), co nie jest ani fizjologiczne, ani zdrowe. Raczej należałoby napisać o takim skróceniu kroku, żeby stopa w sposób naturalny lądowała na śródstopiu.

Przy okazji ciekawostka: około 75% wyczynowych biegaczy długodystansowych ląduje w biegu na pięcie. Co prawda jest to tylko lekko zaznaczone, ale tym niemniej. :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.