3 października 2011, 00:00
Moje kochane, mam do was pytanko :) Może któraś wie...
Otóż chciałabym zacząć biegać, ale przy ludziach się wstydzę. Jestem wrażliwa, a raczej przewrażliwiona, i jak słyszę stwierdzenia "o słoń biegnie", to nóż mi się w kieszeni otwiera i nie ręczę za siebie, a nie chciałabym iść do więzienia za morderstwo ;D Oczywiście wyolbrzymiam ;)
Ale wracając do tematu, czy biegając w miejscu spala się tyle samo kcal i przynosi takie same rezultaty, co biegając normalnie? Zauważyłam, że jak biegnę w miejscu, to mogę biec znacznie dłużej, niż jak biegnę normalnie... Czemu?
- Dołączył: 2010-11-03
- Miasto: Ibiza
- Liczba postów: 15695
3 października 2011, 09:44
Bieg w miejscu to nic innego jak skakanie na skakance bez skakanki :P Kiedyś tak ćwiczyłam, włączyłam w to ruchy rąk, tak jakbym trzymała skakankę:) Każdy wysiłek fizyczny się przyda :)
- Dołączył: 2011-08-21
- Miasto: Bełchatów
- Liczba postów: 1576
3 października 2011, 09:57
jeżeli nie lubisz biegać wśród ludzi, to wychodź robić to rano. nie ma ludzi, jest chłodniej. no i doskonały sposób na rozbudzenie. ja tak robię.
3 października 2011, 10:10
bieg w miejscu to praktycznie podskakiwanie - nie musisz wyciagac nog do przodu chociazby. Wiec jak chcesz skakac to wez skakanke ;). Ale tki bieg w miejscu szczegolnie przy takiej wysokiej wadzze tez duzo daje jesli biegniesz przynajmniej przez pol godziny do 40 min
3 października 2011, 13:20
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi :) Dużo mi się rozjaśniło :)
Co do pytań czy usłyszałam kiedyś coś takiego biegając - to tak, coś bardzo podobnego... Potem przez tydzień nie wychodziłam z domu :( Niestety przydałby mi się psycholog, bo sama sobie z tym murem nie radze ;)
Na razie chyba zacznę biegać w miejscu, a potem z rana na powietrzu :) Nie lubię klubów fitness, ze względów finansowych ;)
3 października 2011, 18:19
Bieganie w miejscu nic Ci nie da i oszalejesz starając się"biegać" przez dłuższy czas. A może zainwestujesz w stepper albo wykorzystasz coś co go przypomina (np. schodek w domu itp)?
- Dołączył: 2011-02-13
- Miasto: Cmolas
- Liczba postów: 1099
4 października 2011, 13:26
bieganie poznym wieczorem lub rano :) bieganie w miejscu jest latwiejsze i monotonne... moze poprostu zainwestuj w rowerek ::)
4 października 2011, 15:16
Ugh... dlaczego wszystkie aeroby działają głównie na nogi? :D Na razie sprzęt odpada, jakikolwiek, wynajmuję bardzo mały pokoik w mieszkaniu studenckim, na podłodze już prawie nie ma miejsca ;) A na zwykłym rowerze nie umiem jeździć ;) I raczej nie mam szans się nauczyć :(
- Dołączył: 2007-12-08
- Miasto:
- Liczba postów: 1208
5 października 2011, 17:52
No ale nie mówcie że bieg w miejscu NIC nie da.. Przecież liczy się sam fakt ruszenia tyłka z kanapy i jakieś kalorie na pewno się spalą.