Temat: Akcja bezterminowa - bieganie

Witam wszystkich. Bardzo chciałabym zacząć systematycznie biegać. Jestem totalną nowicjuszką, więc może któraś z was chciałaby zacząć biegać i dzielić się swoimi doświadczeniami. Wspierałybyśmy się tutaj. Ja zaczynam od jutra - zapraszam serdecznie :)

(Mogłybyśmy podawać też przebyty dystans i czas w jakim tego dokonałyśmy np. 2,5km - 20min, stawiałybyśmy sobie cele. a raz w tygodniu zrobiłabym małe podsumowanie (ile kto przebiegł i ile w sumie udało się nam pokonać kilometrów).
Startujemy od jutra (ale lista ciągle będzie otwarta :) )
> Rozumiem Ciebie
> doskonale, bo ja też nie przepadam za samotnym
> bieganiem, ale jednak wolę pozostać anonimowa i
> raczej nie chciałabym spotykać się z innymi
> użytkownikami Vitalii Przepraszam i trzymam kciuki
> za twoje bieganie. :) 

Rozumiem i nie będę namawiać :) Mam zamiar wybrać się jutro z samego rana, ale wiadomo jak to z zamiarami bywa ;]
ja też się przyłaczam... ja już biegam od jakichś 2 miesiecy, wiec z moja kondycja nie jest tak zle... srednio biegam po godzine :) mam nadzieje ze bedziemy sie razem wspierac i tzrymac kciuki... bo ostatnio troche sobie odpuscilam... pozdrawiam  :)
bogata - zazdroszczę kondycji. 
Ja wybieram się dzisiaj, gdzieś koło 18. Mam w planach biegać ok. 30 minut. 
A jak sądzicie - lepiej zaczynać z jakimś opracowanym planem czy tak po prostu biegać na "spontana" ?

WAŻNE
Dziewczyny, zmieniłam nazwę tematu, bo stwierdziłam, że lepiej będzie jak podejdzie do tego w miarę spokojnie. Oczywiście tygodniowe wyniki będą zapisywane. Chyba, że jeżeli wolicie to przywrócę nazwę do stanu pierwotnego.
Chyba, że mam założyć grupę? :)))

Grupa byłaby praktyczniejsza, ale wydaje mi się, że przy tak małej liczbie osób, to chyba lepiej zostać przy temacie na forum.
Ja jestem za tą "spokojniejszą" wersją. :)
Ja właśnie przebiegłam te moje 2,5km, zrobiłam to w czasie ok. 19minut. I niestety nie był to czysty bieg. Samego biegu miałam gdzieś z 13minut. Ale na początek to chyba i tak nieźle. Gdy nie biegłam to utrzymywałam tempo marszowe ;)
ja własnie wróciłam z biegania... czas 55 min :)

ja własnie wróciłam z biegania... czas 55 min :)
Zazdroszczę takiej kondychy ;)


jescze 2 miesiace temu mowilabym to samo... 5 min bieganie to byla dla mnie katorga ale pamietaj trening czyni mistrza :)
Staram się pamiętać. Tym razem się nie poddam. Wyjdzie i będzie wspaniale. Po dzisiejszym marszobiegu byłam z siebie zadowolona i to nawet bardzo. To naprawdę wystarczy tylko wyjść z domu. ;)))
Ja wybiegłam, ale wróciłam po paru chwilach, bo po osiedlu latał wielki pies bez kagańca. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.