Temat: Biegamy we wrześniu :)

To nic, że lato powoli się kończy..
Mi się przez nie nie udało wypięknieć, w sierpniu jadłam mało, lecz skutków niestety niewiele..
Moja frustracja wzrosła, więc czas pogodzić się z bieganiem.
Tym razem chcę biegać rano, chociaż co drugi dzień.

Celem oczywiście zgubienie kg i ładniejsza pupa.
Jako, że jestem raczej amatorem w tej dziedzinie oczekuję na jakieś rady :)
i oczywiścię czekam na chętnych do biegania:)

A no chyba, że tak.. Ja nie mam jeszcze kogo odprowadzać do szkoły ;) Więc w sumie się wolę nacieszyć póki moge się w miarę wysypiać, bo przy dzieciach to się chyba już nie da..
co racja to racja! raczej sobie nie pospisz ale mozna przynajmnie to wykorzystac
ja juz bieganie i cwiczonka mam za soba Do zobaczenia Biegaczki powodzonka!!!
u mnie na dziś zaliczone :D
A ja właśnie wróciłam z mojego marszobiegu, dumna z sibie jestem no i jednak wieczorna pora mi bardziej służy:)
u mnie weekend bez biegania - dziś działam aktywnie :). Biegam w sumie już ponad miesiąc i w zasadzie wczoraj zauważyłam jak mi ładnie sadełko poschodziło :P.Nie jest idealnie ale dużo lepiej niż było :). Miło założyć spodnie i czuć,że lecą z tyłka :D
To brawo Carrolyn:)
A w ogóle, to zapraszam do tego wątku, jako że wrzesien się skonczył:

październik

:)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.