- Dołączył: 2011-08-31
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 6
31 sierpnia 2011, 08:57
Witam! Patrząc na swe ciało i o KILKA za dużo kg, postanowiłam zacząć biegać.
Nigdy nie lubiłam biegać, zawsze od tego uciekałam, no chyba,że chodziło o piłkę ręczną.
Po 200 m biegu miałam zadyszkę, co odpychało mnie od dalszego biegania.
Dziś jednak postanowiłam zacząć biegać. Wstałam szybciej i przebiegłam prawie 2 km.
Oczywiście zadyszka była niesamowita+ ból uszu, lecz mam nadzieję, że tak wygląda tylko początek mego biegu ;)
Macie może jakieś sensowne rady co do mego biegania? Czy bieganie co dwa dni starczy? Lepiej biegać rano czy wieczorem?
- Dołączył: 2009-07-31
- Miasto: Jawor
- Liczba postów: 2107
31 sierpnia 2011, 09:36
w roku szkolnym dojeżdżałam o 6:20 miałam busa, biegałam o 5:00, prysznic, szkoła, wracałam, o 17:00 byłam w domu :D dało radę :D
31 sierpnia 2011, 09:44
Na poczatku biegaj krotkie trasy, nie forsuj sie. Po dniu biegania zrob sobie dzien przerwy. Biegam bardzo powolutku, nie goń, to nie pomoze spalic tluszczu. Z dnia na dzien biegnij dluzej o 2 minuty. Ja po 2 tygodniach biegania doszlam do wprawy :) Ja biegam wieczorami
- Dołączył: 2011-08-31
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 6
31 sierpnia 2011, 09:54
MomeFeinte - a jestem jak najbardziej za ;- )
Mam zamiar biegać co dwa dni o 6 rano, gdyż później nie mogę (dojeżdżam do szkoły i to też trochę mi zajmuje)
Mam nadzieję,że przetrwam trudne początki i z czasem bieg stanie się dla mnie relaxem : )
31 sierpnia 2011, 10:36
Co do tego 40 minut - podobno wtedy są jakieś lepsze efekty, ale ja w to nie wierzę. Kiedyś, gdy biegałam po 30 minut ok 5 razy w ygodniu, schudłam i nie narzekałam.
- Dołączył: 2011-08-31
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 6
31 sierpnia 2011, 11:27
Dobrze wiedzieć ;- ) Ja jak narazie nie będę ustalała sobie czasu biegania, po prostu pobiegnę tyle, ile jestem w stanie ; )