- Dołączył: 2010-08-15
- Miasto: Kraina Marzeń
- Liczba postów: 4631
26 czerwca 2011, 21:53
Cześć Wszystkim
Ostatnio zdecydowałam,że chcę biegać rano.
Mam kilka pytań ;)
1.Lepiej biegać na czczo,czy po śniadaniu ?(nie jestem gruba,lecz mam trochę tłuszczu,ale też trochę i mięśni.Nie chcę stracić mięśni,ale liczę na spadek kilku cm w udach:))Jeżeli po śniadaniu to śniadanie powinno być lekkie czy normalne ?
2.Ile powinnam biegać ?(czas biegu).
3.hmm..co jeszcze ?;d
może jakieś najważniejsze rady przy bieganiu porannym ?;)
Z góry baaardzo dziękuję za wszystkie odp:)
- Dołączył: 2010-11-15
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 41
27 czerwca 2011, 09:32
Ja również biegam codziennie ale wieczorem ,zaczynałam od małych dystansów i co tydzień zwiększałam na dzień dzisiejszy codziennie przebiegam 8-9 km :) i czuje się bardzo dobrze.
- Dołączył: 2011-02-14
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 171
4 sierpnia 2011, 09:10
Ja tez jeżeli już mam biegać to właśnie wieczorem bo ranu nigdy nie ma czasu na to, żeby zjesć śniadanie, odczekać to 1.5 godziny i dopiero wyjść na zewnątrz, żeby pobiegać ;) Dlatego wolę wieczorne bieganie.
6 sierpnia 2011, 19:52
Hey Dotinka1982 :)
mam pytanie
napisałaś że przed krótką przebieżką nie trzeba jeść śniadania ?
a ile to krótka przebieżka ? jakieś 20 min ?
ok 3 km ?
10 sierpnia 2011, 11:35
1. Według mnie to sprawa indywidualna. Chociaż biegania całkiem na czczo Ci nie polecam, mimo wszystko uważam, że to nie zdrowe. Ja zawsze wypijam sobie kawę z mlekiem i z cukrem - nie siedzi mi nic na żołądku, ale mam poczucie, że coś tam jednak jest. Pewnie picie kawy na pusty żołądek nie jest najlepsze, ale póki co nie miałam jakiś problemów z tym związanych. Chciałabym też spróbować białej herbaty, ponoć też dodaje power'a :) Moja koleżanka biegała ze mną i przed samym biegiem jadła normalne śniadanie typu miska płatków z mlekiem i nie łapała żadnej kolki (a biegała szybciej ode mnie), także chyba trzeba po prostu próbować... Każdy jest inny w końcu :)
2. Ja po przebiegnięciu 40 min czuję że mięśnie pracują i widzę poprawę w sylwetce. No, ale nie wiem czy ktoś tak z miejsca potrafi przebiec 40 min ;D
3. Najważniejsza sprawa - ROZCIĄGAJ/ROZGRZEWAJ się rano przed bieganiem. Ja kiedyś się tego nie robiłam i biegało mi się fatalnie... Rezygnowałam po 10 min i tłumaczyłam to słabą formą ;] No i nie zapominaj uzupełniać płynów po bieganiu. Też się na tym przejechałam, ale teraz się pilnuje - i o wiele lepiej się czuje :)