Temat: bieganie dla początkujących.

Ja jeżdżę na rowerze po górach, i dużo mi spadło z ud na początku, ale też dużo nabrałam mięśni, więc polecam jeździć na małych obciążeniach po płaskim terenie, lub na rowerku stacjonarnym, wtedy nie nabierzesz takich mięśni jak ja, a spalisz tłuszcz, bo są ich dwa rodzaje, przy treningu siłowym nabiera się mięśni czerwonych, odpowiedzialnych za siłę, a przy cardio mięśni białych odpowiadających za wydolność/wytrzymałość, są one podłużne, mniej widoczne, a na takich nam bardziej zależny, bo nie rozrastają się takie wielkie, a są nam potrzebne do spalania tłuszczu, im więcej mamy mięśni tym bardziej podnosi się nam metabolizm, w górach się niestety na lekkim obciążeniu jeździć nie da i zrobił się ze mnie trochę Pudzian, więc ostatnio raczej chodzę z kijkami niż jeżdżę na rowerze. :) 60 minut dziennie na rowerze powinno dać ładne efekty, do tego pół godziny biegania 3 razy w tygodniu żeby utrzymać formę, to idealna aktywność dla kogoś kto chce utrzymać wagę. Ja niestety muszę się więcej namęczyć bo chcę jeszcze sporo schudnąć. :/ Jeśli chodzi o bieganie, to najlepiej nie biegajcie po asfalcie, betonie, a raczej po trawie lub tartanie na stadionie jeśli macie możliwość - to mniej obciąża stawy. Moja mama nabawiła się zapalenia stawów kolanowych przez bieganie po betonie. :(

właśnie ja muszę schudnąć + zgubić cm w udach. z brzuchem nie mam żadnych problemów.

Nie ryzykuj, zdrowie ponad wszystko ( kto to mówi, o Boże ) 

właśnie miałam rekonstrukcję wiązadła krzyżowego przedniego. ;/

No to bieganie nie koniecznie jest dobrym pomysłem, ale rowerek na małym obciążeniu jak najbardziej, a do tego jakieś ćwiczenia gimnastyczne, np: część na nogi z zestawu callanetics (całość jest podzielona na ćwiczenia na poszczególne partie ciała), kiedyś robiłam, dają efekty, wysmuklają sylwetkę nie powodując nadmiernego przyrostu masy mięśniowej. :)