- Dołączył: 2009-12-28
- Miasto:
- Liczba postów: 194
1 maja 2011, 19:17
Dziewczeta!
Z okazji pieknej pogody,
zapraszam Was do zachecania innych dziewczyn do biegania*, bo warto!!
Chwalcie sie swoimi wynikami oraz osiagnieciami: tluszczowo- cialkowatymi jak i tymi duchowo podobnymi!
Opiszcie jaki
plan macie/ mialyscie, wasze pierwsze
doznania, trudne/ dobre chwile oraz
pochwalcie sie wynikami!
Osobiscie zawsze potrzebowalam "kopa" ze strony doswiadczonych biegajacych, wiec zapraszam Was do motywowania!
* Bieganie jest niestety odradzane dla osob z duza nadwaga w trosce o stawy...
- Dołączył: 2011-03-26
- Miasto: Księżyc
- Liczba postów: 940
1 maja 2011, 19:19
No ba że warto! I mój problemik:)
Za ciut ponad miesiąc mam ważne dla mnie zawody. Bieg jest na 1000m. Ja-uwielbiam bieganie i czas mam ok. 3,30s , ale by wygrać muszę naprawdę zwiększyć (jedna dziewczyna rok temu miała 2,49. Wie ktoś jak trenować, by zwiększyć szybkość na 1000 m?Ps. Jestem mocna:)
Jak macie dajcie wskazówki:)
Dzięki:)
1 maja 2011, 19:21
Ja zaczynałam biegać przy dużej wadze - 75 kg (w sumie teraz nie mam dużo mniejszej ) i jakos dawałam radę. Jestem początkująca, bo biegam dopiero 16 dni według tego planu : Oto założenia planu 10-cio tygodniowego
1. tydz. Biegnij 2 minuty, idź 4 minuty (powtórz 5 razy).
2. tydz.Biegnij 3 minuty, idź 3 minuty (powtórz 5 razy).
3. tydz.Biegnij 5 minut, idź 2,5 minuty (powtórz 4 razy).
4. tydz.Biegnij 7 minut, idź 3 minuty (powtórz 3 razy).
5. tydz. Biegnij 8 minut, idź 2 minuty (powtórz 3 razy).
6. tydz. Biegnij 9 minut, idź 2 minuty (powtórz 3 razy).
7. tydz. Biegnij 9 minut, idź 1 minutę (powtórz 3 razy).
8. tydz. Biegnij 13 minut, idź 2 minuty (powtórz 2 razy).
9. tydz.Biegnij 14 minut, idź 1 minutę (powtórz 2 razy).
10. tydz. Biegnij 30 minut.
Czuje się świetnie i niegdyś znienawidzone bieganie wręcz pokochałam
i nie wyobrażam sobie dnia bez tego teraz ;)
Edytowany przez optymiistka 1 maja 2011, 19:21
- Dołączył: 2011-03-26
- Miasto: Księżyc
- Liczba postów: 940
1 maja 2011, 19:28
ja koooocham biegać!!! Z dala od świata, problemów, ludzi...
Kodycja wspaniała i powerek:)
1 maja 2011, 19:31
A ja sobie biegam od 2 tygodni. Od razu zaczęłam 4000 m (czyli 4 km) na bieżni. Zajmuje mi to pół godzinki, bo raczej truchtam. Ostatnimi czasy jednak boli mnie pod kolanem, jakbym sobie nadwyrężyła mięśnia, więc przestałam.
Po mniej więcej tygodniu zauważyłam jedynie zwiększenie się jędrności pośladków. :)
- Dołączył: 2011-03-26
- Miasto: Księżyc
- Liczba postów: 940
1 maja 2011, 19:34
ja to mam od tego takie fajne mięśnie na łydkachxD
1 maja 2011, 19:38
cholerka a ja zanic nie moge sie za biegi zabrac bo przebiegne 2 metry i juz zadyszka
- Dołączył: 2011-04-30
- Miasto: Koszalin
- Liczba postów: 218
1 maja 2011, 19:39
ja bieglam od razu na duzy dystans 11 km i wymiekalam po 2 km.. Reszte szlam bieglam szlambieglam ;) ciezko naprawde ciezko... nie lubie biegaia wrecz nienawidze ale jak chce sie byc szczuplym to wszystko sie zrobi ;)
Pozdrawiam !
- Dołączył: 2009-12-28
- Miasto:
- Liczba postów: 194
1 maja 2011, 19:46
Bieganie jest fajne, jesli sie je odpowiednio dopasuje. To tak jak z kolorem wlosow: zle dopasowany zaszkodzi.
Ja mam wage 103 kg, astme i biegam, i czuje sie swietnie po bieganiu, ale tylko jesli biegam wedlug moich mozliwosci, co nie oznacza ze sie czlapie, hehe
Po miesiacu trenowania jestem w stanie przebiegnac lepiej niz nie jedna dziewczyna z klasy, wiec wystarczy uwierzyc w siebie i robic to z glowa!