16 kwietnia 2011, 13:12
Dzisiaj biegłam w biegu na 10 km....mój czas 1h12min. porażka jakaś....pomimo tego że nie zatrzymałam się ani razu mam taki beznadziejny czas...smutno mi
16 kwietnia 2011, 20:12
> nie wierzę że niby bez przygotowania wstałaś i
> pobiegłaś 10km w 1h 12 min nie należysz do
> przeciętnych ludzi którzy nie tylko nie biegają
> ale także nie chodzą i przejście 1000 m do sklepu
> po chleb jest wyczynem na miarę maratonuo bieganiu
> nie wspomnę....żeby w ogóle przebiec 10 km trzeba
> popracować nad formą - wiem bo sama przebiegnę ten
> dystans i wiem ile pracy kosztowało mnie żeby
> wypracować taką kondycję no cóż ... ale ja jestem
> babcią 40 letnią
Przepraszam, ale chyba z moim czytaniem ze zrozumieniem coś nie tak...bo nie bardzo zrozumiałam twoją wypowiedźXD
I przecież nie napisałam że pobiegłam to bez przygotowania...właśnie o to chodzi że się przygotowywała i tak słabo mi wyszło..I nie uważam że mając 40 lat jesteś babcią, nie wiem skąd Ty te wszystkie inf wyciągnęłaś.
A to "T" w dziadki to, ojej każdemu się czasem zdarza..
Edytowany przez Primerose 16 kwietnia 2011, 20:14
16 kwietnia 2011, 20:16
> nie wierzę że niby bez przygotowania wstałaś i
> pobiegłaś 10km w 1h 12 min nie należysz do
> przeciętnych ludzi którzy nie tylko nie biegają
> ale także nie chodzą i przejście 1000 m do sklepu
> po chleb jest wyczynem na miarę maratonuo bieganiu
> nie wspomnę....żeby w ogóle przebiec 10 km trzeba
> popracować nad formą - wiem bo sama przebiegnę ten
> dystans i wiem ile pracy kosztowało mnie żeby
> wypracować taką kondycję no cóż ... ale ja jestem
> babcią 40 letnią
Dobra...przeczytałam jeszcze razXD i już rozumiem..hehe
- Dołączył: 2011-02-13
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 63
16 kwietnia 2011, 20:24
I ty się tym załamujesz ? Ja po jednym km wysiadam, a co dopiero po 10 km w takim czasie ! ; )
16 kwietnia 2011, 20:37
No szczerze mówiąc to Cię podziwiam: BEZ ZATRZYMANIA SIE..?
Ja ledwo mogę przebiec 300 metrów.. Eh... Nie martw się, najważniejsze, że wystartowalaś i że ktoś był za Tobą : )
- Dołączył: 2010-07-19
- Miasto:
- Liczba postów: 2721
16 kwietnia 2011, 21:41
Wazne, ze przebieglas :) ja chetnie pobiegla bym w jakichs zawodach :)
Biegam 13 km w godzinke, moze bym sie nadala na jakies zawody :D
A Tobie gratuluje, od czegos trzeba zaczac :)
Popracuj nad technika i kondycja, nastepnym razem napewno bedzie lepiej :)
- Dołączył: 2010-11-03
- Miasto: Ibiza
- Liczba postów: 15636
16 kwietnia 2011, 22:59
10 km bez zatrzymywania się?!
Dla mnie to abstrakcja:) Ostatnio zaczęłam swoją przygodę z bieganiem i po 300 metrach mam język przy pępku :P
Podziwiam, naprawdę, i dla mnie jesteś wygrana:)
ps. odbiegnę trochę od tematu- jak sytuacja w domu Primerose? :)
- Dołączył: 2011-03-12
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 124
17 kwietnia 2011, 01:59
hehe :) nie wiem ile masz lat ale pewnie naście, więc jestem od Ciebie starsza, przybiegłam po 50 minutach i nie wiem mam się czuć staro, gorzej bo Ty przybiegłaś później ?
Bieganie trenuje od ponad roku więc trochę o tym wiem. Teraz miałaś taki czas a za rok będziesz miała o ileś minut lepszy i tyle :)
Na pocieszenie mogę powiedzieć, że po przyjściu i werfyikacji okazało się, że nie ma damskich koszulek - żenada sponsora firmy Reebok jeśli bieg jest zamknięty i miesiąc przed organizator wie ile biegnie kobiet i mężczyzn to co się stało z tymi damskimi koszulkami ? organizator liczyć nie umie?
Mam to gdzieś bo takich koszulek mam masę tylko dlaczego organizator nakazuje mi biec w koszulce męskiej bo w przeciwnym wypaku zostane zdyskwalifikowana. No i biegłam w "sukience" Reeboka, która plątała się jeszcze pomiędzy nogami. Wniosek firma jako dostawca mojej odziezy biegowej jest dla mnie spalona na zawsze.
17 kwietnia 2011, 10:47
> hehe :) nie wiem ile masz lat ale pewnie naście,
> więc jestem od Ciebie starsza, przybiegłam po 50
> minutach i nie wiem mam się czuć staro, gorzej bo
> Ty przybiegłaś później ?Bieganie trenuje od ponad
> roku więc trochę o tym wiem. Teraz miałaś taki
> czas a za rok będziesz miała o ileś minut lepszy i
> tyle :)Na pocieszenie mogę powiedzieć, że po
> przyjściu i werfyikacji okazało się, że nie ma
> damskich koszulek - żenada sponsora firmy Reebok
> jeśli bieg jest zamknięty i miesiąc przed
> organizator wie ile biegnie kobiet i mężczyzn to
> co się stało z tymi damskimi koszulkami ?
> organizator liczyć nie umie? Mam to gdzieś bo
> takich koszulek mam masę tylko dlaczego
> organizator nakazuje mi biec w koszulce męskiej bo
> w przeciwnym wypaku zostane zdyskwalifikowana. No
> i biegłam w "sukience" Reeboka, która plątała się
> jeszcze pomiędzy nogami. Wniosek firma jako
> dostawca mojej odziezy biegowej jest dla mnie
> spalona na zawsze.
Ale ja nie powiedziałam że ten kto przybiegł wcześniej ode mnie jest stary i gorszy..skąd wy takie wnioski wyciągacie?? Chodziło mi raczej o to że to mi jest wstyd,bo widziałam że tam było parę osób grubo po 60, a było lepszych, a to jednak 18-latka powinna mieć lepszą kondycje z założenia przynajmniej...ehh, no ale nieważne;p
Chyba biegłyśmy w tym samym biegu, dla mnie też zabrakło damskich koszulek reeboka i biegłam w "sukience" XD
Edytowany przez Primerose 17 kwietnia 2011, 10:48
17 kwietnia 2011, 10:51
> 10 km bez zatrzymywania się?!Dla mnie to
> abstrakcja:) Ostatnio zaczęłam swoją przygodę z
> bieganiem i po 300 metrach mam język przy pępku
> :PPodziwiam, naprawdę, i dla mnie jesteś
> wygrana:)ps. odbiegnę trochę od tematu- jak
> sytuacja w domu Primerose? :)
A w domu- pochowałam co miałam pochować, musiała się kobieta zdziwić;D A z tatą doszło jeszcze do paru sprzeczek przez nią....o ten bieg też poszło, bo już 3 tyg. temu mi obiecałam że tam ze mną pojedzie i będzie mi kibicować, a co się okazało?? że ONA jak zwykle okazała się ważniejsza...tupneła nóżką i tata gdzieś z nią pojechał, a mnie że tak powiem olał( tzn. niby sie tłumaczył, że mu przykro i wgle, ale inaczej nie mozna tego nazwac jak olanie, bo ona by sobie sama poradziła...no ale cóż) Pojechałam z ciotką: )