- Dołączył: 2009-11-04
- Miasto: Przemyśl
- Liczba postów: 115
16 kwietnia 2011, 10:43
- Dołączył: 2010-09-02
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1394
16 kwietnia 2011, 15:16
Coś w tym jest. Dzisiaj podczas biegu, w końcowej facie, gdzieś na 8-9 kilometrze, poczułam coś jakby orgazm. Momentami nawet śpiewam sobie na głos, kiedy wiem, że nikt tego nie usłyszy. ;) Poza tym chyba powoli się od biegania uzależniam. Mega przyjemny wysiłek fizyczny.
- Dołączył: 2009-11-04
- Miasto: Przemyśl
- Liczba postów: 115
16 kwietnia 2011, 22:14
No widzę że jednaak nie tylko na mnie to działa :) cieszę się Waszym szczęściem.... :))
rzezucha wkońcu każdy uzależniony za każdym razem potrzebuje większą dawkę... Ty to chyba jesteś jużi wyjadaczką :D: D i Twój organizm potrzebuje niezłej dawki by coś poczuć... to dobrze świadczy o Tobie i otym ile musiałaś wcześniej wysiłku włożyć by być tu gdzie teraz jesteś... GRATULUJE dziewczynki i miłego wysiłku dla endorfiny
Bądżmy szczęśliwe... :))