Temat: Trening z zakwasami

Ma sens? Nie chodzi mi o katowanie się, ale o lekkie regeneracyjne roztruchtanie. Czy odpuścić całkiem. Ale wtedy co? -  uciąć kalorie w posiłkach? Musiałabym naprawdę mało jeść i bardzo byłabym głodna :( 

Ptaky napisał(a):

Gdy mam naprawde duze zakwasy w nogach ćwiczę więcej ręce. Nogi krótko (lekko rowerek) i rozciaganie, często platforma wibracyjna i masaz, zimny prysznic na nogi i czasem żel/maść. Ile biegasz i jak często?
Za dużo i za często. Codziennie. Ilość zmienna. Od 8 do 30 km.

ggeisha napisał(a):

Ptaky napisał(a):

Gdy mam naprawde duze zakwasy w nogach ćwiczę więcej ręce. Nogi krótko (lekko rowerek) i rozciaganie, często platforma wibracyjna i masaz, zimny prysznic na nogi i czasem żel/maść. Ile biegasz i jak często?
Za dużo i za często. Codziennie. Ilość zmienna. Od 8 do 30 km.

Imponująco

Trening przy zakwasach jest jak najbardziej na miejscu, zresztą mi nawet Pani na wf w młodości mówiła, że zakwasy powinno się rozruszać. U mnie działa, jak mam zakwasy i poćwiczę to albo mam mniejsze, albo mi wgl przechodzą :)

Pasek wagi

Na początku też miałam zakwasy...myślałem,że nie dam rady...jednak stopniowo nie poprzestałem na aktywności fizycznej.. i dzisiaj są efekty:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.