Temat: Bieganie

Dziewczy bardzo chciałabym zacząc biegać ale jakoś nie mogę sama się do tego zabrać, może jest ktoś z Częstochowy, kto pobiegałby ze mna?? Ostrzegam od razu, że jestem początkująca :)
No ja też nie lubie biegać z kimś. Wole założyć słuchawki na uszy nie słuchać swojego sapania i biegać. 13 km? Ja już nie mogę zebrać myśli po 40 minutach. Nie wiem czemu, biegam i biegam i cały czas nie mogę się przekonać do tego biegania. Odliczam tylko czas do końca. ;-)
arbuzik a ile km przebiegasz w te 40 min, ja biegam 30 min i chyba okolo 6km bo pamietam jak kiedys liczylam ze jeden km przebiegam w 5 min, kurcze a dzis pogoda tez nie dopisuje, brrrr jest takie zimno, wieje wiatr i pada, ale nie dam sie temu i napewno bede biegac, lato tuz tuz,chce wygladac tak jak rok temu kiedy wazylam 49 kg i bylam taka szczuplutka, teraz nie moge zapiac spodenek z tamtego lata:(zrobie wszystko zeby je znow ubrac
a ja wręcz odwrotnie, moge biegać do upadłego, jak bym skrzydel dostała
coś koło 7 km biegam, bo podobno trzeba biegać w wolnym tempie żeby spalać tłuszcz, ale ja już nie mogę tak wolno biegać, bo mnie nerwy biorą. biegam i biegam, a sadło jak było tak jest. od jutra się chyba przerzucam na szybszy bieg, bo się trochę zniechęciłam do takiego człapania.
no to biegamy cos podobnie, ja wlasnie chyba poszukam jakiejs dalszej trasy bo ta mi schodzi pol godzinki a chcialabym, tak do 40 chociaz przedluzyc, mysle tez nad bieganiem rano ale tak ciezko mi wstac z lozka i isc biegac, moj facet wraca okolo5-6 z pracy wiec i tak ie budze ale ciezko by mi bylo wyjsc chociazby dlatego ze chce sobie z nim pospac, no ale dobrze ze wogole biegam wieczorem, moim utrapieniem jest brzuch wiec wrocilam znowu do robienia 8 min abs i polbrzuszkow, mam nadzieje ze beda jakies efekty za jakis czas:)dobra dziewczynki ja poki co zmykam, tak okolo 21 przewaznie biegam wiec laczmy sie wszystkie i biegnijmyyyyyy:)trzymajcie sie papapa
ja właśnie biegam rano i łatwiej mi się jest do tego zabrać. poza tym od razu sobie myślę, że będę miała z głowy na cały dzień. wieczorem ciężko chyba by mi było. swojego brzucha też nie lubię, robie a6w czwarty dzień. mam nadzieję, że jak skończę to będą jakieś efekty, bo trochę denerwuje mnie te sadełko. a biegać to nie wiem do kiedy będę, chyba do póki to nie stanie się dla mnie jakąś straszną katorgą ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.