- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
7 kwietnia 2016, 14:59
Mam w ogóle szanse na takie? Czy od razu założyć, że muszę coś wybrać? Jak się mój mąż dowiedział, że chcę sobie kupić buty do ćwiczeń (??!?!), to myślałam, że się ze mną z miejsca rozwiedzie
Obecnie ćwiczę jedynie w skarpetkach do jogi (takie z abs-ami jak dla niemowlaków
- kupione w Rossmanie), ale na dłuższą metę to się nie sprawdzi i prędzej czy później nabawię się poważnej kontuzji
Zależy mi przede wszystkim na tym, aby stopy były dobrze chronione podczas gwałtownych ruchów (zajęcia fitness - aerobic, tabata, zumba- na siłowni, Chodakowska i KFO w domu) i nie ślizgały się na parkiecie sali do ćwiczeń i kafelkach w kuchni (całe szczęście mam w niej na tyle dużo miejsca, że mogę wieczorami pofikać, gdy dziedzice już śpią
). No i dobrzy by było, żebym mogła bez obaw o podeszwę łazić w nich na co dzień...Hmmmm, jak to czytam, to już chyba sama wiem, że chciałabym gwiazdkę z nieba
...
Edytowany przez angie65 7 kwietnia 2016, 15:00
7 kwietnia 2016, 15:30
A maz to przepraszam, na jakiej planecie zyje?
Raczej ciezko w butach w ktorych chodzisz na co dzien trenowac na fitnesie- obowiazuje wymiana obuwia, musialabys je czyscic za kazdym razem.
7 kwietnia 2016, 15:48
Tak jak pisała Balonkaa - buty na co dzień kup osobno - raz, że na siłownie chodzi się w czystych, a po domu też raczej w ubłoconych nie chodzisz.
Jeżeli chcesz ćwiczyć tylko w domu - to spokojnie skarpetki wystarczają - sama tak ćwiczyłam, zanim nie zaczęłam chodzić na siłownię. Poza tym wiele ćwiczeń takich jak joga, pilates ćwiczy się na bosaka. Chyba, że panujesz Insanity czy coś równie trudnego, z wieloma podskokami - wtedy kup jakieś "do fitnessu" - przydadzą się na siłownię. Do Chodaka - można bez butów. Choć co do kafelków to nie wiem - ja ćwiczę na drewnie + mata.
A do biegania potrzebne są buty ze specjalną amortyzacją - zwykle najdroższe. Oczywiście nadają się do ćwiczeń w domu czy na siłowni - ale jak wyżej - musiałabyś je czyścić po każdym biegu.
7 kwietnia 2016, 16:09
Tak jak pisała Balonkaa - buty na co dzień kup osobno - raz, że na siłownie chodzi się w czystych, a po domu też raczej w ubłoconych nie chodzisz.Jeżeli chcesz ćwiczyć tylko w domu - to spokojnie skarpetki wystarczają - sama tak ćwiczyłam, zanim nie zaczęłam chodzić na siłownię. Poza tym wiele ćwiczeń takich jak joga, pilates ćwiczy się na bosaka. Chyba, że panujesz Insanity czy coś równie trudnego, z wieloma podskokami - wtedy kup jakieś "do fitnessu" - przydadzą się na siłownię. Do Chodaka - można bez butów. Choć co do kafelków to nie wiem - ja ćwiczę na drewnie + mata.A do biegania potrzebne są buty ze specjalną amortyzacją - zwykle najdroższe. Oczywiście nadają się do ćwiczeń w domu czy na siłowni - ale jak wyżej - musiałabyś je czyścić po każdym biegu.
tylko skalpel chodakowskiej nadaje sie jako tako do cwiczenia bez butów
7 kwietnia 2016, 16:11
Jednych butów do tego wszystkiego sobie nie wyobrażam. Jszcze mogę zrozumieć ze chciałabyś mieć buty i na codzień i na fitness, chodź musiałabys je za każdym razem czyścić bo na siłowni zakładasz obuwie z czystą podeszwa. Natomiast jeżeli chodzi o buty do biegania to powinny być prawidłowo dobrane do rodzaju stopy. Ponadto buty do biegania powinny służyć tylko i wyłącznie do biegania. Nie można w nich chodzić na fitness bo przestaną spełniać swoją funkcję w czasie biegu.
7 kwietnia 2016, 16:17
tylko skalpel chodakowskiej nadaje sie jako tako do cwiczenia bez butówTak jak pisała Balonkaa - buty na co dzień kup osobno - raz, że na siłownie chodzi się w czystych, a po domu też raczej w ubłoconych nie chodzisz.Jeżeli chcesz ćwiczyć tylko w domu - to spokojnie skarpetki wystarczają - sama tak ćwiczyłam, zanim nie zaczęłam chodzić na siłownię. Poza tym wiele ćwiczeń takich jak joga, pilates ćwiczy się na bosaka. Chyba, że panujesz Insanity czy coś równie trudnego, z wieloma podskokami - wtedy kup jakieś "do fitnessu" - przydadzą się na siłownię. Do Chodaka - można bez butów. Choć co do kafelków to nie wiem - ja ćwiczę na drewnie + mata.A do biegania potrzebne są buty ze specjalną amortyzacją - zwykle najdroższe. Oczywiście nadają się do ćwiczeń w domu czy na siłowni - ale jak wyżej - musiałabyś je czyścić po każdym biegu.
Bo z Chodaka tylko to ćwiczyłam... Więcej nie dałam rady - Chodakowska jest straszna.......
Ale przećwiczyłam na bosaka cała Mel B, większość Jillian, Pop Pilates, Fitappy, Focusa, Tiffany...... Kiedyś ćwiczyłam karate - więc nie widzę nic dziwnego w ćwiczeniu w domu bez butów.
Edytowany przez Lisiaaa 7 kwietnia 2016, 16:18
7 kwietnia 2016, 18:52
No tak...na siłowni przecież czyste buty! W domu też nie będę przecież ćwiczyła w butach "outdoor'owych" No i się rozwiązał problem
A co do pytania o męża...to cóż...widział ktoś kiedyś chłopa, który rozumie wszystkie potrzeby swojej kobiety?
Jeśli chodzi o to, że można ćwiczyć na bosaka, to niestety nie ja
Mam potężne halluksy i już kiedyś przez takie bose treningi miałam wizytę na SOR-rze, bo i się coś tam źle ustawiło
Edytowany przez angie65 7 kwietnia 2016, 18:54
7 kwietnia 2016, 20:09
No tak...na siłowni przecież czyste buty! W domu też nie będę przecież ćwiczyła w butach "outdoor'owych" No i się rozwiązał problem A co do pytania o męża...to cóż...widział ktoś kiedyś chłopa, który rozumie wszystkie potrzeby swojej kobiety? Jeśli chodzi o to, że można ćwiczyć na bosaka, to niestety nie ja Mam potężne halluksy i już kiedyś przez takie bose treningi miałam wizytę na SOR-rze, bo i się coś tam źle ustawiło
No wiesz ... sportowe obuwie to raczej nie jest jakaś wygórowana potrzeba ani "widzimisie"
7 kwietnia 2016, 23:06
No Ty to wiesz, ja to wiem...on nie wie ;) Generalnie na te moje próby odchudzania i ruszania się patrzy z lekkim rozbawieniem i mam wrażenie ,że traktuje to jako mój kaprys i "widzimisię" właśnie, bez sensu i szans na powodzenie. Szkoda...
7 kwietnia 2016, 23:32
No nie, gdybyś kupowała 897. parę szpilek, to mogłabym zrozumieć, żeby wybrzydzał, ale buty sportowe?