Temat: Odchyudzanie na rowerze ? ZDJĘCIE - Mój nowy rowerek :)

Co myślicie o odchudzaniu na rowerze ? Dużo z Was wybrało ten rodzaj aktywności ? Ja właśnie postawiłam na rower. Chyba przy dużej nadwyżce kilogramów to najlepszy rodzaj aktywności ... Co myślicie ? Jakieś rady co do efektywnej jazdy na rowerze ?

Dodatkowo zdjęcie roweru któr

y sobie kupiłam :)

Prawda jest taka, że przy dużej nadwadze ( lub otyłości) w pierwszej kolejności liczy się dystans nawet bardziej niż intensywność. Ja największe osiągnięcia miałam dzięki chodzeniu z kijami po 10-15 km  codziennie + w momentach prawdziwego opętania ( lipiec zeszłego roku) 15 km rowerem co drugi dzień. Organizm potrzebuje więcej czasu, żeby zacząć spalać tłuszcz, pierwsze 20-30 minut spalasz mięśnie, więc treningi muszą być długie, żeby mieć efekty. 

znalazłam taką ilustracje głównie o NW, ale na końcu jest porównanie, które mięśnie przy jakiej aktywności najwięcej pracują. 

źródło:http://pracowniafizjoteka.pl/wp-content/uploads/2014/01/994059_668544036511726_1288814422_n.jpg

Nie, koła są równe - rozmiar 26 :)

Uwielbiam rower i  można powiedzieć, że od 2009 jeżdżę na nim nałogowo, zimą na trenażerze. Wagę mam najniższą w całym moim życiu i myślę, że zawdzięczam to oczywiście rowerowi. Bo...jak zaczęła się na nim jazda, to diametralnie zmieniło się moje jedzenie.

SweetDreams+ napisał(a):

Nie, koła są równe - rozmiar 26 :)

Na zdjęciu tego nie widać dlatego wpadło mi to w oko. 

Co do zdjęć autorki powyżej: jadąc na rowerze pracują również łydki, co czuć szczególnie przy górce;)

Pasek wagi

Ja dopiero zaczynam przygodę z rowerem. tylko problem u mnie jest taki, że ciężko o prosty teren. Jaką trasę nie wybiorę to najpierw muszę wjechać pod górkę a potem z górki (lub na odwrót), a słyszałam, że najlepiej jeździć cały czas po prostym bo to daje najlepsze efekthy ..

Da się, da się.

Ja w LO miałam taką tendencję, że przez wakacje tyłam 4 kg. Zawsze. Nie ma się co dziwić, bo najchętniej zaszywałam się w pokoju, żeby uciec od upałów, żarłam nutellę i czytałam romanse. Niespecjalnie mi to przeszkadzało, bo ważyłam normalnie 54 kg/170, więc te 4+ nie sprawiały, że czułam się "grubo", tylko miałam bardziej obcisłe ciuchy :-P Ale pamiętam, że w któreś wakacje po przybraniu pierwszych 2+, postanowiłam że trochę się poruszam i tak 3 wieczory w tygodniu robiłam tour de jezioro :-P czyli dokładnie 8 km (dla mnie to było ok. 40 min. jazdy).Efekt był taki, że w ok. miesiąc schudłam 3 kg.

Przy naszych gabarytach rower jest najlepszy:-) nic nie obciąża. Ją jeżdżę codziennie do pracy razem jakąś godzinę, i tak przez ok 9miesięcy w roku. Wcześniej jeździłam więcej km Ale nie spróbowałam diety i nic nie schudłam. Ale teraz w połączeniu z dietą coś tam mi leci. 

Pasek wagi

ładny rowerek :) ja jakoś nie mam cierpliwości pedałować :P

Ja uwielbiam rower, jeżdżę codziennie co najmniej 12 km (do pracy i spowrotem), czasem trochę więcej (załatwiam jakieś sprawy na mieście), ale moim zdaniem organizm przyzwyczaja się do takiej aktywności. Może gdybym trzymała ścisła dietę, byłoby inaczej..

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.