- Dołączył: 2010-04-30
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 2506
11 lipca 2013, 19:22
Słuchajcie kupiłam dzisiaj pulsometr w Lidlu, i oczywiście musiałam go wypróbować, dlatego wsiadłam na rower i pojechałam na małą przejążdzkę. Według google maps, przejechałam ok. 12km, jechałam ok 55min- tak więc w kalkulatorze na Vitalii wpisałam aktywność "jazda na rowerze 10km/h" (wolałam zaznaczyć tą niższą), i czas 55min, oraz moją wagę, iiii według tegoż kalkulatora spaliłam ok. 135kcal, natomiast mój pulsometr pokazałm mi że spaliłam ok 290kcal, czyli różnica jest diametralna- a wpisałam w nim wszystkie dane, więc powinien pokazywać prawidłowo. No i teraz "komu" ja mam wierzyć? Vitalii czy pojemu nowemu Lidlowskiemu cacku za prawie 60zł?
- Dołączył: 2010-08-18
- Miasto: Wenus
- Liczba postów: 985
11 lipca 2013, 19:35
ja też zauważyłam różnicę - między pulsometrem a kalkulatorem wbudowanym w stepper - z tym, że on nie bierze pod uwagę wzrostu ani wagi...
Nie znam się na tym, niestety, ale zaufałabym pulsometrowi...
- Dołączył: 2013-07-09
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 135
11 lipca 2013, 19:44
ja ufam swojemu kalkulatorowi w rowerku stacjonarnym - tam wpisuje wiek,wage,wzrost i m i wyskakuje .Nie wiem jak to jest z tym czymś z Lidla ale ja na twoim miejscu wieła bym średnia arytmetyczną z tych dwóch wyników