- Dołączył: 2013-02-15
- Miasto: Jarosław
- Liczba postów: 12
13 marca 2013, 11:57
Hej dziewczyny. Od paru lat jestem posiadaczką rowerku stacjonarnego ale regularnie jeżdżę nim od ponad miesiąca. W sumie oprócz pocenia się efektów nie wiedzę. Ani jeśli chodzi o mięśnie ani jeśli chodzi o wagę:( Wiem, że to jeszcze za wcześnie żeby były jakieś spektakularne efekty ale chciałabym jeszcze jakiś sprzęt do tego dodać. Co polecacie? Na czym ćwiczycie i co przynosi dobre, sprawdzone efekty? myślałam nad stepperem ale sama nie wiem:(:(:( Poradźcie coś i pomóżcie
![]()
- Dołączył: 2011-01-14
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 2047
15 marca 2013, 08:48
kolejna.proba napisał(a):
viaa789 napisał(a):
A jak długo jeździsz na rowerku i co ile dni?
Długo przyjdzie ci czekać na efekty przy tego typu monotonnym treningu w domu. Jak rower to tylko MTB, jazda po górkach, zmiana przerzutek - to daje szybkie rezultaty.
Zamiast kupowania kolejnych sprzętów więcej dałoby ci wybranie się na godzinny spacer szybkim tempem, bo przynajmniej organizm by się dotlenił (a to pomaga w szybszym spalaniu kalorii).
- Dołączył: 2012-10-02
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 90
15 marca 2013, 10:10
Jeśli jeździsz na rowerku to poszukaj sobie treningów interwałowych w internecie, bo takie samo machanie nogami w tempie prawie żadnym z zerowym obciążeniem to mało daje ;P Bardzo dobrym sprzętem do ćwiczeń i utraty wagi (a oto chyba tobie chodzi) jest skakanka, jeśli chcesz do tego wyrobić mięśnie to ergometr wioślarski. Ale zamiast czegoś takiego może lepiej wykupić sobie karnet do klubu fitness z siłownią ??? :>
- Dołączył: 2012-06-08
- Miasto: Duraje
- Liczba postów: 96
15 marca 2013, 10:21
Jeśli chcesz aby rowerek dawał efekty musisz jeździć nim z samego rana zaraz po obudzeniu przed śniadaniem. 10 minut dziennie w zmiennym tempie wystarczy. Mi osobiście bardzo przypadł do gustu orbitrek. Na rowerku jeszcze nie miałam przyjemności jeździć.
- Dołączył: 2011-01-14
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 2047
16 marca 2013, 08:23
Nie wiem co miałyby dać ćwiczenie na czczo, bo wbrew pozorom nie spalenie tłuszczu (a przy 10 minutach to już w ogóle).
Trzeba ćwiczyć w zróżnicowanym tempie i z różnym obciążeniem (dlatego napisałam o MTB bo jazda w terenie zwyczajnie to wymusza).
