- Dołączył: 2009-04-02
- Miasto: Toronto
- Liczba postów: 1959
27 marca 2010, 08:38
Dziewczyny tak jak w temacie lepsze efekty da mi godzina jazdy na rowerze stacjonarnym czy zwykłym?
- Dołączył: 2007-10-11
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 658
27 marca 2010, 09:00
mysle, ze razniej i przyjemniej jest na zwyklym - na stacjonarnym zazwyczaj gapisz sie w sciane ;-) ale generalnie to chyba nie ma roznicy jesli chodzi o kalorie.
27 marca 2010, 09:01
na rowerku stacjonarnym nie cierpię ćwiczyć a na zwykłym uwielbiam ;D ot, paradoks ;P bo na zwykłym krajobraz się zmienia, jest świeże powietrze, ciekawiej jednym słowem ; ) aczkolwiek myślę, że efekty podobne.
- Dołączył: 2009-01-04
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 94
27 marca 2010, 09:33
Na stacjonarnym mozesz jezdzic zawsze a na zwyklym to uzaleznione od pogody, ja mam takies przeswiadczenie ( byc moze bledne) ze na stacjonarnym lepsze efekty
27 marca 2010, 09:43
jezdząc na stacjonarnym nie trzeba jechać jednym tempem, można sobie przeciez zmienny program ustawić
ale nie wiem czy jest znaczna róznica w efektach miedzy nim a zwyklym ;p
- Dołączył: 2009-11-29
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 1234
27 marca 2010, 10:14
> Dziewczyny tak jak w temacie lepsze efekty da mi
> godzina jazdy na rowerze stacjonarnym czy zwykłym?
Nie kwestionuję zalet jazdy na "zwykłym" rowerze, ale proszę zauważyć, iż tutaj dosyć często ruch odbywa się dzięki rozpędowi, jeździe z górki itd. Na rowerze stacjonarnym, by rych mógł być kontynuowany, musimy pedałować w sposób nieprzerwany. Rower stacjonarny jest również lepszym wyjściem w przypadku osób z chorobami stawów kolanowych, bowiem ruch u takich osób nie powinien być "ciężki", co może mieć miejsce w wypadku jazdy na standardowym rowerze podczas jazdy na wzniesienia.
28 marca 2010, 23:39
jadąc na zwykłym angażujesz więcej mięśni czyli spalasz więcej kalorii, stacjonarny jest dobry jak nie można jeździć na zwykłym;)
- Dołączył: 2010-03-26
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 40
30 marca 2010, 17:24
ja jezdzilam na stacjonarnym (teraz pedal mi sie urwal i mam przerwe dopoki serwis nie przysle mi nowej czesci - ale cos sie ociagaja, nie chca bym schudla ;-P) i jezdzilam na najmniejszym obciazeniu - praktycznie zadnym, i tez bez jakis ekscesow i wielkich potow, ale z godzinke, poltorej dziennie (przed telewizorem) i musze przyznac ze lydki mi zeszczuplaly bardzo w ciagu 1.5 miesiaca. az sama bylam zaskoczona, ze przy praktycznie zadnym obciazeniu widac takie efekty...
- Dołączył: 2010-07-24
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 10
24 lipca 2010, 00:54
Witam ;) troche sie zapuscilem i jezdze na rowerku stacjonarnym od trzech tygodni, wazylem 88 kg a teraz 82 kg, jezdze codziennie, na bardzo małym obciazeniu tzn macham nagami strasznie szybko :) smigam 4 km tempem turystycznym, a 1 km na maxa, po takiej jezdzie czuje sie super, spocony i wiem, ze dalem z siebie wszystko, oczywiscie jem obiad i kolacje ( skrmne ) i duzo owocow ( jak mam ochote cos zjesc ) nie stosuje zadnych diet ulozonych przez kogos, po prostu sam wiem kiedy mam zjesc, a kiedy nie mam takiej potrzeby ( od czasu do czasu zjem ciastko i wypije szklane mleka, zeby nie zwariowac ) Pierwsza zasada odchudzaia ? Systematycznosc !!! ;) acha co do pytania, stacjonarny czy narmalny ? hmm tak sobie mysle normalnie na rowrze to zakrecisz pedałami raz na jakis czas i jedziesz np jedziesz 1,5 godziny z czego pedalujesz z 1 h, a na stacjonarnym jedziesz 1,5 i pedalujesz 1,5 :) to zaden argument, ze na normalnym zmieniasz tempo i obciazenie ( pod gorke ) na stacjonarnym mozesz robic to samo wystrczy podkrecic ;) prponuje jedzic z kolazami na eurosporcie wprawdzie Tour de France sie konczy ale zaraz zaczyna sie Tour de Pologne :D:D