- Dołączył: 2008-01-29
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1390
1 kwietnia 2008, 09:49
HULA HOP było już na tym forum przedyskutowane wiele razy... a od połowy lutego działa wątek
HULA HOP - Kto ze mną od poniedziałku? (18.02.2008) -
http://vitalia.pl/forum2,15343,15343,29_Hula_hop_-_kto_ze_mna_od_poniedzialku_18.02.2008.htmlW związku z tym, że w temacie w/w wątku jest data
18.02.2008 - wiele osób myśli, że początek zabawy z kółkiem dawno minął i już nie chce się dołączyć... dlatego postanowiłam otworzyć nowy temat dla HULAHOPUJĄCYCH.
Zapraszam wszystkich do wspólnego kręcenia i zapisywania wyników - razem zawsze weselej. Hula Hop jest świetne - działa super na talię, oponkę, bioderka...
Ja kręcę od początku roku 2008 i średnio na tydzień ubywa mi 1 cm.
to jak.. - przyjmiecie nowy wątek..?
Można zacząć kręcić każdego dnia!
Ktoś jest chętny do wspólnego zakręcenia?
2 kwietnia 2008, 19:04
Odszperałam opakowanie po swoim HH i jest tam napisane, że kręcąc spala sie 4,62 kalorie na minutę :)...czyli całkiem, całkiem :)
2 kwietnia 2008, 20:41
ja wczora kręciłam po 10 minut w obie strony... właściwie to schylałam się, ale cóż... początki zawsze są trudne, a mimo że kręcenie mi nie wychodziło to i tak troszkę czerwona się zrobiła, a więc jakieś tam kalorie się spalilo :) zobaczymy co mi dzisiaj z tego wyjdzie ;P
- Dołączył: 2008-03-24
- Miasto:
- Liczba postów: 16
2 kwietnia 2008, 20:45
Wlasnie skonczylam krecic, trenowalam sobie godzinke
2 kwietnia 2008, 20:49
Hmm nie dodało mojej odpowiedzi..
Obiłam sobie kości miednicy (te z przodu) i gdy koło schodziło na nie, musiałam przerywać. Dodam, że ćwiczyłam w jeansach. Jakaś rada?
Co zrobić z rękoma? Trzymam je w bok, ale to dekoncentruje i na pewno godziny bym tak nie wytrzymała. Co zrobić?:)
2 kwietnia 2008, 21:50
no to ja chyba też wrócę do zabawy z dzieciństwa w której całkiem nieżle mi szło. Teraz pewnie zanim znowu się nauczę to minie trochę czasu. Ale faktycznie dobrze to robi na talię.
- Dołączył: 2008-01-29
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1390
2 kwietnia 2008, 23:31
widzę, że grono zakręconych pozytywnie hulahopem się ślicznie rozrasta
i bardzo mnie to cieszy
ja nadrabiam zeszłotygodniowe zaległości w kręceniu i takim sposobem kręciłam dziś 90 minut
włączyłam sobie filmek.. i tak zleciało szybko
- Dołączył: 2008-01-29
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1390
2 kwietnia 2008, 23:35
> Hmm nie dodało mojej odpowiedzi..Obiłam sobie
> kości miednicy (te z przodu) i gdy koło schodziło
> na nie, musiałam przerywać. Dodam, że ćwiczyłam w
> jeansach. Jakaś rada?Co zrobić z rękoma? Trzymam
> je w bok, ale to dekoncentruje i na pewno godziny
> bym tak nie wytrzymała. Co zrobić?:)
LesnyDuch - jeśli chodzi o ręce to różnie z nimi bywa bo czasem mam je zaplecione nad głową, a czasem wymachuję hantelkami.. czasem wykonuję nimi jakieś ruchy..
jeśli bolą CIę kości miednicy to może przerwij na dzień lub dwa, albo ubierz coś co zakrywa miejsce bólu...?
3 kwietnia 2008, 08:40
...lecę zdać relację z wczorajszego zakręcenia... 20 minut w MOJĄ stronę i 25 minut w nie moją stronę.... ale jeszcze ze 2-3 dni i obie strony będą MOJE :) :) :).
Dodatkowo 250 brzuszków i 100 pośladkowych...
Wiem, że jak się uczy kręcić, to trzeba sie na tym skupić...a potem muza w uszy i do boju... no może do kręcenia :))))
3 kwietnia 2008, 15:13
Laski :) Wsypałam sobie do hula-hop ryżu :D Prawie pół kilograma weszło :D I od razu mi się lepiej kręci... Tylko.... Wiecie.... To obijanie się :D Przejdzie ;) Miłego HulaHopowania!
3 kwietnia 2008, 16:32
Hahaha! Nie przewidziałam tylko, że mocowanie puści
A kręciłam u brata w pokoju :D By się chłopak zdziwił, gdybym nie zdążyła posprzątać... Ale już sytuacja opanowana
Kręcę dalej