- Dołączył: 2008-01-29
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1390
1 kwietnia 2008, 09:49
HULA HOP było już na tym forum przedyskutowane wiele razy... a od połowy lutego działa wątek
HULA HOP - Kto ze mną od poniedziałku? (18.02.2008) -
http://vitalia.pl/forum2,15343,15343,29_Hula_hop_-_kto_ze_mna_od_poniedzialku_18.02.2008.htmlW związku z tym, że w temacie w/w wątku jest data
18.02.2008 - wiele osób myśli, że początek zabawy z kółkiem dawno minął i już nie chce się dołączyć... dlatego postanowiłam otworzyć nowy temat dla HULAHOPUJĄCYCH.
Zapraszam wszystkich do wspólnego kręcenia i zapisywania wyników - razem zawsze weselej. Hula Hop jest świetne - działa super na talię, oponkę, bioderka...
Ja kręcę od początku roku 2008 i średnio na tydzień ubywa mi 1 cm.
to jak.. - przyjmiecie nowy wątek..?
Można zacząć kręcić każdego dnia!
Ktoś jest chętny do wspólnego zakręcenia?
- Dołączył: 2007-07-12
- Miasto: Yuka
- Liczba postów: 217
1 kwietnia 2008, 13:57
Ja tez sie przylaczam....
Dokladnie mam ten sam problem..
Kieds krecilam godzinami.. jako smarkata...
teraz dostaje szalu nie wychodzi...
dla zabawy kupilam tez corci i probujemy razem...
sorki za brak polkich znakow... ale w pracy mam tylko taka klawiature
...
1 kwietnia 2008, 14:16
kręć się, kręć wrzeciono... Jestem zaaa! :)
1 kwietnia 2008, 14:34
PRZYŁĄCZAM SIĘ!!! Idę szukać swojego hula-hopa! A jak nie znajdę, to idę kupić!!! Ale aż 30 minut kręcenia, to długo jest!
1 kwietnia 2008, 15:12
znalazlam moje hula hop. ma 66 cm srednicy. mam 158 cm wzrostu i nie iwem czy mam za male czy dobre kółeczko?:(
poza tym nie moge go otworzyć zeby wsypac ryż:(
1 kwietnia 2008, 15:32
Hej kochaniutkie
Mogę się do Was przyłączyć?
Jeśli chodzi o mnie to mam strasznie duży zapał i motywację do HH. A w szczególności po przeczytaniu Waszych opini
A więc tak: szczęśliwą posiadaczką HH jestem od wczoraj:) Moje hula ma ponad 100cm średnicy,waży 2,5kg i jest z wypustkami-Fakt ze sporo kasy wydalam ale czego nie robi sie dla pięknej sylwetki
Aha...muszę jeszcze dodac ze takie lekkie juz miałam i za skarby świata nie umiałam nim kręcić bo ciągle spadało.A z tego jestem strasznie zadowolona bo dosłownie spadło mi za pierwszym razem moze jakies 2 razy a teraz kręce nim bez problemu.Mam natomiast dziś inny problem
Po wczorajszym kręceniu dzis bolą mnie boczki i mam duuuze siniaczki:) a więc dzis tylko 10 minut kręcenia bo wiecej nie dam rady-boli!!
Mam nadzieje ze to szybko minie i juz następny raz nie wróci?Jak sądzicie?
Ale sie rozpisałam....konczę wiec i całuje Was mocno i trzymam za Was kciuki. A teraz mykam chociaz na rowerek bo pogoda dopisuje
Pa pa....
1 kwietnia 2008, 16:16
SEUMK mozna wiedziec gdzie kupilaS? Bo szukalam na allegro i jakos znalezc nie moge wlasnie.widze ze ceny to ponad 100 zl wow.
- Dołączył: 2008-01-29
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1390
1 kwietnia 2008, 17:32
> znalazlam moje hula hop. ma 66 cm srednicy. mam
> 158 cm wzrostu i nie iwem czy mam za male czy
> dobre kółeczko?:(poza tym nie moge go otworzyć
> zeby wsypac ryż:(
>
>
citrynka
kup większe - 66 cm to chyba dziecinny rozmiar. ja mam dwa - pierwsze, któe kupiłam to 75 cm (dla mnie za małe), więc mam drugie 85 cm.
SEUMK - też miałam siniora - zejdzie po tygodniu i będzie ok
1 kwietnia 2008, 17:49
ja już kręcę od dłuższego czasu, ale przeplatam z twisterem. chyba krótko... ostatnio tak po 2 min, ale staram się zwiększać z dnia na dzień ;) i chyba muszę je trochę obciążyć, po przy tym się jak na razie bardziej nudze niż męczę...
1 kwietnia 2008, 18:12
zapomniałam dopisać, że kręcenie nie sprawia mi problemu, chociaż powyżej 20 min nie zdarzyło mi się jeszcze kręcić, przeważnie po 15 kończę, lecę dociążyć hula-hop :) zobaczymy czy tak będzie lepiej
1 kwietnia 2008, 18:15
moje hula-hop kosztowało 5 zł :D może nie jest z super dodatkami, tylko klasyczne, ale sądzę, że takie na początek mi wystarczy, a takie z wypustkami to chyba dla zaawansowanych w technice hulahopowania :)
tylko chyba średnicę mam zbyt małą - już wcześniej o tym słyszałam, ale niestety większego nigdzie dostać nie mogę.
na koniec powiem tylko, że mimo iż ostatnim razem gdy kręciłam hula-hop nie udało mi się tej sztuki opanować to i tak po 30-40 minutach byłam nieźle zmachana a centymetry leciały, choć może wolniej niż u Pluchatka :) więc nie zniechęcajcie się tylko kręćcie! pozdrawiam :***