- Dołączył: 2008-01-29
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1390
1 kwietnia 2008, 09:49
HULA HOP było już na tym forum przedyskutowane wiele razy... a od połowy lutego działa wątek
HULA HOP - Kto ze mną od poniedziałku? (18.02.2008) -
http://vitalia.pl/forum2,15343,15343,29_Hula_hop_-_kto_ze_mna_od_poniedzialku_18.02.2008.htmlW związku z tym, że w temacie w/w wątku jest data
18.02.2008 - wiele osób myśli, że początek zabawy z kółkiem dawno minął i już nie chce się dołączyć... dlatego postanowiłam otworzyć nowy temat dla HULAHOPUJĄCYCH.
Zapraszam wszystkich do wspólnego kręcenia i zapisywania wyników - razem zawsze weselej. Hula Hop jest świetne - działa super na talię, oponkę, bioderka...
Ja kręcę od początku roku 2008 i średnio na tydzień ubywa mi 1 cm.
to jak.. - przyjmiecie nowy wątek..?
Można zacząć kręcić każdego dnia!
Ktoś jest chętny do wspólnego zakręcenia?
- Dołączył: 2006-08-20
- Miasto: Zgorzelec
- Liczba postów: 674
4 stycznia 2010, 23:35
ja kręcę już ponad rok, moje kółko waży ok 1 kg, kiedyś też czułam że kręcę a teraz mam wrażenie że tylko stoję. Koleżanka poleciła mi aby trzymała ręce na karku i prostowała plecy wtedy jest lepszy efekt - na ale niestety tak się kręci trochę trudniej ;)
- Dołączył: 2009-04-22
- Miasto: ateny
- Liczba postów: 528
5 stycznia 2010, 07:52
Witajcie, wczoraj kupiłam sobie na dziecięcym stoisku
hula hoop o średnicy 80 cm, tylko że jest bardzo lekkie i nie wiem czy to ma wpływ na to, że pokręcę z 10 razy i mi spada, czy to raczej moja technika i brak wprawy ma na to wpływ. Jakie jest wasze doświadczenie?
5 stycznia 2010, 12:12
musisz wsypać coś do środka np ryż. jak będzie cięższe to będzie łatwiej się kręcić. Łatwiej ale boleśniej zarazem
- Dołączył: 2009-04-22
- Miasto: ateny
- Liczba postów: 528
5 stycznia 2010, 18:57
Wsypałam i nici z tego. Kręci się gorzej niż bez ryżu. Chyba faktycznie zainwestuję w lepsze kółko
- Dołączył: 2006-08-20
- Miasto: Zgorzelec
- Liczba postów: 674
5 stycznia 2010, 22:59
afrodyta80 moim zdaniem powinnaś najpierw poćwiczyć tym hula-hopem, a jak będziesz kręciła pół godziny bez przerwy to wtedy pomyśl o cięższym kółku. Z doświadczenia wiem że lepiej się uczy na lżejszym, bo od ciężkiego będziesz miała siniaki na boczkach a czasami nawet na kostkach.
Dzisiaj kręciłam 50 minut
- Dołączył: 2009-04-22
- Miasto: ateny
- Liczba postów: 528
6 stycznia 2010, 12:18
Wiecie, jestem straszną sierotą
otóż napisałam wam wyżej że wsypałam do kółka ryż, bo tak było ale nie wsypałam go na maksa, tylko trochę przez co przy kręceniu ryz się przesuwał z miejsca na miejsce i kółko kręciło się "niestabilnie", jesli tak to mozna nazwać. Poczytałam wasze wczesniejsze posty i stuknęłam się w głowę, że trzeba było nasypać na maksa. Tak tez zrobiłam i cały wieczór upłynął mi wczoraj na kręceniu. Oczywiście kółko wciąż mi spada (dziś mam obolałe kostki i boczki), ale czuję sie fantastycznie.
Annakiel - tak jak mówisz, planuje najpierw nabrac wprawy z tym kólkiem, a ewentualnie potem pomyslę nad profesjonalnym
- Dołączył: 2006-08-20
- Miasto: Zgorzelec
- Liczba postów: 674
6 stycznia 2010, 16:51
afrodyta80 jeżeli dalej będziesz miała taki zapał, to najpóźniej za tydzień będziesz kręciła tak długo aż sama nie zechcesz zatrzymać hula-hopu.
- Dołączył: 2009-04-22
- Miasto: ateny
- Liczba postów: 528
6 stycznia 2010, 17:46
Życzę sobie tego z całego serca
Edytowany przez afrodyta80 6 stycznia 2010, 17:46
- Dołączył: 2006-08-20
- Miasto: Zgorzelec
- Liczba postów: 674
6 stycznia 2010, 22:49
ja tobie również tego życzę :)
50 min kręcenia za mną
- Dołączył: 2009-04-22
- Miasto: ateny
- Liczba postów: 528
7 stycznia 2010, 07:59
Dziewczynki pokręciłam wczoraj blisko godzinę i dałam radą. Kółko o dziwo spadało mi bardzo rzadko, wiec jestem mile zaskoczona, że juz na początku robię takie postępy
Dzisiaj mam małe siniaczki na oponce, ale to na pewno nie przeszkodzi mi w dzisiejszym kręceniu