Temat: rowerek stacjonarny

Hej! Mam pytanie, bo zastanawiam sie nad kupnem rowereka i stad kilka zapytan:
- czy pomaga schudnac?
- jaki najlepszy?
- czy im drozszy tym lepszy?
- co Wam sie ,,wyrobilo" dzieki niemu
- jaki macie i czy sobie go chwalicie?
- mam do wydania ok 400 zl
- steper czy rower?
Ja jeżdżę na rowerze od roku, na obciążeniu 4 (z 8) i mam bardzo jędrną, gładką skórę na nogach. Nie wiem czy przyczynił się do chudnięcia, bo byłam również na diecie, ale mam ładny, delikatny zarys mięśni, a wymiary spadały ładnie.
Ogólnie polecam rowerek. Lepszy od steppera jak dla mnie.
Ja mam magnetyczny za 200zł i się jakoś trzyma. Efekty nie do opisania.
ja jezdze od 1 miesiaca i 1 tygodnia dokladnie :)) Efekty super! Mam prze jedrną i gladka skore, nie mam juz cellulitu na nogach i swietnie spala kalorie - godzina jazdy to ok. 600 kcal, jezdzac spokojnie i wolno! Dodatkowo zauwazylam, ze brzuch pieknie mi spadl i wymiary sa swietnie. W lydce mam 31 cm na wzrost 164, wiec chyba ok :)). 

Stepper odradzam - zero efektów, wcale nie modeluje pupy, jak mialam plaska, tak mam dalej (cwiczylam 6 miesiecy na nim, ponad). Nogi nie zeszczuplaly wgl, ani centymetra, cellulit mialam i byl. Naprawde nie polecam.

co do ceny, to nie pomoge, bo ja dostalam rowerek od dziadka, ktory pracowal 5 lat temu w Niemczech i kupil go kiedys, razem z tym stepperem, bo tam takie rzeczy byly bardzo tanie. Stal sobie w piwnicy, razem ze steperkiem, ale nikt go nie uzywal, wiec mi go oddał. 
rower jest mega nudny jak dla mnie. 
stepper skretny polecam :)
a jakiej firmy macie rowerki?
Ja mam rower kettlera ;) Moim zdaniem efekty są genialne, naprawdę polecam rowerek stacjonarny!:) W trzy tygodnie straciłam 3 cm w udach i 2 cm w łydce, teraz leci wolniej, ale to jest raczej oczywiste :)
A ja nie potrafię jeździć na stacjonarnym! Tak się nudzę, że po 10-20 minutach po prostu wymiękam. Wolę zwykły rower i przejażdżki w terenie. Wiadomo, że do tego potrzebna jest ładna pogoda, a z tym ostatnio krucho...
MusicDi, ja tez mam ten Kettlera ! :D 
> A ja nie potrafię jeździć na stacjonarnym! Tak się
> nudzę, że po 10-20 minutach po prostu wymiękam.
> Wolę zwykły rower i przejażdżki w terenie.
> Wiadomo, że do tego potrzebna jest ładna pogoda, a
> z tym ostatnio krucho...

Dlatego czytam książkę na rowerku, oglądam jakiś film, albo włączę muzykę :D Jak film jest wciągający, albo książka to godzina mija tak szybko :)

Martyna, ja mam jeszcze taki metalowy :D Ale jest genialny :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.