- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
12 kwietnia 2019, 20:16
Część
Ostatnio przewinęło się kilka wątków o treningach w określonej strefie treningowej i pulsometrach. Więc pytanie głównie do tych którzy zwracają na to uwagę, ale zapraszam wszystkich do udziału w dyskusji
Pytanie: jak wy obliczanie HR Max i jak ustalacie strefy treningowe? Korzystacie po prostu w tym celu z zegarka/pasa/innego urządzenia czy weryfikujecie? Wprowadzanie różne strefy treningowe do różnych treningów czy korzystacie tylko z podstawowego?
Przyznam że dopiero od niedawna (za sprawą Ggeishy) zerkam na tętno. Biegajac bardziej mnie interesuje prędkość, na siłowych obciążenie itd, wysiłek z przyzwyczajenia automatycznie oceniam bazując na starym sposobie z oceną mowy, więc pulsometrowi przywiazywalam mniejsza uwagę. Ostatnio jednak wybrałam się na spinning więc wprowadziłam do zegarka inne strefy treningowe i porównywalam różnicę między wyliczeniami różnych aplikacji (cycling, stravia, spinning). Rozbieżności w ocenie wysilku I spalonych kcal, pomimo tych samych danych (ale różnych ustawień stref) były bardzo duże, I sięgały 30% (nie wspominając że w jednej to 50% czasu byłam poniżej warm up ;) Jak sobie z tym radzicie? Co robicie na treningach mieszanych? (Cardio + obciazenie)
Edytowany przez Deadrethh 12 kwietnia 2019, 20:18
12 kwietnia 2019, 20:45
Na Wszystkie dane z zegarka patrzę z przymrużeniem oka i traktuję go bardziej jako ciekawy gadżet. Z tym pulsem nigdy nie będę mu do końca ufać, poiewaz szybko truchtając w miejscu, bez zadyszki, zegarek potrafi pokazać puls nawet 170 ...
Na ogół nie zwracam uwagi na puls podczas treningu, czuję sama kiedy wyszłam z mojej strefy komfortu ;)
Edytowany przez Krummel 12 kwietnia 2019, 20:46
12 kwietnia 2019, 22:10
No ja niestety nie umiem ustalić tych stref. Wiem, że wszystkie wyliczenia i wzory są tylko orientacyjne i powinno się to zmierzyć.
Ja tylko jestem w stanie zmierzyć tętno spoczynkowe, które u mnie jest stosunkowo niskie (41) i maksymalne, które wyznaczam raz na jakiś czas kiedy na końcówce biegu lecę "w trupa". A reszta to tylko procenty, ale wiem, że to nie do końca tak...
12 kwietnia 2019, 22:40
No ja niestety nie umiem ustalić tych stref. Wiem, że wszystkie wyliczenia i wzory są tylko orientacyjne i powinno się to zmierzyć. Ja tylko jestem w stanie zmierzyć tętno spoczynkowe, które u mnie jest stosunkowo niskie (41) i maksymalne, które wyznaczam raz na jakiś czas kiedy na końcówce biegu lecę "w trupa". A reszta to tylko procenty, ale wiem, że to nie do końca tak...
Czyli też starym sposobem ;)
Ten kalkulator do stref treningowych jest fajny: https://www.free-online-calculator-use.com/heart-r... Zaznacz że chcesz z chartem. W twoim zegarku masz domyślnie podział stref na 50%, 60%, 70%, 80% i 90%, a Max HR wylicza z automatu ale bez uwzględnienia modyfikatora płci. Wszystko to można rzecz jasna zmienić.
12 kwietnia 2019, 23:10
Ja sobie przebiegłam kilka zawodów na krótkich dystansach 10 km. Z takim naprawdę mocnym finiszem. Bo wtedy dochodzi adrenalinka, współzawodnictwo itd. Na treningu trudno zmusić się to takiego wysiłku na maksa. Stąd wiem mniej więcej jaki jest mój HRmax. A od tego strefy to już prosta matematyka. Ale.
Dokładność pomiarów tych wszystkich sportowych opasek pominę bo nie ma o czym mówić. Jest żenująco niska. Czasem dostaję jakieś cudo na testy. Nie warto. Więcej szkody niż pożytku.
Edytowany przez 12 kwietnia 2019, 23:11
12 kwietnia 2019, 23:59
Ja sobie przebiegłam kilka zawodów na krótkich dystansach 10 km. Z takim naprawdę mocnym finiszem. Bo wtedy dochodzi adrenalinka, współzawodnictwo itd. Na treningu trudno zmusić się to takiego wysiłku na maksa. Stąd wiem mniej więcej jaki jest mój HRmax. A od tego strefy to już prosta matematyka. Ale. Ja generalnie uważam, że w amatorskim sporcie czy przy redukcji wagi takie parametry jak strefy treningowe, pułapy tlenowe czy progi mleczanowe to trochę zbędna ideologia. Jak ktoś chce to droga wolna, ale ja przebiegłam w życiu wiele kilometrów, drugie tyle przejechałam na szosówce i czy było mi to kiedykolwiek potrzebne? Śmiem wątpić. W praktyce tzw dyspozycja dnia skutecznie potrafi rozwalić cały system wyliczeń i pomiarów. Będziesz trochę niedospana, gorzej nawodniona i zapomnij o efektywnym treningu. Wysypiesz się z czwartej strefy jak się na żwirku pośliźniesz. A o czym to będzie świadczyć? O niczym.Ale mówię tylko o sportach typowo wytrzymałościowych. Na siłowych się nie znam. Dokładność pomiarów tych wszystkich sportowych opasek pominę bo nie ma o czym mówić. Jest żenująco niska. Czasem dostaję jakieś cudo na testy. Nie warto. Więcej szkody niż pożytku.
Absolutnie masz rację ;) oczywiście zawsze jest dyskusja czy biegać na tętno czy na prędkość, są zwolennicy jednego i drugiego.
Dla mnie ciekawostką z tego powodu był spinning bo on się opierał na tetnie : mieliśmy podpięty pasy z pomiarem dostosowane do naszego HR max, rzutnik pokazywał w jakiej strefie treningowej jesteśmy i % max tętna, muzyka dobrana by się w nim utrzymać ' po czym zmiana: mamy wejść na wyższe tętno, podkręcamy opór, stajemy i mamy się trzymać w nowej strefie przez określony czas. Generalnie rotowali między strefą 3, 4 i 5 z odpoczynkiem w 2giej, gdzie odgórnie ta strefa cardio była ona ustawiona jako 75%-81%. Przyznam że biorac takie progi zwykły jog nie wiem czy by mi się do cardio zaliczył... Ciekawi mnie przelicznik bo też i od razu zmiana progów przesunela okolo 30% czasu treningu do innych stref i zezultowala zmiana ilości zużytych kalorii jako że to pośredni przelicznik: wiec na jednych godzinka to było 540 kcal, a na innych 260 kcal... Wyliczenie opieralo się na tych samych danych podstawowych typu wiek, wzrost, waga, ten sam czas treningu, ta same wartosci z pulsomierza, z roznica w ustawionych strefach.
13 kwietnia 2019, 08:07
13 kwietnia 2019, 08:32
Dochodzą do tego jeszcze błędy pomiaru. Bo mój ukochany zegarek z pomiarem na klatkę lubił sobie pożartować i wyswietlał mi tętno 220. Zaniepokojona tym mierzyłam telefonem (na palec) lub klasycznie ręką na nadgarstku i demaskowałam oszustwo. I chyba tak naprawdę to ufać mogę tylko samej sobie, bo nawet gdyby mnie podpięli do EKG to elektronika zawsze może zawieźć.
13 kwietnia 2019, 10:02
Ooooo! A tak w ogóle do tych udzielających się w dyskusji z zegarkami. Właśnie przymierzam się do zakupu swojego 1 zegarka i chodzę i ppatrzeę i już nie wiem czy ufać sprzedawcy czy opisowi... W ofercie zależy mi żeby miał pulsometr w nadgarstku i liczył kalorie. Co polecacie prostego, nie bardzo drogiego (w sensie wiem że 100 to nie kosztuje no ale 800 to dla mnie początkującej już za dużo) i subtelnego ale jednak dosyć dokładnego? Z góry dzięki.
13 kwietnia 2019, 10:23
Ooooo! A tak w ogóle do tych udzielających się w dyskusji z zegarkami. Właśnie przymierzam się do zakupu swojego 1 zegarka i chodzę i ppatrzeę i już nie wiem czy ufać sprzedawcy czy opisowi... W ofercie zależy mi żeby miał pulsometr w nadgarstku i liczył kalorie. Co polecacie prostego, nie bardzo drogiego (w sensie wiem że 100 to nie kosztuje no ale 800 to dla mnie początkującej już za dużo) i subtelnego ale jednak dosyć dokładnego? Z góry dzięki.
Konkretnego modelu Ci nie doradzę. W sumie sam zegarek z pulsometrem drogi nie jest, cenę robi GPS. Jeśli miałabyś się decydować na zegatek z gpsem, to chcąc niedużo wydać masz dwie możliwości:
- albo kupujesz tani model, w sensie starszy
- albo kupujesz nowszy, ale używany
Wszystko to ma swoje plusy i minusy.