Temat: Kóre obciążniki do kostek wziąć, aby ćwiczenia na pośladki dawały efekty?

Zastanawiałam się nad 2 kg lub 2,5 kg. A może, żeby trochę podnieść i powiększyć pośladki, potrzeba jeszcze większych?

Havock napisał(a):

LessLessLess napisał(a):

Otóż można modelować ciało za pomocą ćwiczeń kalistenicznych! Powiedziałabym nawet, że tego typu ćwiczenia niejednokrotnie skutkują ładniejszym ciałem niż to, które jest efektem wyłącznie siłowni - gibkim, rozciągniętym. Więcej - dają sporo radości. Pięknego, umięśnionego ciała można się "nabawić" od pole dance, gimnastyki powietrznej, akrobatyki, etc...
Autorce zależy na POWIĘKSZENIU pośladków. A Ty piszesz o podciąganiu na drążku
Sorry, ale gdzie ja napisałam o podciąganiu na drążku? ;) Pisałam o kalistenice, gimnastyce powietrznej i pole dance. 

Pasek wagi

LessLessLess napisał(a):

Havock napisał(a):

LessLessLess napisał(a):

Otóż można modelować ciało za pomocą ćwiczeń kalistenicznych! Powiedziałabym nawet, że tego typu ćwiczenia niejednokrotnie skutkują ładniejszym ciałem niż to, które jest efektem wyłącznie siłowni - gibkim, rozciągniętym. Więcej - dają sporo radości. Pięknego, umięśnionego ciała można się "nabawić" od pole dance, gimnastyki powietrznej, akrobatyki, etc...
Autorce zależy na POWIĘKSZENIU pośladków. A Ty piszesz o podciąganiu na drążku
Sorry, ale gdzie ja napisałam o podciąganiu na drążku? ;) Pisałam o kalistenice, gimnastyce powietrznej i pole dance. 

To dalej nie rozwiązuje problemu treningu dolnych partii. Dlatego poledancerki ostro trenują na siłowni. 
Dla przykładu trening tej Pani w domu. Proszę zobaczyć jakie ćwiczenia wykonuje i ile z nich mocno angażuje mięsień pośladkowy. Już pomija  fakt, że 90 % kobiet nie podciągnie się ani razu na drążku bez wcześniejszego przygotowania treningowego. Trening typowo kalisteniczny jest ciężki i zazwyczaj na vitalii sprowadzał się ćwiczeń typu Chodakowska. 

Pasek wagi

Havock napisał(a):

LessLessLess napisał(a):

Havock napisał(a):

LessLessLess napisał(a):

Otóż można modelować ciało za pomocą ćwiczeń kalistenicznych! Powiedziałabym nawet, że tego typu ćwiczenia niejednokrotnie skutkują ładniejszym ciałem niż to, które jest efektem wyłącznie siłowni - gibkim, rozciągniętym. Więcej - dają sporo radości. Pięknego, umięśnionego ciała można się "nabawić" od pole dance, gimnastyki powietrznej, akrobatyki, etc...
Autorce zależy na POWIĘKSZENIU pośladków. A Ty piszesz o podciąganiu na drążku
Sorry, ale gdzie ja napisałam o podciąganiu na drążku? ;) Pisałam o kalistenice, gimnastyce powietrznej i pole dance. 
To dalej nie rozwiązuje problemu treningu dolnych partii. Dlatego poledancerki ostro trenują na siłowni. Dla przykładu trening tej Pani w domu. Proszę zobaczyć jakie ćwiczenia wykonuje i ile z nich mocno angażuje mięsień pośladkowy. Już pomija  fakt, że 90 % kobiet nie podciągnie się ani razu na drążku bez wcześniejszego przygotowania treningowego. Trening typowo kalisteniczny jest ciężki i zazwyczaj na vitalii sprowadzał się ćwiczeń typu Chodakowska. 
Rozwiązuje, a raczej: może. Sama trenuję lyrę, zależy mi na innych kwestiach niż tyłek, więc nie zwracam na niego uwagi, ale koleżanki, które trenują długo mają piękne figury - pośladki, sześciopak, piękne plecy, etc. Bez siłowni. Wielokrotnie po ćwiczeniach wychodziłam z poczuciem, że najbardziej to boli mnie właśnie dupa (zwisy na jednej nodze, na stopie, obroty, etc.). To bardzo mocny trening na całe ciało. 

Wydaje mi się, że jeśli się ma 15 lat, jak autorka, a w dodatku zaburzenia odżywiania i niestabilne postrzeganie siebie, to lepiej wejść w jakiś fajny, satysfakcjonujący sport niż skupiać się na efektach na siłowni... I nie chcę mówić, że mam coś przeciw siłowni - sama czasem jeszcze chodzę, kiedy akurat potrzebuję ćwiczeń izolowanych czy poprawy siły w którejś partii, ale to nie jest jedyna i najsłuszniejsza droga.

Pasek wagi

LessLessLess napisał(a):

Havock napisał(a):

LessLessLess napisał(a):

Havock napisał(a):

LessLessLess napisał(a):

Otóż można modelować ciało za pomocą ćwiczeń kalistenicznych! Powiedziałabym nawet, że tego typu ćwiczenia niejednokrotnie skutkują ładniejszym ciałem niż to, które jest efektem wyłącznie siłowni - gibkim, rozciągniętym. Więcej - dają sporo radości. Pięknego, umięśnionego ciała można się "nabawić" od pole dance, gimnastyki powietrznej, akrobatyki, etc...
Autorce zależy na POWIĘKSZENIU pośladków. A Ty piszesz o podciąganiu na drążku
Sorry, ale gdzie ja napisałam o podciąganiu na drążku? ;) Pisałam o kalistenice, gimnastyce powietrznej i pole dance. 
To dalej nie rozwiązuje problemu treningu dolnych partii. Dlatego poledancerki ostro trenują na siłowni. Dla przykładu trening tej Pani w domu. Proszę zobaczyć jakie ćwiczenia wykonuje i ile z nich mocno angażuje mięsień pośladkowy. Już pomija  fakt, że 90 % kobiet nie podciągnie się ani razu na drążku bez wcześniejszego przygotowania treningowego. Trening typowo kalisteniczny jest ciężki i zazwyczaj na vitalii sprowadzał się ćwiczeń typu Chodakowska. 
Rozwiązuje, a raczej: może. Sama trenuję lyrę, zależy mi na innych kwestiach niż tyłek, więc nie zwracam na niego uwagi, ale koleżanki, które trenują długo mają piękne figury - pośladki, sześciopak, piękne plecy, etc. Bez siłowni. Wielokrotnie po ćwiczeniach wychodziłam z poczuciem, że najbardziej to boli mnie właśnie dupa (zwisy na jednej nodze, na stopie, obroty, etc.). To bardzo mocny trening na całe ciało. Wydaje mi się, że jeśli się ma 15 lat, jak autorka, a w dodatku zaburzenia odżywiania i niestabilne postrzeganie siebie, to lepiej wejść w jakiś fajny, satysfakcjonujący sport niż skupiać się na efektach na siłowni... I nie chcę mówić, że mam coś przeciw siłowni - sama czasem jeszcze chodzę, kiedy akurat potrzebuję ćwiczeń izolowanych czy poprawy siły w którejś partii, ale to nie jest jedyna i najsłuszniejsza droga.

Nie mówimy o Twoim przypadku. To tematy typowo z metodyki i metodologii treningu. 

Pasek wagi

Havock napisał(a):

LessLessLess napisał(a):

Havock napisał(a):

LessLessLess napisał(a):

Havock napisał(a):

LessLessLess napisał(a):

Otóż można modelować ciało za pomocą ćwiczeń kalistenicznych! Powiedziałabym nawet, że tego typu ćwiczenia niejednokrotnie skutkują ładniejszym ciałem niż to, które jest efektem wyłącznie siłowni - gibkim, rozciągniętym. Więcej - dają sporo radości. Pięknego, umięśnionego ciała można się "nabawić" od pole dance, gimnastyki powietrznej, akrobatyki, etc...
Autorce zależy na POWIĘKSZENIU pośladków. A Ty piszesz o podciąganiu na drążku
Sorry, ale gdzie ja napisałam o podciąganiu na drążku? ;) Pisałam o kalistenice, gimnastyce powietrznej i pole dance. 
To dalej nie rozwiązuje problemu treningu dolnych partii. Dlatego poledancerki ostro trenują na siłowni. Dla przykładu trening tej Pani w domu. Proszę zobaczyć jakie ćwiczenia wykonuje i ile z nich mocno angażuje mięsień pośladkowy. Już pomija  fakt, że 90 % kobiet nie podciągnie się ani razu na drążku bez wcześniejszego przygotowania treningowego. Trening typowo kalisteniczny jest ciężki i zazwyczaj na vitalii sprowadzał się ćwiczeń typu Chodakowska. 
Rozwiązuje, a raczej: może. Sama trenuję lyrę, zależy mi na innych kwestiach niż tyłek, więc nie zwracam na niego uwagi, ale koleżanki, które trenują długo mają piękne figury - pośladki, sześciopak, piękne plecy, etc. Bez siłowni. Wielokrotnie po ćwiczeniach wychodziłam z poczuciem, że najbardziej to boli mnie właśnie dupa (zwisy na jednej nodze, na stopie, obroty, etc.). To bardzo mocny trening na całe ciało. Wydaje mi się, że jeśli się ma 15 lat, jak autorka, a w dodatku zaburzenia odżywiania i niestabilne postrzeganie siebie, to lepiej wejść w jakiś fajny, satysfakcjonujący sport niż skupiać się na efektach na siłowni... I nie chcę mówić, że mam coś przeciw siłowni - sama czasem jeszcze chodzę, kiedy akurat potrzebuję ćwiczeń izolowanych czy poprawy siły w którejś partii, ale to nie jest jedyna i najsłuszniejsza droga.
Nie mówimy o Twoim przypadku. To tematy typowo z metodyki i metodologii treningu. 
No nie mówimy o moim ;). Odpowiadałam na Twój zarzut "nieefektywności" treningu z własnym ciałem w rzeźbieniu mięśni. I proponowałam autorce znalezienie jakiegoś interesującego zajęcia zamiast skupianie się na ciężarkach do kostek. 

A tak w ogóle to brak czytania ze zrozumieniem i mansplaining pełną gębą.

Pasek wagi

Havock. Już pomija  fakt, że 90 % kobiet nie podciągnie się ani razu na drążku bez wcześniejszego przygotowania treningowego. 

 50%(jak nie lepiej)  młodych facetów nie podciągnie się na drążku-widze co się dzieje na imprezach firmowych gdzie są atrakcje typu małpi gaj.. a ty twierdzisz że kobiety powinny...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.