- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
26 stycznia 2016, 15:36
Ćwiczę skalpel z Chodakowską,a do tego jeżdżę na orbitreku codziennie. Jestem na diecie i od początku stycznia schudłam 3kg. Z pomiarów wychodzi,że cm zmalały wszędzie oprócz nóg, a je chciałam najbardziej "odchudzić". Co jeszcze robić, żeby i tam chociaż troszkę drgnęło?
26 stycznia 2016, 17:12
@up: pewnie że kiedyś ruszą, pytanie tylko, czy autorka tematu nie będzie wtedy wyglądała jak ofiara suszy z BMI 15... tak też bywa
26 stycznia 2016, 18:03
nieee, no co ty, nie chcę schudnąć za wszelką cenę(zdrowo się odżywiam i ćwiczę tyle ile mogę,a nie się katuję), a poza tym waga nie jest moim wyznacznikiem, tylko to co widzę w lustrze :)
26 stycznia 2016, 18:49
no i bardzo dobrze, ale musisz sie liczyc z tym, ze choćbys nie wiem co robiła, to nogi zawsze będą większe niż góra ciała.
26 stycznia 2016, 19:09
ojeeeeju wiem, ale po prostu chcę je zmniejszyć trochę, bo 57cm w udzie i 37 w łydce to za dużo wg mnie.
26 stycznia 2016, 21:03
eh też bym chciała to wiedzieć :( moja zmora to uda i łydki i co, schudłam 3kg z czego 5cm z piersiach (pozdro600), jeden w łydce, 2 na brzuchu i 1 na pośladkach a udziska ani drgną ale czekam cierpliwie aż galaretka zacznie znikać
28 stycznia 2016, 17:37
Hej. Ja mam dokładnie ten sam problem. Miesiąc intensywnie ćwiczę i w pasie fajnie to widać, łydki tez super, ale uda nadal jak baleroniki. To moja zmora. Mam nadzieję, że wreszcie "ruszą", bo na razie ten wymiar w ogóle nie drgnął. Ćwiczę praktycznie samego killera i body ekspres Ewy. Ch.