Temat: wchodzenie po schodach!

hej :)
właśnie miałam gorszy moment, który skończył się spałaszowaniem kit-kata. No, pyszny był, ale co mi po tym, jak wyrzuty sumienia męczą? Pomyślałam, że trochę się poruszam... Dobrze pomyślane - tylko gdzie? Za oknem śnieg i ciemno, a na podłodze zasuwać brzuszków nie chce mi się... I nagle przyszło olśnienie - schody! Podobno to jedne z najbardziej forsownych ćwiczeń - w przeciągu godziny można spalić 1000 kcal. Pomyślałam sobie, że to całkiem niezły pomysł - mieszkam w wieżowcu, codziennie pół godzinki wchodzenia po schodach to nie takie znowu trudne, tłuszczyk się spala a nóżki i pupa pięknieją...  
Kto ze mną?
1000 ale jak się wchodzi pod góre, schodzenie chyba połowa tego. Z resztą co, będziesz chodzić w tą i z powrotem po schodach?
WOW!
Gratuluję,serio ja bym się troszkę wstydziła po schodach w bloku latać XD
Ale powodzenia, pomyslę o tym
> 1000 ale jak się wchodzi pod góre, schodzenie
> chyba połowa tego. Z resztą co, będziesz chodzić w
> tą i z powrotem po schodach?

Jak ma np.20 pięter w bloku, kiedys w takim mieszkałam teraz mam jedynie 6 XD
No ale jednak jak to będzie wyglądać nie lepiej się ograniczać i zacząć na siłownię chodzić albo biegać albo coś.
fajny pomysł! ja niedługo będę przeprowadzała się do wieżowca i tak sobie pomyślałam, że zacznę to stosować! mało tego - będę zbiegała u siebie w klatce... zacznę biec pod górę w klatce sąsiedniej.. przez górną galerię a potem w dół swoją klatką.. hmm...
a ja uwazam ze to bardzo fajny pomysl ja sama akurat nie mam schodow ale wg mnie super i nie ma sie czego wstydzic co kogo interesuje co robisz powodzenia
fajny pomysł. ja sie przylaczam, co prawda nie mieszkam w wiezowcu, ale obok mnie jest kładka. tam nie bede nikomu przeszkadzala. jak malo ludzi bedzie to zaczynam.
Ja kiedyś tak robiłam. Wchodziłam na 10 piętro, zjeżdżałam na dół i znowu na górę. Ale więcej niż trzy takie podejścia na raz nie dawałam rady. A z sąsiadami to nie problem. Chyba tylko raz kogoś spotkałam, a chodziłam naprawdę długo.

no przecież sąsiedzi nie siedzą przy drzwiach i nie sluchaja kto lata po schodach. każdy siedzi w swoim fotelu i nawet nie wie co się na klatce dzieje. To bardzo fajny pomysł, nawet mój codziennie rano po schodach wchodzi (na 5 piętro).

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.