Temat: Męskie nogi (nie przesadzam) i cel

Na wstępie nie mam ochoty aby w temacie wypowiadały się durne posty w stylu "o boże" itp i nic więcej bo nie znacie sytuacji więc się nie wypowiadajcie

Moim problemem są umięśnione nogi. Ćwiczenia na rozciąganie nie pomagają. Jest to wielki mięsień przyklejony do kości. Tak się składa, że miałam ogromne problemy hormononalne - głównie histrucyzm i podwyższony wskaźnik testosteronu. Zaczęłam leczenie - niestety pozostałością po tym są te cholerne mięśnie -.- NA 1000% to nie jest wina kości bo kości mam BARDZO DROBNE a mięśnie na udach i łydkach BARDZO GRUBE - jest więc sposób na redukcję tego ? Zaznaczam, że absolutnie nie podoba mi się ta dziwna moda u lasek na umięśnioną sylwetkę - brzydzi mnie coś takiego.

Żeby było wiadome o co mi chodzi - obecnie moje nogi wyglądają jak u tej dziewczyny:

A docelowo chce mieć takie:

I wykluczam kościec bo jak zaznaczyłam wyżej - mam kości bardzo drobne ale "zalepione" wałami mięśni - mój endokrynolog sądzi że to wina choroby. Pytanie tylko jak się nich pozbyć ? Jeszcze raz - nie mam zamiaru ich mieć....

xdefdc napisał(a):

Ok a po jakim czasie głodówki (totalnego braku jedzenia) organizm zaczyna palić mięśnie ?

Najpierw musiałby zużyć glukozę zawartą we krwi (np. po wcześniejszym posiłku), kwestia kilku godzin. Do tego kolejne 18h na zużycie zapasu glikogenu z wątroby. Dopiero wtedy organizm zaczyna 'własnoręcznie' syntetyzować glukozę z niecukrowych składników, głównie tłuszczy, ale także z aminokwasów, które pozyskuje z mięśni. Nie mogę oczywiście nie dodać, że jest to bardzo niezdrowe.

no mnie za bardzo nogi edytki sie nie podobaja, ale te drugie sa wrecz smieszne xd

Ale Ty wiesz, że spalisz wszystkie mięśnie, nie tylko z łydek i ud? 

Przecież Edyta Herbuś jest tancerką, ma takie nogi bo dużo tańczy. Dziewczyna z drugiego zdjęcia ma z kolei sporą niedowagę, popalone mięśnie, wygląda na wyższą + budowa (proporcje nóg) są zupełnie inne - nieosiągalne i niedorzeczne. Raz, że takie wychudzenie będzie się zawsze wiązało z ryzykowaniem własnym zdrowiem, dwa nie ma sensu ryzykować, bo to po prostu anatomicznie niemożliwe - równie dobrze możesz sobie zażyczyć innego koloru skóry. 

Poprzedniczki większość kwestii już naświetliły, ale dodam jeszcze, że drobny kościec to nie wszystko. Jeżeli - przykładowo - masz krótki przyczep i szeroką kostkę to łydka zawsze będzie wyglądać masywniej niż u prezentowanej modelki. Zatem trzeba brać pod uwagę zarówno budowę mięśniową jak i kostno-stawową. Nie masz predyspozycji? Nie walcz na siłę, bo tylko sobie zaszkodzisz. 

Jeśli faktycznie masz więcej tkanki mięśniowej z powodu podwyższonego testosteronu, to po ustabilizowaniu gospodarki hormonalnej się zmniejszą i tyle.

Swoją drogą niezłe masz problemy...

Pasek wagi

trzeba pamiętać, że mięśnie to nie tylko te obrzydliwe, męskie buły na nogach (bo przecież kobiety mięśni nie mają tam), ale też np. serce. Nie palisz jedynie mięśni, które niszczą estetykę wykałaczek, ale też te, które są niezbędne do życia. 

ja nie wiem skąd się bierze to przekonanie, że skóra nadaje ciału jędrność. Jędrne jest to, co pod skórą. Jak pisała laliho - tłuszcz jest miękki, sflaczałe mięśnie - miękkie, wypracowane mięśnie - twarde. Praca nad skórą pomaga uniknąć nawisów i cellu, owszem, ale można mieć ciało twarde jak skała przy wiszącej skórze (np. osoba, która b, dużo ćwiczy, a była kiedyś otyła) i galaretę obciągniętą idealnie napiętą skórką ( np. u młodej, nie ćwiczącej nastolatki). Jak ktoś ma "zbite" sadło, to z reguły jest to wynikiem typu genetycznie zbitej tkanki tłuszczowej/gromadzenia wody, a nie nadzwyczajnej jędrności skóry. 

dlaczego wy sobie wyznaczacie nierealne cele? jabłko nie będzie miało nigdy talii klepsydry, kobieta 180cm wzrostu nie będzie tak drobna jak ta o wzroście 160cm, a ktoś, kto ma masywne nogi takich jak na zdjęciu. chcesz się oszukiwać i próbować twoja sprawa, ale szkoda życia.

Ja przez jakiś złoliwy dopust genowy mam nogi jeszcze chudsze niż te pajęcze ścierwo na drugim obrazku ( nie przesadzam 27 cm w łydce i 44 cm w udzie) i wcale nie uważam żeby były bardziej kobiece niż u normalnego człowieka... Uważam je za najbardziej obrzydliwą część mojego ciała , bo stykają się tylko w kostkach i wygląda to żałośnie ... jak głodna, rozjeżdżona rumuńska prostytutka. Ale jeżeli już chcesz , to co mogę Ci polecić ... jeszcze bardziej mi wyschły szczudła po jeżdzie na rowerku stacjonarnym na najwyższym obciążeniu , choć myślałam, że będzie zgoła odwrotnie.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.