Temat: pośladki-jakie obciążenie?

Hej :). Jestem osobą początkującą ćwiczę od niedawna. Chciałabym zacząć ćwiczyć pośladki z obciążeniem. Moje pytanie brzmi- jakie obciążenie będzie dobre na początek? Chodzi mi o hantle, nie o sztangę bo nie mam na nią miejsca w domu :(. Przejrzałam chyba z 10 str. forum i nie znalazłam jednoznacznej odpowiedzi. Posiadam hantelki 2,5kg. Nie wiem czy to wystarczy na początek, czy muszę zaopatrzyć się w większe ciężary ;-). Z góry dziękuje Wam za odpowiedzi i pozdrawiam. 

A jakie ćwiczenia planujesz robić? 

pełne przysiady, przysiady w wykroku, zakroki, martwy ciąg. To na początek, później myślę że będę kombinować z jakimiś innymi ćwiczeniami. 

Chodzi ci o przysiady? Ja zaczelam robic przysiady dwa tygodnie temu, zaczelam od sztangi 20kg, teraz podnosze 25kg i mysle, ze w przyszlym tygodniu bede mogla znow troche zwiekszyc. 2 hantelki po 2,5 kg to bardzo malo. Jesli chcesz wiczyc przed dluzszy okres czasu, to chyba lepiej byloby kupic sztange/hantle z dokladanymi obciazeniami, to wcale nie zajmuje duzo miejsca, pod lozkiem mozna trzymac. No i daje mozliwosc postepow - bo zawsze mozna dokupic wiekszy ciezar i dolozyc, albo zmieniac obciazniki na lzejsze, kiedy chcesz cwiczyc rece.

Abstrahujac od ciezaru...co rozumiesz przez pelne przysiady? 

Wykroki to na dzień dobry możesz robić bez żadnego obciążenia. Prawidłowo wykonane dadzą Ci wycisk, a zaczynając z ciężarem możesz nauczyć się złej techniki tak jak *ja na początku, ktoś musiał mi to później korygować.

Przysiady ze sztangielką 4kg na start, to mało ale też technika przede wszystkim. Jak wejdzie w nawyk to i ciężar się zwiększy. Na pewno przydadzą Ci się większe ciężary. Sztangę mam póki co max do 40kg, przysiady ze sztangą na karku robię z 13kg, ze sztangą trzymaną z przodu 8kg.

A sztanga wcale nie zajmuje dużo miejsca, przecież to tylko "pręt". Talerze po ćwiczeniu zjdemuję i nie zabiera mi przestrzeni.

Pasek wagi

Łatwiej robić przysiad poprawnie z lekkim dociążeniem, niż bez. A w ogóle to najlepiej zacząć od gobletu. Taki minimum zestaw na początek to 2x10. Ale przy mc i przysiadzie, to będzie za mało bardzo szybko. Więc lepiej inwestować w hantle, gdzie da się dokupić krążki, albo iść w 2x15, 2x20, czy sztangę.

Ja zaczynałam od przysiadu około 18-20 kg, przy moich zrąbanych kolanach i zaniku mięśni. Szczerze wątpię, aby można było być dużo słabszym, niż ja wtedy. Tylko nie można się tak panicznie bać tej wagi - 20 kg to większe zakupy/paroletnie dziecko.

Wykonywanie niektórych ćwiczeń z za małym obciążeniem może skutkować nauczeniem się złej techniki.

Wykroki też myślisz, lepsze są z małym obciążeniem ? Czy masz na myśli same przysiady.

Pasek wagi

nordlys napisał(a):

Wykonywanie niektórych ćwiczeń z za małym obciążeniem może skutkować nauczeniem się złej techniki.

Dokładnie. Szczególnie w mc to wyłazi potwornie. Lekkie mc to w ogóle nie jest mc, to skłony. Kompletnie inna praca mięśni - a skąd wiem? Bo jak za mało dociążę mc, to mnie makabrycznie rąbią kolana - a przy ciężkim? Wcale. Inaczej rozkładają się obciążenia, aktywują się mięśnie stabilizujące, włącza się core. 

W przysiadzie, jak ktoś nie ma rozciągnięcia, to taki 10kg goblet ATG jest o niebo łatwiejszy, niż przysiad z cc - pomaga utrzymać równowagę i wyprostowane plecy.

W wykrokach jest odwrotnie, chyba lepiej jechać lżej - bo przy ciężkich się z reguły wybija z nogi zakrocznej i się robi ćwiczenie na łydki.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.