Temat: Przysiady sumo

Czy przysiady sumo z 5 kg obciążeniem dają widoczne efekty? Trenowała któraś z was w ten sposób?

Pasek wagi

SzemranaKate napisał(a):

@szemranakate - opuchnięcie tyłka po treningu nie ma nic wspólnego ze wzrostem mięśni w tym miejscu. Lepiej, pieczenie w czasie treningu i zakwasy również nie są wyznacznikiem odpowiedniej stymulacji mięśni. Cardio jest na odchudzanie i wydolność układu krążenia, liczenie, że zrobi się nim mięśnie to trochę...samooszukiwanie się. Szczególnie na redukcji.
nigdy nie napisałam, że zaraz po treningu są takie cudne w dotyku. wiem co to opuchnięcie potreningowe, nie każdy tu jest zielon w temacie. uwierz, że wiem, na czym polega cardio. w tym akurat zestawie jednak ćwiczenia są takie, że wszystkie zestawy pośladkowe typu mel b, fitness blender cz xhit oraz wyzwania pośladkowe przysiadowe się po prostu chowają. nie powiesz mi chyba, że dwa dni po treningu nadal mam opuchnięty tyłek. moje pośladki cały czas są takie, polecam obejrzeć dany trening, pracuje się tam praktycznie cały czas pośladkami - prawie cały czas lekko ugięte kolana, mnóstwo kopniaków.

Opuchnięcie potreningowe trwa od 2 do 7 dni mniej więcej tyle ile trwa usunięcie szkodliwych produktów przemiany materii z mięśni po wysiłku. Mięśnie wymagają regeneracji - substancje odżywcze napływają razem z wodą - mięśnie puchną. I w dużym skrócie stan ten trwa do zagojenia. http://www.livestrong.com/article/75670-swell-afte...

Natomiast "zakwasy": 

There’s no link between muscle soreness and protein synthesis; no link between muscle soreness and long-term growth; and no link between muscle soreness and muscle fiber damage. Muscle soreness happens when you create enough total damage to aggravate the connective tissues. This will sometimes correlate with a muscle-stimulating, growth-inducing workout. But just as often, it has nothing to do with muscle stimulation. Just because you’re not sore doesn’t mean your muscles aren’t inflamed and growing. Likewise, sore muscles don’t mean you had a good workout. DOMS itself will be caused by any eccentric exercise that you do for enough total reps. The less accustomed you are to that type of exercise, the worse the soreness will be after the fact. The actual tissue damage you do in a workout is a result of both high intensity and large volume. The more of either, or both, the more ‘damage’ will result. Some ‘damage’ is good, as it seems to link to satellite cell activity, but too much is bad. Since we can’t use DOMS as a reliable indicator of muscle fiber ‘damage’ or growth remodeling, it’s pointless to use DOMS as a sign that you’ve effectively worked your muscles.

Znam filmiki Banksa. Nie są bardzie intensywne niż insanity ( jedyny z programów video, który robiłam - dlatego porównuję), jakby nie patrzeć to po prostu typowe cardio. A takie dynamiczne kopniaki połączone z rozciągnięciem, które nie są w normalnym repertuarze ruchów (vide tiffany boczki na przykład) to właśnie recepta na DOMS. 

Fajne na spalanie i poprawę kondycji, ale pośladków się na tym nie zrobi, bo żeby zrobić pupę, u większości ludzkości nie wystarczy schudnąć, trzeba zbudować mięsień pośladkowy. Niby wszyscy wiedzą, że aby zbudować mięśnie potrzeba obciążenia treningiem siłowym a i tak każdy liczy, że może akurat po mel b, tae bo czy innym myku uda się to zrobić inaczej. No więc bazując na stanie wiedzy na temat kształtowania sylwetki na dzień dzisiejszy - nie uda się. Wystarczy poszukać na stronach poświęconych kształtowaniu sylwetki przez sport. Chyba, że o czymś nie wiem i żyję w wielkim kłamstwie. Wtedy chętnie przeczytam chociaż jeden sensowny artykuł, który przeczy temu, co tu napisałam.

http://www.sfd.pl/Klinika_Estetyki_Po%C5%9Bladk%C3... 

chcesz mi powiedzieć, że moje zachwycające mnie poślady to tylko opuchlizna? zniszczyłaś mi dzień!

dzięki za info, codziennie uczę się czegoś nowego ;)

SzemranaKate napisał(a):

chcesz mi powiedzieć, że moje zachwycające mnie poślady to tylko opuchlizna? zniszczyłaś mi dzień!dzięki za info, codziennie uczę się czegoś nowego ;)

Chodzi o to, że poprawa jest tylko wtedy, gdy dodajemy obciążenie przy każdym treningu. Inaczej zostajemy z tym, co mamy - dlatego w treningu siłowym praktycznie co sesję powinno się albo dokładać kg albo zwiększać ilość obciążeń. Dla kogoś kto dopiero zaczyna ćwiczyć, jest możliwe, że coś tam się ruszyło po treningu, nawet treningu cardio - ale na dużo więcej niż efekt uzyskany po pierwszym miesiącu nie ma co liczyć. Lepiej - można nawet zacząć spalać te mięśnie, o czym pisze obliques w arcie z sfd i co też jest częste u kobiet odchudzających się i ćwiczących bardzo dużo.

Smutna to, ale wszystko wskazuje na to, że prawdziwe. Gdyby było inaczej na pewno olałabym przysiady ze sztangą i martwy ciąg i zaczęła robić mel b.  Moje kolana byłyby wdzięczne ;) 

Btw - to nie przekreśla sensowności tae bo jako ćwiczeń na odchudzanie ;)

myślicie że 5 kg obciążenie jest wystarczające czy zdecydowanie za małe ?

Pasek wagi

nijaka88 napisał(a):

myślicie że 5 kg obciążenie jest wystarczające czy zdecydowanie za małe ?

Na początek pewnie ok, po jakimś czasie będzie za mało i nie będzie już progresu.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.