Temat: Przysiady

Kochani powiedzćie mi czy przysiady z 2kg obciążeniem dadzą mi coś na pośladki?
Wczoraj pierwszy raz zrobiłam 100 w dwóch seriach po 50 powtórzeń i chciałabym wiadomo wypracować sobie piekne pośladki. Robie tez ćwiczenia z Mel na tą cześć ciała, ale nie ważne. Głównie chodzi o te przysiady. Pomogą? Oczywiscie bede zwiekszać ilość powtorzeń i być moze jeszcze obciażenie po jakimś czasie zmienie jak uznam, ze te 2kg to mało. Do tego chciałam sie zapytac czy pośladki mi pracują skoro głownie czuje miesien czworogłowy?

Pasek wagi

Właśnie też się zastanawiam. Mam 3 kg hantelkę i tak myślę czy będzie jakaś różnica pomiędzy przysiady "bez" i "z obciążeniem. 

nie widze logiki w robieniu przysiadow ztakim obciazeniem i w takiej ilosci. Ja robie 12-15 w jednej seri silowych a obciazenie to i tak male 10kg. Wiesx 5kg to ty w 1torbie zakupow niesiesz wiec tskie dwa kg to zadne obciazenie

Pasek wagi

aaaotoja napisał(a):

nie widze logiki w robieniu przysiadow ztakim obciazeniem i w takiej ilosci. Ja robie 12-15 w jednej seri silowych a obciazenie to i tak male 10kg. Wiesx 5kg to ty w 1torbie zakupow niesiesz wiec tskie dwa kg to zadne obciazenie

a od razu robiłas z 10kg obciazeniem? zaraz na poczatku czy jakos do tego doszłas z czasem? sorry ale nie zamierzam na starcie sobie niczego pozrywac.

Pasek wagi

ja odrazu wsadzilam sobie corke na plecy ( 22 kg ) i zaczelam robic :) na poczatku malo bo okolo 15 dalam rade, ale teraz juz jest lepiej ;)

Pasek wagi

Od lat ćwiczę regularnie, myślę że w porównaniu z wieloma osobami mam duże doświadczenie i bardzo mnie zaskakują wypowiedzi, że nie ma sensu. Sens jest bo warto zacząć od takiego z jakim damy radę poprawnie wykonać serie ćwiczeń. Ale zacząć i stopniowo( lecz regularnie)zwiększać obciążenie. Jeśli ktoś nie jest w stanie ćwiczyć od razu z 10 czy 20 kg to znaczy, źe ma nie zacząć? Inaczej nigdy przeiceż nie dojdzie do sensownego obciążenia.

Nie wyobrażam sobie, że typowy kanapowiec nie uprawiający sportu na codzień ma wziąć 20 kg obciążenie i POPRAWNIE technicznie wykonywać ćwiczenia i to jeszcze bed nadzoru osoby doświadczonej. Na siłowni woduję pełno takich osób: chwiją się, ledwo wykonują 1 serię, zataczają się, nie wykańczają ruchu ale lecą z wyższym obciążeniem bo tak się naczytali w internecie.

Mało tego. Uważam że nawet warto pewne ćwiczenia wykonywać na początku bez obciąźenia właśnie po to by nauczyć się odpowiedniej techniki o czym większość zapomina. 

też się nad tym zastanawiam, bo mam hantelki, które ważą właśnie chyba 2 lub 3 kg więc jak wezmę dwie to mam 4 lub 6 kg obciążenia, mało.... ale nie mam cięższych....

samosa napisał(a):

Od lat ćwiczę regularnie, myślę że w porównaniu z wieloma osobami mam duże doświadczenie i bardzo mnie zaskakują wypowiedzi, że nie ma sensu. Sens jest bo warto zacząć od takiego z jakim damy radę poprawnie wykonać serie ćwiczeń. Ale zacząć i stopniowo( lecz regularnie)zwiększać obciążenie. Jeśli ktoś nie jest w stanie ćwiczyć od razu z 10 czy 20 kg to znaczy, źe ma nie zacząć? Inaczej nigdy przeiceż nie dojdzie do sensownego obciążenia.Nie wyobrażam sobie, że typowy kanapowiec nie uprawiający sportu na codzień ma wziąć 20 kg obciążenie i POPRAWNIE technicznie wykonywać ćwiczenia i to jeszcze bed nadzoru osoby doświadczonej. Na siłowni woduję pełno takich osób: chwiją się, ledwo wykonują 1 serię, zataczają się, nie wykańczają ruchu ale lecą z wyższym obciążeniem bo tak się naczytali w internecie.Mało tego. Uważam że nawet warto pewne ćwiczenia wykonywać na początku bez obciąźenia właśnie po to by nauczyć się odpowiedniej techniki o czym większość zapomina. 

dzieki! wreszcie jakaś sensowna wypowiedź.

Czasem mam wrażenie, że na Vitalii niektóre osoby już urodziły sie sportsmenkami i jak tylko nauczyły sie chodzić tak były mega silne i wyćwiczone. Tylko pytanie dlaczego mają teraz powod do gubienia tłuszczu i kg skoro są takie mega wysporotowane?

Pasek wagi

Lusiaaaaa napisał(a):

samosa napisał(a):

Od lat ćwiczę regularnie, myślę że w porównaniu z wieloma osobami mam duże doświadczenie i bardzo mnie zaskakują wypowiedzi, że nie ma sensu. Sens jest bo warto zacząć od takiego z jakim damy radę poprawnie wykonać serie ćwiczeń. Ale zacząć i stopniowo( lecz regularnie)zwiększać obciążenie. Jeśli ktoś nie jest w stanie ćwiczyć od razu z 10 czy 20 kg to znaczy, źe ma nie zacząć? Inaczej nigdy przeiceż nie dojdzie do sensownego obciążenia.Nie wyobrażam sobie, że typowy kanapowiec nie uprawiający sportu na codzień ma wziąć 20 kg obciążenie i POPRAWNIE technicznie wykonywać ćwiczenia i to jeszcze bed nadzoru osoby doświadczonej. Na siłowni woduję pełno takich osób: chwiją się, ledwo wykonują 1 serię, zataczają się, nie wykańczają ruchu ale lecą z wyższym obciążeniem bo tak się naczytali w internecie.Mało tego. Uważam że nawet warto pewne ćwiczenia wykonywać na początku bez obciąźenia właśnie po to by nauczyć się odpowiedniej techniki o czym większość zapomina. 
dzieki! wreszcie jakaś sensowna wypowiedź.Czasem mam wrażenie, że na Vitalii niektóre osoby już urodziły sie sportsmenkami i jak tylko nauczyły sie chodzić tak były mega silne i wyćwiczone. Tylko pytanie dlaczego mają teraz powod do gubienia tłuszczu i kg skoro są takie mega wysporotowane?

Racja. Wszystkie takie mądre i rozgarnięte, zazdroszczę :D

samosa napisał(a):

Od lat ćwiczę regularnie, myślę że w porównaniu z wieloma osobami mam duże doświadczenie i bardzo mnie zaskakują wypowiedzi, że nie ma sensu. Sens jest bo warto zacząć od takiego z jakim damy radę poprawnie wykonać serie ćwiczeń. Ale zacząć i stopniowo( lecz regularnie)zwiększać obciążenie. Jeśli ktoś nie jest w stanie ćwiczyć od razu z 10 czy 20 kg to znaczy, źe ma nie zacząć? Inaczej nigdy przeiceż nie dojdzie do sensownego obciążenia.Nie wyobrażam sobie, że typowy kanapowiec nie uprawiający sportu na codzień ma wziąć 20 kg obciążenie i POPRAWNIE technicznie wykonywać ćwiczenia i to jeszcze bed nadzoru osoby doświadczonej. Na siłowni woduję pełno takich osób: chwiją się, ledwo wykonują 1 serię, zataczają się, nie wykańczają ruchu ale lecą z wyższym obciążeniem bo tak się naczytali w internecie.Mało tego. Uważam że nawet warto pewne ćwiczenia wykonywać na początku bez obciąźenia właśnie po to by nauczyć się odpowiedniej techniki o czym większość zapomina. 

Bardzo mądra wypowiedź. Od techniki zależą nie tylko efekty, ale również to czy sobie nie zrobimy krzywdy. Tym bardziej, gdy bierzemy się za ćwiczenia bez fachowego wsparcia.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.