Temat: Marsz- powrót z pracy. Ma sens?

Z serii coraz bardziej idiotyczne pytania.

Do pracy mam ok.2,5-3km. Czy wracając z pracy pieszo w sportowym obuwiu, ale z damską torebką na ramieniu :P coś mi to da? To znaczy chodzi mi o to, że nie będę przestrzegać zasad poprawnego maszerowania (przez tę torbę), więc czy to ma sens?

To pomoże spalić tłuszcz na udach? 


Każdy ruch jest dobry :). Ale czy efekty będą spektakularne to nie wiem. 
Pasek wagi
zdecydowanie da, ja ze 3 miesiące temu cały czas chodziłam do pracy i z powrotem  marszem, czyli jakies ok 6 km-po 3km w jedną stronę i waga mi leciała pieknie, ujędrniało się ciało, teraz przestawiłam się na samochód i już nie jest tak kolorowo, więc sama chyba wrócę do tego chodzenia, bo u mnie były super efekty :)
Pasek wagi
Ale chodziłaś normalnie, z bagażem na ramieniu? Jakim tempem- trochę szybszym niż normalnie?
To może i ja się pokuszę o marsz DO i Z pracy.. Zawsze to jakieś pół godziny ruchu więcej! :)
jasne że tak, i myślę że torebka tu dużo nie wadzi

jeżeli codziennie po pracy przejdzies te 2 km szybkim krokiem to uda nabiorą kształtu i jędrności  
No to olewam od dziś autobus :D
DA.
Ja chodząc codziennie do i ze szkoły (też ok. 3 km), odstawiając słodycze i stosując dietę: JEDZ ZDROWO + MŻ schudłam 8 kg.
Jak najbardziej! Tylko wiesz, żwawe tempo. Ja kiedyś nie chodziłam na żadną siłownie ani fitness tylko maszerowałam do szkoły 5 km i z powrotem. Potem  jeszcze godzina wieczorem i efekt był taki że z 65 zeszłam na 60 :) z dietą oczywiście. Także maszeruj maszeruj!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.